sports
Mocny apel z Wrocawia. "Cisza przed burza"
- Nie chce straszyc ale wiem co mowie. "Jazda" dopiero sie zacznie. Kazda para rak do budowania tamy jest bardzo potrzebna - mowi Dominik Zadora zawodnik mieszanych sztuk walki ktory jako ochotnik zabezpiecza Wrocaw przed nadchodzaca fala.
- Nie chcę straszyć, ale wiem, co mówię. "Jazda" dopiero się zacznie. Każda para rąk do budowania tamy jest bardzo potrzebna - mówi Dominik Zadora, zawodnik mieszanych sztuk walki, który jako ochotnik zabezpiecza Wrocław przed nadchodzącą falą. W tym artykule dowiesz się o: Na razie Wrocław jest bezpieczny, ale eksperci przewidują, że najgorsze dla miasta mogą okazać się dwa najbliższe dni, czyli czwartek i piątek. Już teraz poziom wody w wielu rzekach w mieście osiągnął bardzo wysoki pułap i doszło do pierwszych podtopień. Dominik Zadora jest po 12-godzinnym ustawianiu worków z piasku niedaleko centrum Wrocławia. - Zabezpieczaliśmy Stabłowice, Leśnicę, Marszowice. Tam jest dużo zbiorników, stawów, jezior czy rzek. To mniej więcej 7 kilometrów od rynku we Wrocławiu. Autem jedzie się tam 20 minut, ale woda pokona ten odcinek znacznie szybciej - mówi nam sportowiec. Brak świadomości mieszkańców - We wtorek ustawiliśmy około 300 metrów wału z worków z piaskiem. Jeden był tak wysoki, że miał ponad 2 metry - relacjonuje Zadora. - Niestety, szykujemy się na najgorsze. Ludzie mieszkający w zagrożonych dzielnicach otrzymują komunikaty o możliwej ewakuacji. Najgorsze jest jednak to, że wiele osób nic sobie z tego nie robi - dziwi się zawodnik. I podaje przykłady. - Gdy zasuwaliśmy przy wałach, razem z kumplami, zawodnikami z klubu, strażakami czy wojskiem, przychodzili "gapie", by popatrzeć sobie na wodę, albo porobić zdjęcia telefonem - irytuje się Zadora. - Nie rozumiem, jak w obliczu takiej sytuacji można sobie jeździć spokojnie na rowerze, spacerować... Ja na przykład mieszkam na siódmym piętrze w bloku. Nawet jeżeli moje osiedle zostanie zalane, to przez kilka dni najwyżej nie umyje sobie "tyłka". Ale mimo to czuje odpowiedzialność za moje miasto. Mieszkam we Wrocławiu od 10 lat, tu rozwinęła się moja kariera. Sporo ludzi myśli tylko o własnym interesie albo kompletnie nieświadomie podchodzi do tematu - denerwuje się nasz rozmówca. Chaos komunikacyjny Zadora opowiada też o chaosie informacyjnym. - Zadzwoniłem do centrali sztabu kryzysowego, by dowiedzieć się, gdzie mogę przyjechać i pomóc. Zorganizowałem "ekipę", czekaliśmy z chłopakami, ale panie w biurach nie potrafiły udzielić kilku prostych wskazówek. Przepływ informacji kuleje, panie nie wiedzą, co się dzieje w terenie. Odesłały mnie na grupy w mediach społecznościowych. W końcu jakoś sami sobie poradziliśmy - opowiada. - Ale budujący jest fakt, jak wiele osób chce pomagać. Ludzie się jednoczą. We wtorek było nas z 300 przy wale, w pewnym momencie zrobił się tłok. Na stadionie Śląska Wrocław można nabyć worki i piasek, stworzono tam tymczasowy punkt pomocy. Korzystamy z tego - relacjonuje nasz rozmówca. - Przyznam szczerze, że na samym początku powodzi nie wierzyłem, że woda zrówna z ziemią tyle miejscowości, wiosek i miast. Ale po obejrzeniu filmów choćby z Głuchołazów i Kłodzka chyba nikt nie ma wątpliwości, że wielkiej fali nie można lekceważyć - zwraca uwagę Zadora. Woda zmieniła kolor - Absolutnie nie chcę siać paniki, ale nie wszystkie informacje są przekazywane w telewizji. Wiem, co mówię, bo z bliska widzę, co się dzieje. Byłem we wtorek rano przy wale. Po kilku godzinach woda podniosła się przy płocie o 7 cm. To się naprawdę dzieje - apeluje sportowiec. - Jeszcze dwa dni temu kolor wody we Wrocławiu był normalny. Teraz jest aż brązowa. Zwiększył się poziom rzek. Wszystko na to wskazuje, że część osiedli w mieście na pewno odczuje skutki powodzi. Według tego, co nam mówią, kulminacja ma nadejść w czwartek lub piątek - opowiada. "Piszcie do mnie" Zadora kolejny dzień spędzi na budowaniu tamy. - Trochę się przespałem i idę na następne jedenaście godzin dyżuru - komentuje. - Niektórzy zarzucają mi, że robię to dla zasięgów w Internecie... Brak mi słów. Udostępniam relacje, by zachęcić innych do pomocy. Niech to wybrzmi w mojej wypowiedzi: cały czas szukamy rąk do pracy. Każda para się liczy. Niech chętni piszą do mnie na moich kanałach społecznościowych, na pewno odpowiem. Na razie jest cisza przed burzą. Jazda dopiero się zacznie - kończy Dominik Zadora.
PREV NEWSPlusLiga PGE Projekt Warszawa - GKS Katowice. Relacja live i wynik na zywo
NEXT NEWSZ hukiem spadli z PlusLigi. Teraz maja jasny cel. "Rzeczywistosc jest nowa"
Sabalenka poszkodowana nawet jesli wygra. Sukces Swiatek wyceniono wyzej
Iga Swiatek Jelena Rybakina Danielle Collins teraz tez Emma Raducanu - lista zawodniczek nieobecnych w turnieju WTA 1000 w Pekinie powieksza sie z dnia na dzien a to jedna z najwyzej dotowanych imprez tenisowych w caym kobiecym tourze. Gowna faworytka jest oczywiscie mistrzyni US Open Aryna Sabalenka ktora moze znaczaco zblizyc sie do Swiatek w rankingu WTA. A jesli wygra to mimo ze budzet turnieju rok do roku wzros o ponad 10 proc. bedzie sie moga czuc poszkodowana.
Moda gwiazda zalana zami. Kibice tez to wiedza
Porazka Abramczyk Polonii Bydgoszcz w finale ligi oznacza to ze do klubu nie wroci Wiktor Przyjemski. A przynajmniej na razie nie wroci. Rodzi sie jednak pytanie czy wroci w najblizszej przyszosci. Polonii niezwykle trudno bedzie awansowac za rok a potem Przyjemski zapewne bedzie nastepca Mateusza Cierniaka na pozycji U24 w Motorze Lublin.
Miliony od widzow Polsatu Fundacji Polsat oraz Polsat Media dla powodzian. Kwota ze zbiorki nadal rosnie
Telewizja Polsat Fundacja Polsat oraz Polsat Media wspieraja powodzian przeznaczajac wszystkie wpywy z reklam podczas emisji specjalnego bloku reklamowego Reklama na ratunek. Wspolnie dla powodzian oraz przychody ze zbiorek prowadzonych przez Fundacje Polsat. Do tej pory zebrano blisko 5 milionow.
Upady gigant wzywa legende na pomoc. To byby absolutny hit
Od 2021 roku Schalke 04 Gelsenkirchen znajduje sie w wielkim kryzysie. Spado wowczas do 2. Bundesligi z ostatniego miejsca w lidze. Na zapleczu elity spedzio tylko rok awansowao po czym... znowu spado. Tym razem po 12 miesiacach nie udao sie powtorzyc scenariusza i wrocic do Bundesligi. W Zagebiu Ruhry wpadli na szalony pomys. Wedug medialnych doniesien druzyne odbudowac moze legenda Realu Madryt.
By Filip MacudaYannick Hanfmann - Juncheng Shang. Skrot meczu. WIDEO
Skrot meczu Yannick Hanfmann - Juncheng Shang.
Wazna decyzja ws. Zalewskiego. Woskie media sa tego pewne
Pikarz reprezentacji Polski Nicola Zalewski wroci w poniedziaek do treningow z zespoem AS Roma - poinformoway woskie media. 22-letni pomocnik by zawieszony po tym jak zrezygnowa z transferu do Galatasaray Stambu.