Home/sports/Mistrz Polski odarty z marzen. Nokaut w 116 sekund

sports

Mistrz Polski odarty z marzen. Nokaut w 116 sekund

Byy wielkie nadzieje i marzenia. Re-Plast Unia Oswiecim debiutujacy w hokejowej Lidze Mistrzow mia szanse zostac pierwszym polskim zespoem w fazie pucharowej tych elitarnych rozgrywek. Niestety mistrz Polski szybko zosta odarty z marzen. Wystarczyo 116 sekund gospodarze prowadzili 20. W pierwszej tercji jeszcze kilka razy Ocelari Trzyniec powala Unie na deski. Ekipa z Maopolski przegraa 37 i odpada z dalszych rozgrywek LM.

October 16, 2024 | sports

Były wielkie nadzieje i marzenia. Re-Plast Unia Oświęcim, debiutujący w hokejowej Lidze Mistrzów, miał szansę zostać pierwszym polskim zespołem w fazie pucharowej tych elitarnych rozgrywek. Niestety mistrz Polski szybko został odarty z marzeń. Wystarczyło 116 sekund gospodarze prowadzili 2:0. W pierwszej tercji jeszcze kilka razy Ocelari Trzyniec powalał Unię na deski. Ekipa z Małopolski przegrała 3:7 i odpadła z dalszych rozgrywek LM. Wiadomo było, że w meczu z Ocelari Trzyniec na wyjeździe będzie szalenie trudno, ale chyba nikt nie spodziewał się - po tym co mistrz Polski pokazywał w rozgrywkach hokejowej Ligi Mistrzów - że będzie tak źle. Stawka meczu najwyraźniej splątała nogi hokeistów Re-Plast Unii Oświęcim , którzy już po 116. sekundach przegrywali 0:2. Nik Zupancić , trener mistrza Polski, od razu zareagował i poprosił o czas. Na niewiele się to zdało. Nieco ponad minutę później faworyzowani gospodarze strzelili trzeciego gola. Ocelari oddało trzy strzały na bramkę Linusa Lundina i za każdym razem znajdował on drogę do siatki. Szalone sceny w Niemczech. Polski bramkarz użył pięści. Komentatorzy zachwyceni Unia otrząsnęła się i zaczęła grać nieco lepiej. Hokeiści mistrza Polski na tle rywali poruszali się jednak zdecydowanie zbyt wolno. Dopiero w ósmej minucie Unia oddała pierwszy strzał na bramkę Ondreja Kacetla, ale ten odbił krążek. Ostatecznie pierwsza tercja zakończyła się wygraną Ocelari 5:1, a jeśli dodamy do tego, że trzykrotnie Lundina ratował słupek, to mamy obraz tego, co działo się w na lodzie. Honorowe trafienie dla Unii na 41 sekund przed końcem tercji zanotował Hampus Olsson . Druga tercja wyglądała już zupełnie inaczej. Re-Plast Unia miała o wiele więcej do powiedzenia. Mistrz Polski najpierw przetrwał grę w osłabieniu, a zaraz sam grał w przewadze. I właśnie w jej trakcie ekipa z Małopolski zdobyła drugą bramkę. Miała szansę na trzecią, ale gospodarze wyszli z opresji obronną ręką. Sami przy okazji wyprowadzili kontrę. Krążek otrzymał, wychodzący z ławki kar, Adam Smith . Popędził on na bramkę Lundina, ale został sfaulowany. Sędziowie odgwizdali karnego, którego jednak nie wykorzystał Marko Dano . Jego strzał obronił Lundin. Przed trzecią tercją przypomnieliśmy sobie to, co Unia zrobiła w Klagenfurcie, gdzie przegrywała 1:4, a jednak wygrała mecz 5:4, ustalając wynik spotkania w trzeciej tercji. Tym razem jednak rywal był zdecydowanie mocniejszy. Do tego Ocelari, podobnie jak Unia, walczyło o fazę pucharową Ligi Mistrzów. Nie mogło zatem sobie pozwolić na roztrwonienie tak dużej przewagi. Jeszcze pod koniec drugiej tercji na ławkę kar powędrował Carl Ackered , a na początku trzeciej dołączył do niego Erik Ahopelto . Tym samym gospodarze grali najpierw w podwójnej przewadze, której nie wykorzystali. Gdy na lodzie mieli tylko jednego zawodnika więcej zdołali jednak pokonać Lundina. Na dwie sekundy przed końcem kary dokonał tego Libor Hudacek . Polska ekipa odpowiedziała jeszcze ładnym trafieniem Daniela Olssona-Trkulji , a wynik spotkania na 7:3 ustalił Hudacek. Ocelari Trzyniec - Re-Plast Unia Oświęcim 7:3 (5:1, 0:1, 2:1) Bramki: 1:0 Milos Roman (2, Libor Hudacek), 2:0 Patrik Hrehorcak (2, Viliam Cacho-Radim Mrtka), 3:0 Tomas Kundratek (4, Marko Dano-Richard Nedomlel), 4:0 Daniel Kurovsky (10, Petr Sikora-Libor Hudacek), 5:0 Andrej Nestrasil (18, Marko Dano-Martin Marincin), 5:1 Hampus Olsson (20, Sam Marklund-Daniel Olsson-Trkulja), 5:2 Christopher Lilejewall (29, Erik Ahopelto, w przewadze), 6:2 Libor Hudacek (43, Marian Adamek-David Cienciala, w przewadze), 6:3 Daniel Olsson-Trkulja (51, Hampus Olsson), 7:3 Libor Hudacek (18, Daniel Kurovsky-Petr Sikora). Kary: 4 min. - 8 min. Strzały: 35:20. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS