Blogs
Home/sports/Lojalnosc wazniejsza niz pieniadze. Zbudowa status legendy w kolejnym klubie

sports

Lojalnosc wazniejsza niz pieniadze. Zbudowa status legendy w kolejnym klubie

Takich zawodnikow jak Janusz Koodziej mozna szukac ze swieca. Polak od lat jest jednym z najlepszych ligowych zuzlowcow na swiecie. Swoimi akcjami rozpala wszystkich a przede wszystkim kibicow. Teraz dokona to czego nie zrobi nikt wczesniej. Sta sie legenda dwoch klubow. Zosta pierwszym ktory zapisa sie jako legenda w Fogo Unii Leszno oraz Unii Tarnow. To czego dokona zapisze sie na zawsze w historii zuzla.

November 11, 2024 | sports

Takich zawodników jak Janusz Kołodziej można szukać ze świecą. Polak od lat jest jednym z najlepszych ligowych żużlowców na świecie. Swoimi akcjami rozpala wszystkich, a przede wszystkim kibiców. Teraz dokonał to, czego nie zrobił nikt wcześniej. Stał się legendą dwóch klubów. Został pierwszym, który zapisał się jako legenda w Fogo Unii Leszno oraz Unii Tarnów. To, czego dokonał zapisze się na zawsze w historii żużla. Fogo Unia Leszno nie zaliczy tego sezonu do udanych. Legendarny klub po 28 latach spadł z PGE Ekstraligi. Wielu myślało, że to spowoduje upadek wielkiego klubu, jednak nic z tego. Zespół mocno się uzbroił na rozgrywki 2. Metalkas Ekstraligi, a na okręcie pozostał ich lider, czyli Janusz Kołodziej. Janusz Kołodziej w swojej karierze reprezentował dwa kluby. Przez dziesięć lat bronił barw obecnej drużyny, czyli Unii Leszno. 15 lat natomiast spędził w drużynie, w której się wychował, czyli Unii Tarnów . Takiej lojalności można pozazdrościć. Niewielu jest zawodników w Polsce z taką historią. Co więcej, prawdziwe oddanie udowodnił, kiedy drużyny żegnały się z PGE Ekstraligą. Kiedy spadała Unia Tarnów, to schodził z nią do pierwszej ligi, a następnie wprowadzał ponownie do elity. Teraz spadła Unia Leszno, a Kołodziej oczywiście pozostał w drużynie. Pokazał, co znaczy miłość do klubu i prawdziwe wartości. Wielu zawodników zapewniało miłość do klubów, a kiedy ich najbardziej drużyny potrzebowały, to żużlowcy o tym zapominali. Ostatnim głośnym przypadkiem był Patryk Dudek. Polak inicjował wielokrotnie miłość do klubu, a kiedy spadli, to szybko zapomniał o drużynie, choć ta tworzyła mu prawdziwy dom. Janusz Kołodziej zatem jest idealnym przykładem dla polskich żużlowców. W środowisku mówi się, że po spadku Unii otrzymał propozycje z innych klubów. Na stole miała być wielka kasa, dużo większa niż w Unii. Ten jednak nie zdecydował się na przenosiny i pokazał w jaki sposób buduje się legendę. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS