Home/sports/Polskie kluby wciaz czekaja na miliony zotych od Barcelony. Chodzi o Lewandowskiego

sports

Polskie kluby wciaz czekaja na miliony zotych od Barcelony. Chodzi o Lewandowskiego

FC Barcelona nie od dzis zmaga sie z powaznymi problemami finansowymi. Dao sie to odczuc podczas letniego okna transferowego lecz sytuacja jest znacznie bardziej zozona. W raporcie za ostatni sezon przedstawiono kwoty jakie Katalonczycy musza zapacic poprzednim klubom swoich zawodnikow. "Sport" ujawni ze chodzi o niemal 150 mln euro. Pewna czesc tej sumy przysuguje polskim klubom za transfer Roberta Lewandowskiego.

By Hubert Rybkowski | October 09, 2024 | sports

FC Barcelona na starcie sezonu imponuje formą. Te dobre nie są oczywistością, jeśli weźmie się pod uwagę jej niemałe problemy finansowe. Wystarczy przypomnieć, jak desperackie było rejestrowanie Daniego Olmo - ze względu na limity płacowe najpierw za darmo oddano Ilkaya Guendogana do Manchesteru City, a następnie wyrejestrowano kontuzjowanego Andreasa Christensena, co ostatecznie utorowało Hiszpanowi drogę do składu. Kłopoty widoczne są również w innych obszarach. Polskie kluby czekają na pieniądze od FC Barcelony. Zalega niemal 150 mln euro Kluby dokonujące transferów gotówkowych są zobligowane do przelewania sum solidarnościowych na rzecz poprzednich zespołów danego zawodnika. . W raporcie finansowym podsumowującym sezon 2023/24 przedstawiono, jak w tej kwestii wyglądają krótko- i długoterminowe zobowiązania Barcelony. Wysokość tych pierwszych sięga 45 mln euro, a tych drugich 102,6 mln euro (łącznie 147,6 mln euro) - te dane ujawnił kataloński "Sport". Jednym z największych obciążeń dla wicemistrzów Hiszpanii są kwoty związane z transferem Lewandowskiego. Na pieniądze oczekuje aż siedem klubów, z czego aż pięć polskich. Choć najwyższa suma jest należna Bayernowi Monachium, poprzedniemu zespołowi napastnika. Łączna wysokość zobowiązań przekracza 22 mln euro. Zobowiązania finansowe FC Barcelony wobec poprzednich klubów Roberta Lewandowskiego: W przypadku innych zawodników również wygląda to nieciekawie. Interesujący jest przypadek sprowadzonego z Leeds United Raphinhi, za którego Anglicy krótkoterminowo otrzymają 559 tys. euro, a długoterminowo niemal 42 mln euro! Niewielkie kwoty należą się też Sportingowi, Stade Rennes i Vitorii. "Za Jules'a Kounde w dłuższej perspektywie Barcelona jest winna Sevilli 24,5 mln euro, a niewielkie kwoty Girondins Bordeaux i La Brede. Za Ferrana Torresa jest do zapłacenia 13 mln euro w bliższym i 13 mln euro w dalszym terminie do zapłacenia , a trochę mniejsza kwota trafi do Valencii. Za Vitora Roque Athletico Paranaense musi otrzymać 11,8 miliona w bliższym i 7 mln w dalszym okresie" - czytamy. Do tego dochodzą mniejsze sumy za młodych zawodników. A przecież pojawiają się też inne problemy - . W takich realiach finansowych Hansiemu Flickowi udało się stworzyć sprawnie funkcjonujący zespół. Do tej pory z 11 spotkań pod wodzą Niemca FC Barcelona dziewięć wygrała i dwa przegrała. Po dziewięciu kolejkach ma 24 pkt i prowadzi w tabeli. Jej najlepszym strzelcem jest (łącznie 12 goli w La Lidze i Lidze Mistrzów).

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS