Home/sports/Na nic apele Swiatek dramat tenisistek wciaz nie ma konca. "Totalnie niezrozumiae"

sports

Na nic apele Swiatek dramat tenisistek wciaz nie ma konca. "Totalnie niezrozumiae"

Swiatowy tenis regularnie mierzy sie z roznego rodzaju problemami. W ostatnich latach mowi sie chocby o ogromnym przemeczeniu zawodnikow bez ktorych organizowanie turniejow nie miaoby zadnego sensu. O zmiany wielokrotnie apelowaa chocby Iga Swiatek. Jak sie okazuje nawet takie nazwisko nie jest w stanie wpynac na decydentow. Nerwy puszczaja tez ekspertom. Dosadnie o aktualnych zasadach na amach WP SportoweFakty wypowiedzieli sie Micha Dembek oraz Joanna Sakowicz-Kostecka.

October 21, 2024 | sports

Światowy tenis regularnie mierzy się z różnego rodzaju problemami. W ostatnich latach mówi się choćby o ogromnym przemęczeniu zawodników, bez których organizowanie turniejów nie miałoby żadnego sensu. O zmiany wielokrotnie apelowała choćby Iga Świątek. Jak się okazuje, nawet takie nazwisko nie jest w stanie wpłynąć na decydentów. Nerwy puszczają też ekspertom. Dosadnie o aktualnych zasadach na łamach WP SportoweFakty wypowiedzieli się Michał Dembek oraz Joanna Sakowicz-Kostecka. Wspomniana na wstępie Iga Światek wie jak mało kto, co powoduje nadmierne przeciążenie spowodowane zbyt wieloma turniejami w tenisowym kalendarzu . Polka po opadnięciu w ćwierćfinale US Open dotychczasowe turnieje w Azji ogląda jedynie przed ekranem telewizora. Wcześniej natomiast alarmowała w związku z zasadami panującym w cyklu WTA. Podobne słowa padały z ust panów. Sytuacja w ATP nie wygląda wcale lepiej. "Jestem w tym od dziesięciu lat i od zawsze są dyskusję na temat skrócenia sezonu. Nie chodzi o to, że nie chcemy grać. Uwielbiamy to robić. Chodzi o to, żeby lepiej przygotować nasze ciała do rywalizacji. (...) Obecnie nie mamy wystarczająco dużo czasu na odpoczynek. My poza grą na korcie pracujemy też na siłowni . (...) Przerwa między sezonami też nie jest długa i wynosi zaledwie cztery tygodnie. Tak nie ma w żadnej innej dyscyplinie sportu" - cytowaliśmy w maju choćby Alexandra Zvereva . Problem zauważają też eksperci z całego świata. Na łamach WP SportoweFakty otwarcie WTA skrytykowali właśnie Michał Dembek oraz Joanna Sakowicz-Kostecza. Oboje otwarcie zarzucili decydentom brak troski o zdrowie głównych bohaterów. " To widać gołym okiem, że liczba obowiązkowych turniejów ciągle rośnie i to jest moim zdaniem niedorzeczne . (...) Wszędzie, gdzie ludzie, którzy kierują danymi federacjami wyczuwają pieniądze, tam niestety liczy się biznes, a nie do końca dobro i zdrowie zawodników - oznajmił były tenisista, a obecnie trener. "14 obowiązkowych turniejów z wielkoszlemowymi jest zrozumiałe, ale dodatkowe są dla mnie totalnie niezrozumiałe. Władze WTA powinny wysłuchać głosu zawodniczek, bo naprawdę jest to za dużo. Mimo że zawsze grało się sporo i zawodniczki występują w 18-20 imprezach rocznie, to nigdy nie były do tego zmuszane " - uzupełniła jego wypowiedź komentatorka stacji Canal+ Sport. W tym wszystkim cierpią również sami kibice. Fala nagłych wycofań z zawodów jest w zasadzie na początku dziennym. Chociażby w poniedziałek z udziału w imprezie z Paryżu zrezygnował Novak Djoković . Niedawno wśród kobiet singlowy sezon zakończyła Paula Badosa. Z roku na rok sytuacja niestety może wyglądać coraz gorzej . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS