sports
Mamy nowa Ige Swiatek Polka awansowaa o ponad 300 miejsc w rankingu
Jeszcze w lipcu nie istniaa w rankingu WTA. Miesiac pozniej sie w nim pojawia a w pazdzierniku awansowaa o ponad 300 miejsc. I wasnie dlatego mozna uznac ze Monika Stankiewicz to jedna z najwiekszych miych niespodzianek tenisowego 2024 roku.
Jeszcze w lipcu nie istniała w rankingu WTA. Miesiąc później się w nim pojawiła, a w październiku awansowała o ponad 300 miejsc. I właśnie dlatego można uznać, że Monika Stankiewicz to jedna z największych miłych niespodzianek tenisowego 2024 roku. W tym artykule dowiesz się o: Medal olimpijski i kolejny wygrany szlem przez Igę Świątek , wielkie sukcesy mikstowe Jana Zielińskiego , tytuł na nawierzchni ziemnej Huberta Hurkacza czy pierwszy wygrany turniej w karierze i duży awans w rankingu Magdaleny Fręch . Tymi sukcesami żyli kibice polskich tenisistów w 2024 roku. Powodów do radości mieliśmy wiele. Nie o wszystkich jednak było bardzo głośno. Pojawili się bohaterowie pierwszoplanowi, ale też ci, którzy wykonali świetną pracę nieco w cieniu, w turniejach dużo niższej rangi i o znacznie mniejszym prestiżu. Ledwo zaczął się 2025 rok, a Monika Stankiewicz już wywalczyła cenne punkty do rankingu WTA, startując w... Kenii. Polska tenisistka dotarła do półfinału imprezy ITF W35 i to dobry prognostyk przed dalszą częścią sezonu. Poważne powody do radości sobie, najbliższym oraz kibicom, dała już jednak w ubiegłym roku. ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii 18-letnia zawodniczka, która mówi o sobie, że jest perfekcjonistką. Dąży do tego, aby robić wszystko jak najlepiej oraz być najlepszą. - Nie ma rzeczy niemożliwych - zapewnia w rozmowie z portalem WP SportoweFakty tenisistka. Stankiewicz ocenia też siebie jako otwartą i kontaktową osobę. Łatwo nawiązuje nowe znajomości. Uważa również, że jest wesoła oraz sympatyczna. W życiu tenis oczywiście stawia na pierwszym miejscu, ale ma też inne zamiłowania. - Interesuję się gotowaniem i psychologią. Bardzo ciekawi mnie odkrywanie różnych ludzkich zachowań, bo to pomaga też poznać samego siebie. Jest to również ważne w grze w tenisa. Staram się zrozumieć moje emocje, reakcje w danych akcjach - przyznała nasza rozmówczyni. Przechodząc już do tematu samego tenisa, Monika wybrała Jasmine Paolini jako swoją idolkę. Inspiruje się Włoszką i chciałaby grać tak jak ona - mądrze, regularnie, z wysoką intensywnością. Nad formą pracuje choćby w Bratysławie, gdzie znajduje się jej baza treningowa. Zawodniczka w okresie przygotowawczym szlifuje dyspozycję w akademii byłej czwartej tenisistki globu Dominiki Cibulkovej . Szkoleniowcami Polki są: Alexander Somogyi (trener tenisa), Pavel Smela oraz Matej Pytlik (obaj odpowiedzialni za trening motoryczny i ogólnorozwojowy). Stankiewicz przyznała też, że sama Cibulkova wspiera ją w przygotowaniach. - Przychodzi czasem na treningi, patrzy, jak gram, doradza, daje wskazówki techniczne, taktyczne i mentalne. Gdy się pojawia, konsultujemy się i rozmawiamy o konkretnych elementach - zdradziła. Monika Stankiewicz od najmłodszych lat jest związana z tenisem. Na kort zabrał ją tata. - Na początku grałam w grupie. Szybko mi się to spodobało, podobnie jak moim rodzicom, którzy prędko zapisali mnie na treningi indywidualne. Wykonywałam zarówno tenisowe, jak i ogólnorozwojowe ćwiczenia - powiedziała w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Stankiewicz. - Trenerzy widzieli, że wyróżniam się spośród innych dzieci. Zaczęłam próbować sił w turniejach w kategoriach wiekowych do lat 8, później 10. Na początku to była po prostu zabawa. Myślę, że na poważnie zaczęłam grać w wieku 11 lat podczas zmagań z cyklu Tennis Europe - dodała. Jak każdy zawodnik Monika musiała poradzić sobie z łączeniem szkoły z uprawianiem sportu na jak najwyższym poziomie. Jak przyznała reprezentantka klubu BKT Advantage Bielsko-Biała, to był wymagający, ale jednocześnie udany okres na jej drodze. - Od zawsze szłam indywidualnym tokiem nauczania. Nie musiałam uczęszczać na wszystkie zajęcia, więc było mi łatwiej. Na szczęście szkoły zawsze starały się mi pomagać, dostosowywać plan lekcji pode mnie - odrzekła 18-latka. - Zależało nam, abym jak najdłużej chodziła do szkoły. Było to ważne w kontekście kontaktów z rówieśnikami. Od drugiej do ostatniej klasy liceum miałam jednak domowe nauczanie. Udało mi się wszystko dobrze połączyć. Nieskromnie powiem, że byłam dobrą uczennicą - kontynuowała. Po kolejnych kilku latach rywalizacji na szczeblu juniorskim przyszedł czas na podjęcie ważnej decyzji. Dotyczyła ona próby zmierzenia się z zawodowymi tenisistkami. Gdy zapytaliśmy Monikę o to, dlaczego zadebiutowała właśnie w marcu w tureckiej Antalyi, ta najpierw się zaśmiała i powiedziała: - Czas najwyższy, ile można grać tylko w juniorkach! I to dobra odpowiedź, choć Polka zdecydowała się jeszcze na jej rozwinięcie. - Długo chciałam grać w tej kategorii wiekowej, aby w seniorach mieć szansę na dzikie karty. Te można otrzymać dzięki wysokiej pozycji w rankingu juniorskim. Chciałam się też w taki sposób ogrywać, bo wiem, że przejście z poziomu juniorskiego do seniorskiego bywa bardzo trudne - stwierdziła. - Sam start w Antalyi to była pomyłka, ale to tam moi trenerzy stwierdzili, że mam na tyle wysokie umiejętności, żeby grać i wygrywać turnieje rangi ITF W15. Po sierpniowym turnieju ITF W50 w Bytomiu, w którym osiągnęłam ćwierćfinał, stwierdziłam z kolei, że już nie chcę wracać do juniorów - zdradziła. Monika Stankiewicz pojawiła się w rankingu WTA w sierpniu 2024 roku. Zaledwie dwa miesiące później niespodziewanie wygrała turniej ITF W35 w Faro. Triumf ten pozwolił jej na gigantyczny awans o ponad 300 lokat. Po tych zawodach o Stankiewicz po raz pierwszy zrobiło się głośno w mediach. My również skontaktowaliśmy się z tenisistką na gorąco po jej sukcesie, a efekty tej rozmowy można przeczytać TUTAJ . Polska zawodniczka poczuła wtedy, że ma szanse i umiejętności do tego, żeby dobrze grać. - To zwycięstwo dodało mi dużej pewności siebie. Zaczęłam mocniej w siebie wierzyć. Do teraz cieszę się z tego zwycięstwa, ale traktuję ten turniej tak samo, jak będę traktowała każdy kolejny. Nie chcę spocząć na laurach. Nie zatrzymujemy się, to jest tylko część całego procesu. Trzeba dalej pracować i się rozwijać - podkreśla 668. zawodniczka rankingu. Przed nią drugi ważny sezon w kontekście budowania pozycji w zawodowym tenisie. Za Stankiewicz dość długi okres przygotowawczy, który ma jej pomóc w kolejnych startach. - Nie musiałam się stresować punktami, mogłam poświęcić czas na poprawę pewnych elementów. Zacznę od dwóch tyrniejów rangi ITF W35. Na pewno w lutym zagram też w ITF W75 w Lesznie, gdzie otrzymałam dziką kartę. Dalszy plan startów będziemy układać na podstawie wyników - podsumowała Monika Stankiewicz. Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)
PREV NEWS30 pikarzy w kadrze Lecha Poznan na zgrupowanie w Turcji
NEXT NEWSNiezwyky scenariusz dla Igi Swiatek tego jeszcze nie byo. Juz ogaszaja wieki hit
Smaszcz wziea w obrone Marianne Schreiber. Uderzya w jej meza. "Wstyd"
Paulina Smaszcz i Marianna Schreiber poznay sie na planie "Krolowych przetrwania" i nieoczekiwanie z ich relacji narodzia sie przyjazn. Pania sa od siebie swiatopogladowo bardzo daleko ale poaczyy je macierzynskie doswiadczenia oraz znani mezowie ktorzy zdecydowali sie szukac szczescia z innymi kobietami. Smaszcz postanowia zareagowac i w rozmowie w ostrych sowach skomentowaa zachowanie ukasza Schreibera.
Emerytura Gortata. Pada kwota. To jest nokaut
Marcin Gortat przez 12 lat wystepowa w NBA dzieki czemu dorobi sie pokaznych pieniedzy. Czesc z nich jest mu wypacana w formie emerytury mowa o kwocie w okolicach 35 tys. zotych miesiecznie. Wywouje to niemae poruszenie do czego byy koszykarz odnios sie w rozmowie z Jastrzab Post. - Prawda jest taka ze mam taka emeryture ale prosze mi wierzyc to nie ma nic wspolnego z moim zyciem - powiedzia.
By Hubert RybkowskiObiecujace losowanie Igi Swiatek w Australian Open. Polki poznay rywalki
Iga Swiatek Magdalena Frech i Magda Linette znalazy sie w gownej drabince wielkoszlemowego Australian Open 2025. W czwartek reprezentantki Polski poznay przeciwniczki w I rundzie.
Swiatek zagra z mistrzynia olimpijska pech Sabalenki i Gauff. Oto drabinka Australian Open
W momencie gdy rozgrywano decydujaca runde eliminacji Australian Open rozlosowano juz gowna drabinke zmagan. Swoje pierwsze rywalki poznay Iga Swiatek i Aryna Sabalenka oraz pozostae nasze reprezentantki majace juz gwarancje miejsca w docelowych rozgrywkach czyli Magdalena Frech oraz Magda Linette. Swiatek rozpocznie zmagania od starcia z mistrzynia olimpijska z Paryza w grze mieszanej. Szczescia w losowaniu nie miaa Sabalenka ktora juz w czwartej rundzie moze zagrac z Mirra Andriejewa a na dodatek ma w swojej poowce Coco Gauff.
Swiatek kontra mistrzyni olimpijska pech Sabalenki. Oto drabinka kobiecego Australian Open
W momencie gdy rozgrywano decydujaca runde eliminacji Australian Open rozlosowano juz gowna drabinke zmagan. Swoje pierwsze rywalki poznay Iga Swiatek i Aryna Sabalenka oraz pozostae nasze reprezentantki majace juz gwarancje miejsca w docelowych rozgrywkach czyli Magdalena Frech oraz Magda Linette. Swiatek rozpocznie zmagania od starcia z mistrzynia olimpijska z Paryza w grze mieszanej. Szczescia w losowaniu nie miaa Sabalenka ktora juz w czwartej rundzie moze zagrac z Mirra Andriejewa a na dodatek ma w swojej poowce Coco Gauff.
Puchary pustyni. W pice wszystko jest jedynie kwestia ceny
Europejskie druzyny lataja po Superpuchar kraju na Bliski Wschod. Petrodolary nie skusiy jeszcze Anglikow i Niemcow ale to moze byc tylko kwestia czasu.
By Tomasz Wacławek