Blogs
Home/sports/Porazajacy nokaut w walce Mameda Chalidowa. Kibice apali sie za gowy. "Wooooooow Co to byo"

sports

Porazajacy nokaut w walce Mameda Chalidowa. Kibice apali sie za gowy. "Wooooooow Co to byo"

Mamed Chalidow stoczy trzy walki ze Scottem Askhamem w relatywnie bardzo krotkim czasie rozpoczynajac trylogie w grudniu 2019 roku a konczac ja w czerwcu zeszego roku za kazdym razem na galach z cyklu KSW. Majacy polskie obywatelstwo wojownik z Czeczeni zacza od porazki ale to co zrobi w rewanzu przeszo najsmielsze oczekiwania. Nokaut zaserwowany przez weterana to by absolutny creme de la creme dla kibicow MMA.

November 14, 2024 | sports

Mamed Chalidow stoczył trzy walki ze Scottem Askhamem w relatywnie bardzo krótkim czasie, rozpoczynając trylogię w grudniu 2019 roku, a kończąc ją w czerwcu zeszłego roku, za każdym razem na galach z cyklu KSW. Mający polskie obywatelstwo wojownik z Czeczeni zaczął od porażki, ale to, co zrobił w rewanżu, przeszło najśmielsze oczekiwania. Nokaut, zaserwowany przez weterana, to był absolutny creme de la creme dla kibiców MMA. Każda historia kiedyś ma swój koniec. 44-letni Mamed Chalidow już także dobija do sportowego brzegu , upływający czas jest bezwzględny dla każdego. Również tego zawodnika, który przez lata, wespół z Mariuszem Pudzianowskim , nosił na plecach nie tylko popularność KSW, ale także miał gigantyczny udział w promocji tego sport, a zatem i rozkwit całego MMA w kraju nad Wisłą. Co bardziej wprawni fani tej młodej dyscypliny doceniali kunszt walki Chalidowa , który opanował tak wiele technik, iż zawsze był w stanie wymyślić nieszablonowe zakończenie walki. A gdy bywał w opresjach, istniało duże prawdopodobieństwo, że zdoła wyjść z tarapatów . Nie zawsze to mu się jednak udawało, doszły także potężne problemy natury mentalnej , w efekcie czego ostatnie lata wcale nie były usłane różami. Dość powiedzieć, że od marca 2018 roku Chalidow częściej opuszczał klatkę pokonany (cztery razy) niż w glorii zwycięzcy (trzy triumfy). Nigdy jednak nie unikał dużych wyzwań, które napędzały go sportowo. I tak samo będzie w starciu z Adrianem Bartosińskim (kat 84kg), które będzie miało rangę walki wieczoru na gali szczególnej, bo KSW 100 już w najbliższą sobotę w Gliwicach . Poruszenie po wpisie Mameda Chalidowa. "Zbliża się czas". Kibice dziękują legendzie Na tą okoliczność kibice "odgrzebują" najpiękniejsze wspomnienia związane z polsko-czeczeńskim zawodnikiem i bez dwóch zdań na myśl od razu przychodzą wydarzenia z października 2020 roku. Mamed był po porażce z Askhamem , przegrywając z tym rosłym przeciwnikiem na kartach wszystkich sędziów po pojedynku na pełnym dystansie trzech rund . A mając świeżo w pamięci, że dwukrotnie z rzędu przegrywał z Tomaszem Narkunem , znalazł się w trudnym położeniu. Jednak to, co zrobił w rewanżowej konfrontacji z Askhamem , przeszło najśmielsze oczekiwania. Pojedynek rozstrzygnął się w spektakularny sposób już w pierwszej rundzie, a konkretnie w 36. sekundzie . Chalidow ma już kompletnie dość, nie wytrzymał po walce. Nokautujące słowa W pewnej chwili, niepostrzeżenie, Chalidow wystrzelił fenomenalnym kopnięciem na głowę Askhama . Tak zwane latające kopnięcie, niczym zdetonowana bomba, od razu ścięło z nóg Anglika. Mamed jeszcze zdążył doskoczyć i posłać trzy szybkie uderzenia, zanim sędzia Tomasz Bronder wkroczył pomiędzy i chroniąc zdrowie oszołomionego przeciwnika przerwał pojedynek. - Wooooooow! Co to było?! Jedyny i niepowtarzalny - zachwycali się do spółki komentatorzy gali, Łukasz "Juras" Jurkowski i Andrzej Janisz, a w hali zapanowała istna feta. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS