sports
Polski trener zwolniony po 10 wygranych w 12 meczach. "To precedens"
Na poczatku pazdziernika pojawia sie informacja o zmianie trenera w Arce Gdynia. Bya ona szokujaca bowiem Tomasz Grzegorczyk mia wtedy serie pieciu wygranych z rzedu. Poprowadzi Arke do konca rundy jesiennej. - To jest moim i nie tylko moim zdaniem precedens - mowi w wywiadzie dla "Przegladu Sportowego Onet". Zastapi go juz Dawid Szwarga ktory wczesniej pracowa w Rakowie Czestochowa.
Tomasz Grzegorczyk poprowadził Arkę Gdynia jako tymczasowy trener łącznie w 14 meczach (Betclic 1. Liga i Fortuna Puchar Polski), z czego wygrał 11 z nich, w tym 10 w lidze. Zanotował średnią 2,43 pkt na spotkanie. Dziś Arka jest wiceliderem zaplecza ekstraklasy, więc miałaby bezpośredni awans do niej, bez potrzeby grania w play-offach. Mimo wyników Grzegorczyk odszedł. Arka zmienia trenera mimo świetnych wyników. "Precedens" - To jest moim i nie tylko moim zdaniem precedens. Nie przypominam sobie wcześniej sytuacji w świecie sportu, aby żegnać trenera, który osiągnął takie wyniki. Na pewno niespotykana sytuacja. Żal był na początku, teraz z perspektywy czasu patrzę na to już trochę inaczej. Uważam, że swoją pracę wykonałem dobrze, ale to zespół przede wszystkim zrobił swoje, bo traktuję Arkę jako jedność. Zrobiliśmy dobry wynik jesienią i wielka szkoda, że nie będę mógł tej misji dokończyć i skwitować jej awansem do Ekstraklasy. Wprost można powiedzieć, że przygotowałem grunt pod pracę komuś innemu - stwierdził dotychczasowy trener Arki w rozmowie z . Grzegorczyk nie ukrywa, że wielu pracowników Arki było zaskoczonych decyzją o zmianie trenera. Sam uważa, że powinien zostać przynajmniej do końca sezonu, bo pod jego okiem drużyna rozwijała się w każdym możliwym aspekcie. Przekonuje, że na nowy sezon byłaby jeszcze silniejsza. - Gdy weźmie się pod uwagę wyniki, to nie tylko ja, ale również pozostali członkowie sztabu oraz zawodnicy czy nawet pracownicy klubu, z którymi miałem kontakt, byli zaskoczeni. Pokornie czekałem na decyzję, pracując najlepiej, jak mogłem na to, aby była ona korzystna. Byłaby też moim zdaniem dobra dla zespołu, bo wyniki pokazały, że pod moją wodzą drużyna dobrze punktowała i zwyczajnie dobrze grała w piłkę. Wielu zawodników rozwinęło się indywidualnie - stwierdził. Wszyscy w Gdyni byli zaskoczeni Szatnia także nie dowierzała, że dojdzie do zmiany trenera. Bardzo dobrze przyjęła Grzegorczyka jako następcę Wojciecha Łobodzińskiego, zaakceptowała zmiany wprowadzone przez niego. Zdaniem 43-latka piłkarze bardziej przeżyli decyzję zarządu od samego trenera. - Byli zawiedzeni. Wielokrotnie czułem wsparcie zawodników, właściwie od początku, gdy okazało się, że Wojciech Łobodziński odchodzi. Ze swojej strony też im pokazałem, według jakich zasad chcę, aby ten zespół funkcjonował, co cenię u piłkarzy i jak bardzo wymagający będę. Zmieniliśmy nie tylko kwestię ustawienia, stylu gry, ale przede wszystkim funkcjonowania na co dzień. Zaczęliśmy zdecydowanie intensywniej trenować i przyszły wygrane. Po każdym kolejnym zwycięstwie ta radość była większa. Oczekiwali, że jednak popracujemy razem wiosną. Tak szczerze, to wydaje mi się, że nawet oni przeżyli większy zawód niż ja - ocenił w wywiadzie dla "PS". Grzegorczyka zastąpił już Dawid Szwarga. To było wiadome od października. Szwarga pracował w zeszłym sezonie jako pierwszy trener Rakowa Częstochowa. W tym sezonie ponownie został asystentem w sztabie Marka Papszuna. Ale gdy pojawiła się oferta z Arki, nie mógł odmówić. Do Gdyni przyszedł dzień po ostatnim meczu drużyny w rundzie jesiennej 1. Ligi. W ostatnich dniach Tomasz Grzegorczyk był na urlopie. Za namową żony wyłączył telefon i był praktycznie niedostępny dla innych, chciał odciąć się od szumu po przyjściu Szwargi. Dziś czeka na oficjalny komunikat Arki ws. jego osoby. Nie ukrywa, że mógłby rozpatrzyć oferty z innych klubów, ale myśli też o stażach trenerskich w Niemczech. Arka Gdynia wróci do gry 15 lutego. Wtedy zmierzy się u siebie z Polonią Warszawa.
PREV NEWSHuber tym serwisem zrobi furore. Komentarz Fornala to rowniez hit
NEXT NEWSLewandowski zrugany przez kolege z druzyny. Gosno o zachowaniu Polaka wrze w Barcelonie
Smaszcz wziea w obrone Marianne Schreiber. Uderzya w jej meza. "Wstyd"
Paulina Smaszcz i Marianna Schreiber poznay sie na planie "Krolowych przetrwania" i nieoczekiwanie z ich relacji narodzia sie przyjazn. Pania sa od siebie swiatopogladowo bardzo daleko ale poaczyy je macierzynskie doswiadczenia oraz znani mezowie ktorzy zdecydowali sie szukac szczescia z innymi kobietami. Smaszcz postanowia zareagowac i w rozmowie w ostrych sowach skomentowaa zachowanie ukasza Schreibera.
Emerytura Gortata. Pada kwota. To jest nokaut
Marcin Gortat przez 12 lat wystepowa w NBA dzieki czemu dorobi sie pokaznych pieniedzy. Czesc z nich jest mu wypacana w formie emerytury mowa o kwocie w okolicach 35 tys. zotych miesiecznie. Wywouje to niemae poruszenie do czego byy koszykarz odnios sie w rozmowie z Jastrzab Post. - Prawda jest taka ze mam taka emeryture ale prosze mi wierzyc to nie ma nic wspolnego z moim zyciem - powiedzia.
By Hubert RybkowskiObiecujace losowanie Igi Swiatek w Australian Open. Polki poznay rywalki
Iga Swiatek Magdalena Frech i Magda Linette znalazy sie w gownej drabince wielkoszlemowego Australian Open 2025. W czwartek reprezentantki Polski poznay przeciwniczki w I rundzie.
Swiatek zagra z mistrzynia olimpijska pech Sabalenki i Gauff. Oto drabinka Australian Open
W momencie gdy rozgrywano decydujaca runde eliminacji Australian Open rozlosowano juz gowna drabinke zmagan. Swoje pierwsze rywalki poznay Iga Swiatek i Aryna Sabalenka oraz pozostae nasze reprezentantki majace juz gwarancje miejsca w docelowych rozgrywkach czyli Magdalena Frech oraz Magda Linette. Swiatek rozpocznie zmagania od starcia z mistrzynia olimpijska z Paryza w grze mieszanej. Szczescia w losowaniu nie miaa Sabalenka ktora juz w czwartej rundzie moze zagrac z Mirra Andriejewa a na dodatek ma w swojej poowce Coco Gauff.
Swiatek kontra mistrzyni olimpijska pech Sabalenki. Oto drabinka kobiecego Australian Open
W momencie gdy rozgrywano decydujaca runde eliminacji Australian Open rozlosowano juz gowna drabinke zmagan. Swoje pierwsze rywalki poznay Iga Swiatek i Aryna Sabalenka oraz pozostae nasze reprezentantki majace juz gwarancje miejsca w docelowych rozgrywkach czyli Magdalena Frech oraz Magda Linette. Swiatek rozpocznie zmagania od starcia z mistrzynia olimpijska z Paryza w grze mieszanej. Szczescia w losowaniu nie miaa Sabalenka ktora juz w czwartej rundzie moze zagrac z Mirra Andriejewa a na dodatek ma w swojej poowce Coco Gauff.
Puchary pustyni. W pice wszystko jest jedynie kwestia ceny
Europejskie druzyny lataja po Superpuchar kraju na Bliski Wschod. Petrodolary nie skusiy jeszcze Anglikow i Niemcow ale to moze byc tylko kwestia czasu.
By Tomasz Wacławek