Blogs
Home/sports/Porazka ze Swiatek a teraz piekny triumf. Muchova nie daa szans mistrzyni olimpijskiej

sports

Porazka ze Swiatek a teraz piekny triumf. Muchova nie daa szans mistrzyni olimpijskiej

Piatek 3 stycznia przynios nam ostatni cwiercfina podczas tegorocznego United Cup. Reprezentacja Woch mierzy sie z ekipa z Czech. Na poczatek tej rywalizacji obejrzelismy starcie pomiedzy Jasmine Paolini i Karolina Muchova. Ostatecznie gora z tego starcia wysza tenisistka z Oomunca. Zawodniczka ktora w poprzednim meczu musiaa uznac wyzszosc Igi Swiatek wygraa z mistrzynia olimpijska w deblu 62 62. Koncowy wynik nie oddaje jednak walki jaka obserwowalismy przez cae spotkanie na korcie.

January 03, 2025 | sports

Piątek, 3 stycznia przyniósł nam ostatni ćwierćfinał podczas tegorocznego United Cup. Reprezentacja Włoch mierzy się z ekipą z Czech. Na początek tej rywalizacji obejrzeliśmy starcie pomiędzy Jasmine Paolini i Karoliną Muchovą. Ostatecznie górą z tego starcia wyszła tenisistka z Ołomuńca. Zawodniczka, która w poprzednim meczu musiała uznać wyższość Igi Świątek, wygrała z mistrzynią olimpijską w deblu 6:2, 6:2. Końcowy wynik nie oddaje jednak walki, jaką obserwowaliśmy przez całe spotkanie na korcie. Reprezentacja Czech do samego końca rywalizowała z Polakami o pierwsze miejsce w grupie B podczas tegorocznego United Cup. Najpierw w singlu Tomas Machac pokonał Huberta Hurkacza, a później Iga Świątek okazała się lepsza od Karoliny Muchovej. O tym, kto wygrał grupę, decydował pojedynek w mikście. W nim Świątek i Hurkacz pokonali parę Muchova/Machac 7:6(3), 6:3 i dzięki temu to nasza drużyna wywalczyła bezpośredni awans do najlepszej "8". Ostatecznie południowi sąsiedzi Polaków również cieszyli się z miejsca w ćwierćfinale, gdyż Czesi okazali się najlepszym teamem z drugich miejsc spośród grup rozegranych w Sydney. Zespół z kraju ze stolicą w Pradze trafił na tym etapie na reprezentację Włoch. Zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego przeszli fazę grupową bez ani jednej porażki, wygrali wszystkie sześć spotkań. Już na starcie czesko-włoskiej rywalizacji otrzymaliśmy elektryzujące starcie w postaci pojedynku Karoliny Muchovej z Jasmine Paolini . Chociaż to mistrzyni olimpijska z Paryża w grze podwójnej plasuje się wyżej w rankingu, bowiem na 4. miejscu, to faworytką meczu wydawała się jednak tenisistka z Ołomuńca. A to między innymi dlatego, że prowadziła 4-0 w bezpośrednich potyczkach z zawodniczką z polskimi korzeniami. Kort potwierdził tę tezę, chociaż ogólny wynik był mylny w stosunku do tego, jak przebiegało to spotkanie. Od początku spotkania obserwowaliśmy bardzo ciekawą rywalizację z obu stron. Panie nie oszczędzały się w wymianach, pojawiało się sporo uderzeń kończących. Pierwsze okazje na przełamanie pojawiły się dopiero w piątym gemie. Obie tenisistki rozegrały długą batalię, która ostatecznie zakończyła się po myśli Muchovej. Złota medalistka broniła się jak tylko mogła, co można zobaczyć na poniższym nagraniu , ale ostatecznie jej rywalka wykorzystała piątego break pointa i wyszła na prowadzenie 3:2. Paolini dostała okazję na szybkie wyrównanie, ale ostatecznie Karolina wybroniła szansę na przełamanie i podwyższyła swoją przewagę do stanu 4:2. W kolejnych minutach mieliśmy ciekawą sytuację. W dwóch gemach z rzędu Włoszka miała 40-15 z własnej perspektywy, a mimo to nie potrafiła tego przekuć w dołożenie kolejnego "oczka" na swoje konto w pierwszej partii . W obu przypadkach przegrywała cztery następne wymiany i w ten oto sposób set, który na papierze był bardzo wyrównany i trwał blisko 50 minut, zakończył się zwycięstwem Karoliny 6:2. Jakby było mało złych wiadomości z perspektywy Paolini, także kolejny set rozpoczął się od powtórki wydarzeń z końcówki premierowej odsłony. Znów wypuściła prowadzenie 40-15 i dała się przełamać już na "dzień dobry" po tym, jak Muchova wykorzystała drugiego break pointa. Później Czeszka potwierdziła przewagę i zrobiło się 2:0. Jasmine zerwała się do walki, miała dwie okazje na wyrównanie na 2:2 . Ponownie zabrakło jej jednak postawienia przysłowiowej "kropki nad i". Zacięty gem trafił na konto finalistki Roland Garros 2023. To podcięło skrzydła tenisistki z polskimi korzeniami, a w przypadku Karoliny - wręcz odwrotnie. Po przełamaniu do zera zrobiło się już 4:1 dla Czeszki. Paolini nie poddawała się i walczyła do końca, ale ciągle nie potrafiła znaleźć sposobu na dobranie się do serwisu Czeszki. Nie wykorzystała żadnego z 10 break pointów. Ostatecznie Muchova triumfowała 6:2, 6:2. Kolejnym starcie w meczu Włochy - Czechy będzie pojedynek Flavio Cobolliego z Tomasem Machacem. Jeśli wygra go Machac, wówczas nasi południowi sąsiedzi zagwarantują sobie awans już po singlowych starciach . W innym przypadku o tym, kto zagra w półfinale z USA, zdecyduje mikst. Transmisje z United Cup na sportowych antenach Polsatu. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS