Blogs
Home/sports/Oto co Swiatek zrobia po meczu. Jak dziecko

sports

Oto co Swiatek zrobia po meczu. Jak dziecko

Co to by za mecz Iga Swiatek i Katie Boulter stoczyy ze soba epicki boj z ktorego finalnie gora wysza Polka. To spotkanie kosztowao ja nie tylko wiele zdrowia ale tez nerwow. Nic wiec dziwnego ze po ostatniej pice daa upust emocjom. Wykonaa wymowne gesty cieszac sie ze zwyciestwa jak dziecko. Do sieci juz trafiy nagrania z chwili radosci.

By Agnieszka Piskorz | January 02, 2025 | sports

Iga Świątek była faworytką meczu z Katie Boulter w ćwierćfinale United Cup, mimo że panie nie miały jeszcze okazji stanąć po przeciwnych stronach siatki. Wskazywał na to ranking WTA. W końcu znajduje się na drugiej, a rywalka na 24. lokacie. Tylko że Brytyjka postawiła 23-latce spore wyzwanie i nasza rodaczka z trudem mu podołała. Walczyła nie tylko z rywalką, ale i bólem, dlatego nie dziwi fakt, że po meczu odetchnęła z ulgą, a radość była ogromna. Wybuch radości Świątek. Tak dała upust emocjom Początek meczu zwiastował, że Świątek może dość szybko rozprawić się z Boulter. Prowadziła już 3:0, ale w kolejnych minutach zaczęła popełniać więcej błędów, z czego korzystała przeciwniczka, która na zdecydowanie wyższy poziom. I ostatecznie o losach partii zadecydował tie-break, a w nim to Brytyjka była lepsza (7-4). Dopiero w drugim secie Polka odzyskała kontrolę, łatwo wygrała 6:1, doprowadzając do trzeciej odsłony. A ta była bardzo zacięta. Nasza rodaczka zaczęła odczuwać coraz większy dyskomfort w prawym udzie. Udała się nawet na krótką przerwę medyczną. Mimo wszystko była w stanie dokończyć spotkanie. I to w wielkim stylu. W decydującym, 10. gemie przełamała Boulter i to do 0, dzięki czemu wprowadziła Polskę do turnieju. Spotkanie trwało niespełna trzy godziny, a o tym, jak wiele serca zostawiła Świątek na korcie, może świadczyć też jej reakcja po wygraniu piłki meczowej. Wiceliderka rankingu WTA wyrzuciła do góry rakietę i rozłożyła szeroko ręce, zaciskając wymownie pięści. Wydała z siebie też słynny okrzyk "Jazda!", celebrując razem z publicznością. Świątek nie zapomniała o rywalach. Wymowny gest Na uwagę zasługuje też zachowanie Polki chwilę po wybuchu radości. Klasycznie podeszła do siatki, podziękować rywalce i sędzinie za spotkanie. Następnie nie udała się jednak do własnej drużyny, a skierowała się do przeciwników. Podeszła do boksu Wielkiej Brytanii i każdemu z członków podziękowała. I dopiero wtedy pobiegła do Hurkacza i spółki, by wspólnie celebrować wygraną. W drodze do własnego zespołu cieszyła się jak dziecko, wymachując wymownie rękoma. O tym, jak wiele kosztował ją ten i jak wiele satysfakcji jej dał, opowiadała też w wywiadzie na korcie. - Jestem po prostu wykończona, ale i szczęśliwa, że wygrałam, więc nie muszę znów grać miksta. (...) Myślę, że pójdę do szatni i po prostu umrę - . - To było epickie! (...) To była przyjemność oglądać tę jakość, intensywność i odporność psychiczną obu kobiet - zachwycali się komentatorzy. Teraz przed Świątek dzień przerwy i rywalizacja z Kazachstanem w półfinale. Najprawdopodobniej dojdzie do pojedynku drugiej rakiety świata z szóstą, a więc Świątek z Jeleną Rybakiną. Trudno wskazać faworytkę, choć bilans przemawia za Kazaszką. Jak dotąd panie grały ze sobą sześciokrotnie i tylko dwa razy to nasza rodaczka była górą.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS