Polski zespo z mistrzowskim tytuem w debiutanckim sezonie

Po tym, jak usunięto klasę LMP2 z długodystansowych mistrzostw świata, zespół Europol Competition znalazł sobie miejsca w European Series i amerykańskiej IMSA. W obu radzi sobie z powodzeniem, w szczególności w tej drugiej. Polski zespół mistrzem w USA Cały sezon IMSA 2024 liczył 12 rund, ale klasa LMP2 ścigała się tylko w siedmiu. Przed ostatnią rundą na torze pod Atlantą polski zespół miał prawie 100 punktów przewagi nad ekipą Riley Technologies i ponad 120 punktów nad Era Motorsports. Europol Competition jechał w składzie Jakub Śmiechowski, Nick Boulle i Tom Dillmann. Cała trójka nie popełniała żadnych błędów na trasie. Wszyscy starali się jechać zachowaczo, kontrolowali swoje tempo. Cały czas trzymali się blisko najpoważniejszych rywali w o tytuł, czyli Riley i Ery. Prowadzący w wyścigu w klasie LMP2 zespół TDS Racing od początku naciskał i zdołał zbudować ogromną przewagę. Zwycięzca wpadł na metę ponad 17 sekund przed samochodem Riley Technologies. Trzeci był samochód Ery, który wyprzedził polską ekipę o nieco ponad cztery sekundy. Riley i Era odrobili względem "Turbopiekarzy" za mało punktów, by pokonać polski zespól. Inter Europol Competition mogło cieszyć się z mistrzostwa IMSA w debiutanckim sezonie. TDS jedynie zapewniło sobie czwartą pozycję. "Czwarte miejsce było więcej niż wystarczające, aby wykonać zadanie i zdobyć wyróżnienia w klasie LMP2. Niesamowity, emocjonalny wieczór dla wszystkich" - skomentował zespół w mediach społecznościowych. Oprócz mistrzostwa w klasyfikacji konstruktorów Inter Europol Competition mógł cieszyć się z triumfu w klasyfikacji kierowców. Najlepszy był Nick Boulle. - To był trudny wyścig dla mnie, ponieważ w pierwszym przejeździe zostałem uderzony z tyłu podczas restartu, co uszkodziło cały tył. W drugim przejeździe miałem nowe opony i nowe tylne skrzydło, a samochód znów zachowywał się normalnie, a dziś mieliśmy szybki samochód. Zespół wykonał świetną robotę przez cały rok - komentował Jakub Śmiechowski po wyścigu.