Polacy oszukani. Pokazali dokadnie co sie stao w meczu z Portugalia

W 87. minucie - Chorwacja doszło do niemałej kontrowersji. Po starciu z Nelsonem Semedo w polu karnym rywali padł . Sędzia Serdar Gozubuyuk nie odgwizdał rzutu karnego, Portugalczycy rozegrali kontratak i ustalili wynik spotkania na 3:1. Po analizie VAR arbiter podtrzymał swoją decyzję, chociaż z powtórek wynikało, że Ameyaw faktycznie został lekko kopnięty w stopę. Polakom należał się rzut karny w meczu z Portugalią? Nowe ujęcie zmienia wszystko Według opinii ekspertów po trąceniu Ameyawa przez Mendesa w stopę rzut karny nie należał się . - Należy postawić pytanie, czy Semedo nie trafił naszego zawodnika kolanem albo udem. Tego nie da się jednak stwierdzić, bo żadna powtórka tego nie gwarantuje - Takiej powtórki faktycznie nie było, ale nowym materiał na kanale "Łączy nas piłka" zagwarantował nowe spojrzenie na tę sytuację. Kamera we vlogu PZPN-u ukazała ujęcie zdarzenia w polu karnym z boku i ewidentnie widać, że Ameyaw nie upadł tylko po trafieniu w stopę. Semedo faktycznie trafił reprezentanta Polski kolanem lub udem w okolice uda. Arbiter stał bardzo blisko obu zawodników, ale nie widział tego, co dzieje się za Ameyawem i nie odgwizdał przewinienia. Jego asystent ustawiony był po przeciwnej stronie boiska, a więc również nie mógł widzieć takiego rodzaju przewinienia. Sytuacja miała miejsce przy stanie 1:2 i gdyby sędziowie odgwizdali rzut karny, to Polacy mogliby wyrwać jeden punkt ze starcia z trudnym rywalem. Finalnie jednak po kontrataku padł gol samobójczy Jana Bednarka i mecz zakończył się wynikiem 1:2. Reprezentacja Polski we wtorek 15 października o 20:45 zagra z Chorwacją na Stadionie Narodowym. Biało-Czerwoni w pierwszym z tym rywalem przegrali 0:1 po golu Luki Modricia z rzutu wolnego.