Nowe otwarcie u Huberta Hurkacza. Polak zdradzi swoj wielki cel

- Chcę być w stanie wygrywać wielkie turnieje, wygrywać Wielkie Szlemy i wierzę, że jeśli poprawię niektóre aspekty gry, mogę być bardziej powtarzalny - powiedział Hubert Hurkacz w wywiadzie z atptour.com. Głos zabrali także jego nowi trenerzy, Ivan Lendl i Nicolas Massu. - Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, powiedział mi, że chce osiągnąć wielkie rzeczy i poprawić wiele rzeczy w części tenisowej, mentalnej i fizycznej - powiedział ten ostatni. 30 sierpnia tenisowy świat obiegła informacja o zakończeniu współpracy Huberta Hurkacza z Craigiem Boyntonem . Stało się to tuż po tym, jak polski tenisista piąty raz z rzędu, a szósty w ogóle odpadł w drugiej rundzie US Open (brał udział w tym turnieju siedem razy). Ta statystyka mówi wiele o ostatnich rezultatach wrocławianina. Czasem zachwyca, serwując 33 asy przeciwko Novakovi Djokoviciowi na Wimbledonie, a czasem ma problemy ze słabszymi zawodnikami na wczesnych etapach w pozostałych Szlemach. Teraz opiekował się będzie nim duet szkoleniowców: Ivan Lendl i Nicolas Massu. "Hubi" nie ukrywa, jaki jest jego główny cel. - Chcę być w stanie wygrywać wielkie turnieje, wygrywać Wielkie Szlemy i wierzę, że jeśli poprawię niektóre aspekty gry, mogę być bardziej powtarzalny. Chodzi o to, aby się doskonalić, aby stawać się lepszym. Chcę dać z siebie wszystko, osiągnąć o wiele więcej niż do tej pory - podkreślił. Oczywiście świetnie się bawiliśmy z "CB" (Boyntonem - red.). To wspaniały gość i jestem naprawdę wdzięczny za to, co razem zrobiliśmy. Wiele się od niego nauczyłem. Ale jestem bardzo głodny, a to nie jest pozycja, w której chcę się znaleźć ~ Hubert Hurkacz Głos zabrał także sam Massu. - Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, powiedział mi, że chce osiągnąć wielkie rzeczy i poprawić wiele rzeczy w części tenisowej, mentalnej i fizycznej. Jestem osobą, która żyje tenisem z wielką pasją. Żyję w ten sposób, odkąd po raz pierwszy wziąłem do ręki rakietę, więc mamy świetne połączenie. Postaram się dać z siebie wszystko. Jestem naprawdę zmotywowany i nie mogę się doczekać, aby spróbować mu pomóc - powiedział. Wypowiedzi nie udzielił Lendl, bo nie przebywa obecnie w Australii, ale miał już okazję trenować kilka dni z Polakiem na Florydzie. 27-latek ma do niego wielki szacunek. - Jest jednym z najlepszych zawodników w historii , odnosił również wiele sukcesów jako trener. Jest niezwykle, niezwykle inteligentny i ma tak dużą wiedzę na temat tenisa, że może udzielić kilku rad, których nie byłbyś w stanie usłyszeć od nikogo innego. Jestem po prostu bardzo podekscytowany, że jest częścią zespołu, a Nico (Massu - red.) to główny trener sterujący łodzią - wyjaśnił. Pierwszymi wyzwaniami w sezonie 2025 będą szósty tenisista świata Casper Ruud oraz 25. w rankingu Tomas Machac. Te mecze odbędą się w poniedziałkowy poranek oraz we wtorkowo-środową noc sylwestrowo-noworoczną. Trzeba przyznać, że przed wrocławianinem całkiem spore wyzwania, jak na otwarcie nowego rozdziału w karierze. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.