Home/sports/Mourinho jest niepodrabialny. Tylko on mog wymyslic cos takiego

sports

Mourinho jest niepodrabialny. Tylko on mog wymyslic cos takiego

W niedzielny wieczor Fenerbahce w siodmej kolejce ligi tureckiej zmierzyo sie na wyjezdzie z Antalyasporem. W zespole gospodarzy ogladalismy Jakuba Kauzinskiego natomiast w drugiej ekipie zagra Szymanski ktory zosta autorem "puda dekady". To jednak nie jest jedyne kuriozalne zdarzenie jakie miao miejsce podczas tego spotkania. Do historii znow przeszed Jose Mourinho. Co tym razem wymysli Portugalczyk

By Michał Chmielewski | September 30, 2024 | sports

W lipcu tego roku trenerem tureckiego Fenerbahce został Jose Mourinho. Po wejściu do szatni drużyny ze Stambułu Portugalczyk od razu dostrzegł Sebastiana Szymańskiego, którego chwali od początku swojej kadencji. Nasz kadrowicz faktycznie prezentuje solidny poziom, jednak na starcie zeszłego sezonu jego gra, a przede wszystkim liczby były zdecydowanie lepsze. Mourinho jest niepodrabialny. Tylko on mógł wymyślić coś takiego Po siedmiu kolejach Fenerbahce pod wodzą słynnego szkoleniowca jest wiceliderem w tabeli z 16. punktami na koncie. W ostatnim meczu zespół Mourinho zagrał na wyjeździe Antalyasporem, gdzie na co dzień występuje Jakub Kałuziński. Goście wyszli na prowadzenie w 63. minucie po trafieniu Dusana Tadicia. Następnie bramkę na 2:0 strzelił Edin Dżeko, jednak po analizie VAR sędzia dopatrzył się spalonego. I wtedy do akcji ruszył Jose Mourinho. Nie od dziś wiadomo, że Portugalczyk jest znany z ciętego języka, kłótni z sędziami i niepodrabialnego, wygórowanego ego. Tym razem znów popisał się kreatywnością, aby utrzeć nosa sędziemu. Nie byłby sobą, gdyby tego nie zrobił. 61-latek zagorzale nie zgadzał się z jego decyzją. Do tego stopnia, że... ostentacyjnie ustawił laptopa z całą akcją bramkową jego drużyny przed jedną z kamer telewizyjnych, aby wyrazić niezadowolenie. Kiedy arbiter zobaczył tego psikusa, od razu podbiegł pod ławkę trenerską i pokazał Mourinho żółtą kartkę. Ciekawe tylko, w jaki sposób ta niedorzeczna sytuacja została opisana w protokole meczowym. Ostatecznie Fenerbahce wygrało 2:0 po golu samobójczym gospodarzy w końcówce. Być może wynik byłby wyższy, gdyby nie wspomniany Szymański, który zaliczył "pudło dekady". "Jak on tego nie strzelił?! - takie pytanie z pewnością zadawali sobie kibice Fenerbahce, którzy oglądali niedzielny mecz swojej drużyny z Antalyasporem. Niestety pytanie dotyczyło Sebastiana Szymańskiego, który zaliczył jedno z najgorszych, o ile nie najgorsze pudło w karierze" - Pomocnik naszej kadry w tym sezonie rozegrał 12 meczów, w których strzelił jedną bramkę i zanotował dwie asysty.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS