Blogs
Home/sports/Polski sportowiec straci w powodzi dorobek zycia. Oto co powiedzia Tuskowi. Nie gryz sie w jezyk

sports

Polski sportowiec straci w powodzi dorobek zycia. Oto co powiedzia Tuskowi. Nie gryz sie w jezyk

Powodz z jaka od kilku dni zmagaja sie mieszkancy poudniowych regionow kraju dotknea rowniez Michaa Majewskiego ktory w ciagu doby straci dorobek zycia. We wtorek pilot rajdow samochodowych razem z innymi mieszkancami Kodzka spotka sie z Donaldem Tuskiem a w rozmowie z WP SportoweFakty zdradzi pozniej co powiedzia premierowi. "Nikt nie informowa nas o zagrozeniu" - zauwazy.

September 19, 2024 | sports

Powódź, z jaką od kilku dni zmagają się mieszkańcy południowych regionów kraju, dotknęła również Michała Majewskiego, który w ciągu doby stracił dorobek życia. We wtorek pilot rajdów samochodowych razem z innymi mieszkańcami Kłodzka spotkał się z Donaldem Tuskiem, a w rozmowie z WP SportoweFakty zdradził później, co powiedział premierowi. "Nikt nie informował nas o zagrożeniu" - zauważył. Jednym z miast najbardziej poszkodowanych przez powódź jest Kłodzko, gdzie wiele domów zostało zalanych. Pod wodą znalazło się m.in. mieszkanie Michała Majewskiego , które pilot rajdów samochodowych kupił w centrum miasta na początku roku, a dwa tygodnie przed powodzią skończył remont. Teraz w ciągu doby stracił niemal cały dorobek życia. "Wyniosłem te rzeczy, które udało się wcześniej zabezpieczyć na szybko na strychu. Przyjechali znajomi z rajdów samochodowych. Z całej Polski. I pomogli w wynoszeniu tego wszystkiego. Nie ma co więcej robić w tym mieszkaniu, bo budynek chyba pójdzie do rozbiórki" - opowiadał później w rozmowie z Interią, przy okazji relacjonując, w jaki sposób pomagał innym ofiarom powodzi. We wtorek mieszkańców Kłodzka odwiedził Donald Tusk , który na własne oczy zobaczył zniszczony budynek, w którym mieszkał Majewski z rodziną. Sportowiec w rozmowie z WP SportoweFakty zdradził, jakie słowa padły podczas spotkania z premierem. Boiska, hale i obiekty sportowe pod wodą. Ogromne straty. Minister obiecuje Ze słów Majewskiego wynika, że mieszkańcy Kłodzka czuli się osamotnieni wobec dramatu , jaki ich spotkał. Mieli wręcz wrażenie, że o nich zapomniano. "Tak naprawdę do soboty nie było w naszym mieście żadnego alarmu, ani pomocy ze strony samorządu czy służb" - stwierdził. Ludzie sami organizowali pomoc sąsiedzką rozkładając worki z piaskiem, czy organizując wsparcie dla starszych ludzi. Nikt nie informował nas o zagrożeniu, korzystaliśmy jedynie z ogólnodostępnych prognoz pogody. Nie mogliśmy spodziewać się, że będzie aż tak źle. To wszystko powiedziałem na spotkaniu z premierem Tuskiem ~ dodał. Sportowiec zaznaczył, że poszkodowani potrzebują teraz bardziej niż środków finansowych pomocy fachowców, którzy ocenią, czy zalane budynki nadają się do remontu. "Musimy to wiedzieć, zanim zaczniemy prace. Siła wody była tak duża, że zupełnie podmyte zostały fundamenty na półtora metra w głąb ziemi, wyrwane zostały rury gazowe, uszkodzona jest instalacja elektryczna" - wyliczał. Masy wody nad Raciborzem. Polska mistrzyni zwróciła się z apelem. "To nie jest miejsce i pora" Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS