Blogs
Home/sports/Lukas Podolski "znokautowany". Bolesne skutki brutalnego faulu gwiazdora Gornika i Ekstraklasy

sports

Lukas Podolski "znokautowany". Bolesne skutki brutalnego faulu gwiazdora Gornika i Ekstraklasy

Czy Lukas Podolski ma specjalne wzgledy w Ekstraklasie Niestety tak moga pomyslec wszyscy ktorzy ogladali niedzielny mecz Gornik Zabrze - Piast Gliwice zakonczony skromnym zwyciestwem gol Yosuke Furukawy gospodarzy. Najwiekszy gwiazdor w historii naszej ligi "popisa sie" faulem majacym znamiona brutalnego zagrania co "pachniao" wyrzuceniem z boiska. Na tym nie poprzesta. A co zobaczy W jezyk nie gryzie sie byy sedzia Rafa Rostkowski co opisa na portalu sport.tvp.pl.

November 25, 2024 | sports

Czy Lukas Podolski ma specjalne względy w Ekstraklasie? Niestety tak mogą pomyśleć wszyscy, którzy oglądali niedzielny mecz Górnik Zabrze - Piast Gliwice, zakończony skromnym zwycięstwem (gol Yosuke Furukawy) gospodarzy. Największy gwiazdor w historii naszej ligi "popisał się" faulem mającym znamiona brutalnego zagrania, co "pachniało" wyrzuceniem z boiska. Na tym nie poprzestał. A co zobaczył? W język nie gryzie się były sędzia Rafał Rostkowski, co opisał na portalu sport.tvp.pl. Na stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu wczoraj długo nic nie wskazywało, że imię i nazwisko "Lukas Podolski" będzie odmieniane przez wszystkie przypadki . Z prostego powodu. Były mistrz świata z reprezentacją Niemiec rozpoczął mecz poza wyjściową jedenastką i pozostawał na ławce rezerwowych. Trener Jan Urban zadecydował, że pośle "Poldiego" do boju dopiero w 73. minucie , gdy największy gwiazdor Górnika zmienił Aleksandra Buksę . Kilkanaście minut jednak w zupełności wystarczyło 39-latkowi urodzonemu w Gliwicach, aby znalazł się na ustach wszystkich . Tym razem bynajmniej nie z powodu "ochów i achów" pod swoim adresem... Wszystko, co złe, zaczęło się w 87. minucie , gdy Podolski, mniejsza o intencję, ostro wjechał od tyłu w nogi Damiana Kądziora . Łatwo sobie wyobrazić, że 32-letni pomocnik Piasta Gliwice i 6-krotny reprezentant Polski mógłby okupić to zagranie poważną kontuzją. Niebiosa były jednak z nim, choć został ścięty równo z ziemią, ale szczęśliwa gwiazda zaświeciła także Podolskiemu , który nie został ukarany nawet żółtą kartką. Dlaczego? Tu z odpowiedzią przychodzi emerytowany sędzia główny Rafał Rostkowski , poddając analizie popisy "Poldiego", a także całego zespołu sędziowskiego. I niewykluczone, że piłkarzowi pomógł coraz częściej awaryjny system VAR . A być może przepis w jego obrębie, który w takiej sytuacji dopuszcza uruchomienie weryfikacji, gdy rozważane jest ukaranie sprawcy czerwoną kartką . Żółta jest do tego niewystarczająca. Z kolei sam sędzia główny Paweł Raczkowski przy ustawieniu na boisku względem tego brutalnego faulu, sam mógł dostatecznie nie rozsądzić sytuacji. - Moja opinia jest taka, że Lukas Podolski zasłużył w tej sytuacji bardziej na czerwoną niż na żółtą, aczkolwiek wątpliwości sędziów i rozstrzygnięcie ich na korzyść piłkarza przyjąłbym ze zrozumieniem. Żółta kartka nie byłaby decyzją skandaliczną, byłaby akceptowalna. Problem w tym, że Podolski pozostał w tej sytuacji bezkarny ~ oburza się Rostkowski. Podolskiego jakby coś opętało i popisał się jeszcze dwoma, nielicującymi z klasą sportową występkami . Chwilę po tym faulu pokazał coś na kształt "gestu Kozakiewicza", a po zdobyciu przez Górnik gola na wagę trzech punktów, jakby intencjonalnie, "władował" się w Jakuba Czerwińskiego . Paradoks polega na tym, że rozgrzany do czerwoności Czerwiński w piątej doliczonej minucie sam wyleciał z boiska za niesportowe zachowanie, a Podolski zakończył ten mecz tylko z jedną żółtą kartką na koncie. - Kontrowersje mogą dotyczyć kolorów kartek, na które Lukas Podolski "zapracował" w poszczególnych sytuacjach, natomiast bezsporne jest to, że zasłużył w tym meczu na co najmniej jedną czerwoną kartkę - twierdzi Rostkowski, zwracając uwagę, że pilne potrzebna jest " budowa centrum VAR w Polsce ", bo za to, co się stało, jego zdaniem niesłusznie obrywa sędzia główny meczu w Zabrzu, wspomagany na VAR-ze przez Szymona Marciniaka . Kompromitacja z udziałem polskich arbitrów. PZPN już zareagował - Paradoks polega na tym, że sędzia Paweł Raczkowski prowadził ten mecz bardzo dobrze . Ze względu na pozycję na boisku i kąt obserwacji poszczególnych zdarzeń nie mógł sam ocenić tych przewinień tak dokładnie, aby móc wykluczyć Podolskiego z gry - dodał długoletni rozjemca w Ekstraklasie w latach 1991-2017. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS