Home/sports/Mamy gos z Chorwacji. Tak mowia o Polakach i wskazuja najlepszego

sports

Mamy gos z Chorwacji. Tak mowia o Polakach i wskazuja najlepszego

Polska zatrzymaa Chorwacje w jednym z najlepszych spotkan za kadencji Michaa Probierza. Chorwaccy dziennikarze w rozmowie ze Sport.pl komentuja przebieg meczu oceniaja postawe obu druzyn i przypominaja przedmeczowe sowa selekcjonera gosci. - Jakby nie widzia zadnego pojedynku Polakow - syszymy.

By Dominik Senkowski | October 16, 2024 | sports

We wtorek Polska zremisowała z Chorwacją 3:3 w czwartej kolejce Ligi Narodów. Nasi piłkarze prowadzili 1:0, następnie przegrywali 1:3, ale w drugiej połowie doprowadzili do remisu. To było jedno z lepszych spotkań biało-czerwonych za kadencji Michała Probierza. Jako Sport.pl zapytaliśmy chorwackich dziennikarzy sportowych, jak oceniają ten pojedynek i co ich najbardziej zaskoczyło w postawie obu drużyn. Obserwowaliśmy tego wieczora ekstremalne wahania ze strony gospodarzy i gości. Zarówno Polacy, jak i Chorwaci mieli świetne momenty, ale i te dużo gorsze. Fajnie było oglądać tyle okazji do zdobycia bramki. Wiem, że trenerzy nienawidzą takich meczów, ale to właśnie podobne spotkania jak w Warszawie kibice chcą widzieć najczęściej - ocenia Angelco Ketzman z Max Sport. Szalony mecz w Warszawie Bernard Jurisić z portalu Telesport także wskazuje na chaos, jaki panował w trakcie spotkania. Ma trochę pretensji do chorwackich piłkarzy, którzy jego zdaniem mogli do tego nie dopuścić. - Chorwacja grała bardzo dyskretnie w pierwszych 15 minutach, Polska miała wtedy całkowitą kontrolę, ale fantastyczny gol Borny Sosy odwrócił mecz do góry nogami. Polacy sprawiali potem wrażenie załamanych po trzech szybkich golach Chorwacji, a Martin Erlić miał wielką szansę, aby doprowadzić do wyniku 4:1. To prawdopodobnie zamknęłoby mecz. W drugiej połowie goście doczekali się kilku szans na podwyższenie prowadzenia, ale świetnie w bramce spisywał się Marcin Bułka. Niewykorzystane okazje zemściły się na trzeciej drużynie świata. Polacy w końcówce rywalizacji wykorzystali swoje szanse i zdobyli cenny punkt. Nasi rozmówcy wskazuje na problemy, z jakimi spotkała się chorwacka drużyna. - Zespół nie grał dobrze w obronie. Zarówno Sutalo, jak i Erlić popełnili kilka poważnych błędów i nie byli odpowiednio agresywni. Strata bramek w końcowych minutach pierwszej lub drugiej połowy może niepokoić selekcjonera Zlatko Dalicia, bo zdarza się to w ciągu ostatnich dwóch lat zbyt często. Dobrze, że najlepszymi zawodnikami byli ci najmłodsi - Petar Sucić i Martin Baturina. Baturina to 21-letni piłkarz Dinama Zagrzeb, który ma na koncie dopiero siedem spotkań w barwach reprezentacji. Chorwaci chwalą go, ale podkreślą jednocześnie stratę związaną z nieobecnością ich wielkiej gwiazdy - Mateo Kovacicia. Zawodnik Manchesteru City nie przyleciał do Polski, bo jego żona niebawem będzie rodzić. Tak Chorwaci patrzą na występ Polaków Chorwaccy dziennikarze są podzieleni w ocenie występu reprezentacji Polski. Angelco Ketzman nie był zaskoczony postawą gospodarzy. - Spodziewałem się mocnego początku ze strony Polaków. Oczywiście nie liczyłem, że potem stracą trzy gole w sześć minut, ale to był taki wieczór pełen fajerwerków po obu stronach - śmieje się. Raz jeszcze podkreśla, że dla równie atrakcyjnych spotkań ogląda się piłkę nożną. Bernard Jurisić nie krył zdziwienia decyzją przedmeczową Michała Probierza. - To było duże zaskoczenie, że Robert Lewandowski nie wyszedł na boisko od pierwszej minuty, ale nawet bez niego Polacy prezentowali się dobrze i agresywnie. Nie pozwolili Chorwatom robić tego, co potrafi najlepiej - kontrolować piłkę i tempo gry - mówi dziennikarz. Dopytywany o najlepszego polskiego piłkarza odpowiada szybko: Nicola Zalewski. Z kolei Andrej Buvac z portalu Ofenziva uważa, że Chorwaci mogą czuć się rozczarowani wynikiem i występem reprezentacji. - Myślę, że większość społeczeństwa postrzega Polskę jako gorszą reprezentację od naszej, którą powinniśmy pokonać. Nawet z wypowiedzi przedmeczowej Dalicia można było wywnioskować, że nie traktował meczu najbardziej poważnie. Gdy zapytano go o starcie z Polakami, jego odpowiedź brzmiała mniej więcej tak: "Nie wolno nam ich ignorować, mają Lewandowskiego". Można było po tym odnieść wrażenie, jakby nigdy nie widział żadnego meczu Polaków - podkreśla nasz rozmówca. Po czterech kolejkach Ligi Narodów na prowadzeniu w grupie 1. są Portugalczycy (10 pkt). Drugie miejsce dla Chorwacji (7 pkt), trzecie dla Polski (4 pkt), a ostatnie czwarte dla Szkocji (1 pkt). 15 listopada nasi zawodnicy zagrają na wyjeździe z Portugalczykami, a trzy dni później na koniec rywalizacji grupowej zmierzą się w Warszawie ze Szkocją.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS