Micha Probierz speni dana obietnice. Gosne nazwiska w kadrze na mecz z Portugalia

Reprezentację Polski podczas październikowego zgrupowania czekają ważne pojedynki z Portugalią, a później z Chorwacją. W piątek wieczorem poznaliśmy oficjalną kadrę Biało-Czerwonych na spotkanie z Cristiano Ronaldo i spółką. Jednym z "najgorętszych" w ostatnim czasie nazwisk był Maxi Oyedele. Selekcjoner zdecydował się dać szansę pomocnikowi Legii. Zwycięstwo 3:2 ze Szkocją i porażka 0:1 z Chorwacją - tak przedstawia się bilans Biało-Czerwonych po dwóch kolejkach Ligi Narodów. Podopieczni Michała Probierza rzutem na taśmę sięgnęli zwycięstwo w 1. kolejce, a bohaterem okrzyknięto wówczas Nicolę Zalewskiego. Z Chorwatami niestety powróciły stare demony - nieskuteczność i brak konkretnego pomysłu na zagrożenie bramce rywali. Podczas październikowego zgrupowania Polakom przyjdzie się zmierzyć z Portugalią, która u kibiców wywołuje bolesne wspomnienia. W pamięci fanów wciąż żywe są wydarzenia z ćwierćfinału Euro 2016, kiedy po pechowym konkursie rzutów karnych odpadliśmy z rywalizacji z późniejszym mistrzem Europy. W 4. kolejce natomiast znów zagramy z Chorwacją. Znany z bezkompromisowego i odważnego podejścia do pracy z kadrą Michał Probierz zdecydował się "spełnić życzenia kibiców" i powołał wyróżniającego się w Ekstraklasie Michaela Ameyawa, a także Maximiliano Oyedele, który niedawno zamienił Manchester United na Legię Warszawa. Wcześniej spekulowano, że pomocnik Rakowa Częstochowa otrzyma powołanie już na mecze ze Szkocją i Chorwacją. Na swoją szansę przyszło mu poczekać nieco dłużej. W piątek późnym wieczorem Michał Probierz zdecydował się opublikować wreszcie oficjalną kadrę reprezentacji Polski na mecz z Portugalią. Zgodnie z oczekiwaniami kibiców znaleźli się w niej zarówno Michael Ameyaw, jak i Maximiliano Oyedele. Fani liczą, że obaj otrzymają od selekcjonera w sobotę szansę i zadebiutują w narodowych barwach. W kadrze na spotkanie z Portugalią zabrakło miejsca dla dowołanego awaryjnie Kacpra Trelowskiego, a także Tymoteusza Puchacza. O ile brak młodego bramkarza nie był niespodzianką, o tyle odstawienie na boczny tor defensora w takich kategoriach można już rozpatrywać. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.