Pajor ustrzelia hat-tricka. Barcelona dalej niepokonana w lidze

Mecz w Lasarte-Oria rozpoczął się od mocnego uderzenia. Napór zawodniczek "Blaugrany" przyniósł bramkę już w 6. minucie, a jej strzelczynią była Pajor. Wykorzystała świetne podanie od Salmy Paralluelo i strzałem po długim rogu pokonała bramkarkę gospodyń. Na kolejne bramki nie trzeba było długo czekać, ponieważ już w 30. minucie młoda Hiszpanka, która asystowała przy golu Polki, podwyższyła prowadzenie Barcelony. Pod koniec pierwszej połowy spotkania 28-letnia zawodniczka z Uniejowa znalazła się w kolejnej dobrej sytuacji do strzelenia bramki i po świetnym uderzeniu, które odbiło się jeszcze od słupka, było już 3:0. ZOBACZ TAKŻE: Tottenham ściągnął nowego piłkarza. To młody talent Gospodynie były bezradne, co widać było po liczbie sytuacji, jakie kreowały (0 celnych strzałów, zaledwie 3 niecelne). Natomiast podopieczne Pere Romeu nie zamierzały się zatrzymywać. W 58. minucie Patricia Guijarro posłała genialne dośrodkowanie w pole karne Realu, które znalazło niepilnowaną Pajor. Polka nie miała problemu z wykończeniem akcji i tym samym zaliczyła hat-tricka. Dzięki tym trafieniom umocniła się na prowadzeniu klasyfikacji strzelczyń w Lidze F, mając na koncie już 13 goli. Druga w tym zestawieniu Edna Imade z Granady zdobyła 9 bramek. Kolejne minuty upływały na całkowitej dominacji "Dumy Katalonii", która zdołała jeszcze dwukrotnie pokonać bramkarkę gospodyń. Najpierw po raz drugi do siatki trafiła Paralluelo, a na zakończenie podanie Pajor na bramkę zamieniła zdobywczyni Złotej Piłki, Aitana Bonmati. Podopieczne trenera Romeu umocniły się na fotelu lidera ligi hiszpańskiej z kompletem punktów po 14 rozegranych spotkaniach. Zajmujące drugie miejsce piłkarki Realu Madryt tracą do nich już 11 punktów, mimo dwóch rozegranych meczów mniej. Real Sociedad - FC Barcelona 0:6 (0:3) Bramki: Ewa Pajor 6, 44, 59; Salma Paralluelo 30, 65; Aitana Bonmati 81