Polak pad jak razony piorunem. Zgasi mu swiato w walce o pas

Przemysław Runowski (dotychczas 22 zwycięstwa, dwie porażki i jeden remis) w w Legnicy pokonał niejednogłośnie na punkty Wenezuelczyka Juana Ruiza, a pod koniec maja na gali w Nowym Jorku zwyciężył przed czasem w trzeciej rundzie z Benjaminem Lampteyem (Ghana). Ależ nokaut. Polak nie podniósł się po tym ciosie Teraz Przemysław Runowski w piątek w walce wieczoru na gali w Dublinie zmierzył się z Callumem Walshem (11-0, 9 KO). Stawką pojedynku był tytuł Continental Americas wagi junior średniej. Walka nie trwała długo. Już w drugiej rundzie Walsh powalił na deski Polaka potężnym lewym sierpowym. Runowski był liczony przez sędziego i nie był w stanie wstać i kontynuować . Po chwili Irlandczyk mógł cieszyć się ze zwycięstwa. - Przemysław "Kosiarz" Runowski skoszony już w drugiej rundzie. Bez szans, niemal bez sztycha. Deklasacja ze strony Calluma Walsha, tylko jeden aktor walki wieczoru - napisał na portalu X dziennikarz Artur Gac. - Przegrałem, bo nie byłem dziś sobą. Już rano czułem, że nie ma speedu, nie miałem szybkości. Jeśli nie mam swoich atutów, to przegrywam. A gdy jestem sto procent, tak jak we wszystkich wygranych walkach, wtedy nikt mnie nie pokona - przyznał Runowski po walce. Dla Runowskiego to trzecia porażka w zawodowym boksie. Wcześniej Polak przegrywał z niepokonanymi Joshem Kellym i Michaelem McKinsonem. Wyniki gali: