Home/sports/Pogromczyni Linette waczya tryb bestii. Co za seria

sports

Pogromczyni Linette waczya tryb bestii. Co za seria

Rebecca Sramkova robi w ostatnim czasie niemaa furore w swiecie tenisa. Po imponujacym wystepie w WTA w Rzymie dosza do finau turnieju w Monastir a nastepnie zwyciezya zawody w tajlandzkim miescie Hua Hin. Udanie zaprezentowaa sie rowniez podczas kwalifikacji do zmagan w Pekinie a teraz zaskakuje juz w turnieju gownym. "Kto moze ja zatrzymac" - zastanawia sie profil WTA po piatkowym zwyciestwie.

By Hubert Pawlik | September 27, 2024 | sports

Sramkova sprawiła największą sensację ponad tydzień , kiedy wyeliminowała z turnieju w Tajlandii Magdę Linette. Mimo że nasza zawodniczka była faworytką, to Słowaczka kapitalnie wykorzystywała jej błędy i finalnie wygrała 7:6 (5), 6:4. Potem zwyciężyła jeszcze dwa spotkania, a w pewnie pokonała Laurę Siegemund 6:4, 6:4 i sięgnęła po pierwszy tytuł w karierze. Miała zatem spore nadzieje odnośnie do zmagań w Pekinie i na ten moment wszystko układa się po jej myśli. Pogromczyni Linette robi furorę w Pekinie. "Kto może ją zatrzymać?" Sramkova błysnęła już w środę, kiedy wygrała z Anheliną Kalininą. Pierwsza odsłona była wyrównana, natomiast w drugiej Słowaczka zdominowała rywalkę i rozbiła ją finalnie 6:4, 6:0. Tym samym awansowała do kolejnego etapu, w związku z czym musiała się liczyć z jeszcze mocniejszą przeciwniczką. I taką wylosowała, gdyż zmierzyła się z Jekatieriną Aleksandrową. Słowaczka mogła zwyciężyć już w pierwszym secie, kiedy prowadziła 5:4 przy własnym serwisie. Rosjanka pokazała jednak doświadczenie i po dwóch przełamaniach wygrała 7:5. Drugi set był również zacięty, a obie zawodniczki miały problem, by utrzymać podanie. Sramkova znów wyszła na prowadzenie, tym razem 4:3, ale była blisko straty serwisu. Aleksandrowa miała trzy na przełamanie, natomiast nie była w stanie ich skończyć. Ostatecznie Sramkova potwierdziła wyższość i wygrała 6:4. Trzeci set to był już popis Słowaczki. Mimo że zaczął się dla niej nie najlepiej, gdyż w czwartym gemie przegrywała już 0:40 przy własnym serwisie, to po raz kolejny udowodniła silny charakter i wolę walki, które pozwoliły jej wrócić. Nie tylko obroniła serwis, ale potem również przełamała Rosjankę. Konsekwentnie utrzymała przewagę do ostatniego gema, a w nim wygrała do 0 podanie rywalki. To było dla niej dziewiąte zwycięstwo z rzędu, a trzynaste od 10 września. "Kto może ją zatrzymać?" - zastanawiał się profil . Podobnie zresztą jak dziennikarz Jose Morgado. "Sramkova zapomniała, jak to jest przegrać" - oznajmił, zamieszczając listę jej ostatnich zwycięstw. Portal edgeAI zauważył, że w przeciągu trzech tygodni z sukcesami wystąpiła w trzech krajach. "Niesamowity poziom" - czytamy. Sramkova zmierzy się w kolejnej rundzie z Paulą Badosą. Ta również ostatnio spisuje się bardzo dobrze i ma na koncie dziewięć zwycięstw na 11 spotkań. Hiszpanka wyeliminowała w piątek Wiktorię Tomową po wygranej 6:3, 6:2. Triumfatorka pary Sramkova - zagra w IV rundzie ze zwyciężczynią starcia między Weroniką Kudiermietową a Jessicą Pegulą.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS