Home/sports/Magdalena Frech podjea decyzje po triumfie zrobia to co Iga Swiatek. Wszystko jasne

sports

Magdalena Frech podjea decyzje po triumfie zrobia to co Iga Swiatek. Wszystko jasne

Magdalena Frech w nocy z niedzieli na poniedziaek polskiego czasu z przytupem zakonczya turniej w meksykanskiej Guadalajarze. W finale pokonaa w dwoch setach Australijke o polskich korzeniach Olivie Gadecki. Jesli odzianka zdecydowaaby sie na start w turnieju w Seulu musiaaby w kilkanascie godzin przebyc ponad 115 tysiaca kilometrow i niedugo pozniej wyjsc na mecz pierwszej rundy. Jak mozna sie byo spodziewac zrezygnowaa z wystepu w Korei Poudniowej. W stolicy tego kraju nie zobaczymy tez Igi Swiatek.

September 16, 2024 | sports

Magdalena Fręch w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu z przytupem zakończyła turniej w meksykańskiej Guadalajarze. W finale pokonała w dwóch setach Australijkę o polskich korzeniach Olivię Gadecki. Jeśli łodzianka zdecydowałaby się na start w turnieju w Seulu, musiałaby w kilkanaście godzin przebyć ponad 11,5 tysiąca kilometrów i niedługo później wyjść na mecz pierwszej rundy. Jak można się było spodziewać, zrezygnowała z występu w Korei Południowej. W stolicy tego kraju nie zobaczymy też Igi Świątek. Magdalena Fręch odniosła największy sukces w karierze, wygrywając turniej WTA 500 w meksykańskiej Guadalajarze . W finale pokonała Australijkę Olivię Gadecki 7:6(5), 6:4. Została po Agnieszce Radwańskiej, Idze Świątek i Magdzie Linette czwartą Polką w XXI wieku ze zdobytym tytułem singlowym WTA. W tym sezonie grała już o triumf w imprezie rangi "250" w Pradze, ale tam lepsza okazała się wymieniona poznanianka. Tenisowy tour przenosi się teraz do wschodniej Azji. W poniedziałek startuje "pięćsetka" w Seulu, ale jak przekazano, Fręch w nim nie wystąpi. Trudno było spodziewać się innej decyzji, Koreę Południową od Meksyku dzieli ponad 11,5 tysiąca kilometrów. Łodzianka musiałaby w ciągu kilkunastu godzin po wygranej wsiąść w samolot, walczyć z tzw. jet lagiem i wyjść na mecz pierwszej rundy. W nim miała się zmierzyć z inną Australijką - Priscillą Hon, która przeszła eliminacje dzięki wygranym nad Ulrikke Eikeri i Eunhye Lee. Miejsce naszej rodaczki w tym starciu zajmie Polina Kudermietowa. Rosjanka znajdowała się na liście oczekujących, przegrała finał kwalifikacji przeciwko Lu Jia-Jing. Przypadek Fręch jest więc teraz identyczny jak Igi Świątek. Obie zdecydowały się ostatecznie pominąć zmagania w Korei , by odpocząć. Polki wrócą do gry w Pekinie. "Tysięcznik" w tym chińskim mieście rozpocznie się 25 września. "Moja kondycja fizyczna nie wróciła jeszcze do normy po US Open. Nie mogę przyjechać do Seulu. Proszę o zrozumienie, że nie mam innego wyjścia, jak tylko zmienić swoje plany" - przekazywała raszynianka. Po Pekinie karuzela WTA przeniesie się na kolejny turniej rangi "1000" w Wuhan, a następnie w kalendarzu widnieją dwie "pięćsetki" - w Ningbo i Tokio. Czas pokaże, jakie decyzje ws. terminarza podejmą zawodniczki. Pewne jest, że Świątek po etapie sezonu we wschodniej Azji przeniesie się na zachód tego kontynentu. Zakwalifikowała się już do rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej WTA Finals . Pewny bilet do Rijadu ma też Aryna Sabalenka. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS