Home/sports/Polska gwiazda w fatalnym poozeniu. Nici z wielkiego powrotu

sports

Polska gwiazda w fatalnym poozeniu. Nici z wielkiego powrotu

Maciej Janowski prawdopodobnie bedzie musia czekac na powrot do cyklu Grand Prix co najmniej dwa lata. W pazdzierniku 2023 roku medalista mistrzostw swiata nie otrzyma dzikiej karty mimo ze regularnie plasowa sie w czoowce klasyfikacji. - Nie ma dobrej karty przetargowej stwierdzi Marek Cieslak w rozmowie z Interia Sport. Obecnie Janowski nie jest nawet pierwszym wyborem wsrod polskich zawodnikow. - Najbardziej zasuzy Kubera i tu nie ma dyskusji podkresla legenda polskiego zuzla.

October 04, 2024 | sports

Maciej Janowski prawdopodobnie będzie musiał czekać na powrót do cyklu Grand Prix co najmniej dwa lata. W październiku 2023 roku medalista mistrzostw świata nie otrzymał dzikiej karty, mimo że regularnie plasował się w czołówce klasyfikacji. - Nie ma dobrej karty przetargowej – stwierdził Marek Cieślak w rozmowie z Interia Sport. Obecnie Janowski nie jest nawet pierwszym wyborem wśród polskich zawodników. - Najbardziej zasłużył Kubera i tu nie ma dyskusji – podkreśla legenda polskiego żużla. Już dziś poznamy jedenastu zawodników, którzy w przyszłym roku powalczą o indywidualne mistrzostwo świata. Aktualnie polskim pewniakiem do startu w Grand Prix jest tylko Bartosz Zmarzlik. W najgorszym położeniu wydaje się być Maciej Janowski, który w ubiegłym sezonie skandalicznie wypadł z elitarnego grona. 33-latka nie ujrzymy nawet w stawce Grand Prix Challenge . Polak nie wywalczył również przepustki w Tauron SEC, wypadając nawet z czołowej piątki. Wszystko wskazuje na to, że będzie musiał liczyć na przychylność organizatorów. Rok wcześniej pozbawili go miejsca w elicie. - Maciej nie ma dobrej karty przetargowej. Nie było go nawet w eliminacjach - przyznaje nam Marek Cieślak. - A jeśli awans wywalczy Woryna lub Pawlicki, to wtedy nie mamy co liczyć na dziką kartę. Taka prawda - podkreśla były trener reprezentacji. Jeśli jednak w Pardubicach nie awansuje żaden z naszych reprezentantów lub tylko jeden, to Cieślak ma swojego faworyta. - Najbardziej zasłużył Kubera i tu nie ma dyskusji . Był na siódmym miejscu i do końca walczył o utrzymanie. Powinien być naszym naturalnym kandydatem - tłumaczy. Challenge bywa też takim turniejem, w którym zdarzają się niespodzianki. Przed laty Chris Harris potrafił seryjnie meldować się w cyklu poprzez właśnie turniej eliminacyjny. Teraz niektórzy kibice również liczą na nieoczywiste nazwiska. Jednym z nich może być nawet Kacper Woryna. Wychowanek ROW-u Rybnik jest świeżo upieczonym medalistą mistrzostw Europy. - Musi sobie na to zasłużyć. Złożyłbym mu serdeczne gratulacje - mówi nasz ekspert. - To są jednak eliminacje, nie ma miejsca na błąd i trzeba sobie wywalczyć miejsce. Jeśli dany zawodnik awansuje, nie powinno być dyskusji, czy chcemy go zobaczyć i czy się nadaje - komentuje wprost. Dobrym przykładem jest Andrzej Lebiediew. Wydaje się, że rywalizacja z czołówką światową pomaga mu w rozwoju. - Taki Lebiediew dobrze się zaprezentował w cyklu. Nie był w czołówce, ale zaliczył parę fajnych występów - kończy. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS