Na Biaorusi zapada decyzja ws. meczu z Legia. "Strach"

Białoruscy kibice nie zobaczą w telewizji czwartkowego meczu Legia Warszawa - Dinamo Mińsk. Wszystko wskazuje na to, że reżim Aleksandra Łukaszenki obawia się tego, co może wydarzyć się na stadionie. W tym artykule dowiesz się o: Polska i Białoruś od dawna żyją w napiętych relacjach. Sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała po wybuchu wojny w Ukrainie. Dyktator Aleksandr Łukaszenka stanął po stronie Rosji i w pełni popiera Władimira Putina w konflikcie zbrojnym, który trwa od 2022 roku. Tak się złożyło, że w Lidze Konferencji Europy dojdzie do starcia polsko-białoruskiego. Kluby rosyjskie po agresji na Ukrainę zostały wykluczone przez UEFA, ale te z Białorusi nadal uczestniczą w rozgrywkach. Legia Warszawa w czwartek podejmie Dinamo Mińsk . Spotkanie wywołuje dużo emocji, bo różne rzeczy mogą dziać się na stadionie. Dlatego polski klub jest w kontakcie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych oraz innymi państwowymi instytucjami. Wiadomo, że sektor gości będzie pusty. To Dinamo nie skorzystało z przeznaczonej dla niego puli biletów. Na tym jednak nie koniec, bo białoruscy kibice nie zobaczą tego spotkania nawet w telewizji. ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia Białoruski portal Tribuna poinformował, że w programie telewizji STV nie ma czwartkowego spotkania w ramówce. To zaskakujące, bo wcześniej ta stacja pokazywała wszystkie mecze Dinama w europejskich pucharach. "Strach przed biało-czerwono-białymi barwami. Białoruski kanał nie wyemituje meczu Legia - Dinamo" - komentuje ukraiński portal champion.com.ua. Dinamo nie organizuje wyjazdu, ale Białorusinów prawdopodobnie nie zabraknie na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Konkretnie chodzi o osoby, które na co dzień żyją w Polsce. Wiele z nich wcześniej uciekło z ojczyzny przed reżimem Łukaszenki z powodu popierania lub działania w opozycji. Grupa kibicowska klubu z Mińska nawet wydała oświadczenie, w którym apeluje do rodaków o przyjście na stadion Legii z biało-czerwono-białymi flagami. Te barwy są symbolem walki z reżimem Łukaszenki. Prawdopodobnie z tego powodu białoruska telewizja nie pokaże meczu Legia - Dinamo. Jest bowiem ryzyko, że obywatele zobaczą manifestacje polityczne, uderzające w rządzącego dyktatora. Mecz Legia Warszawa - Dinamo Miński odbędzie się w czwartek 7 listopada o godzinie 18:45. Transmisja na żywo w Polsat Sport 1, a relację tekstową live znajdziesz w WP SportoweFakty .