Blogs
Home/sports/Kuriozum w polskim klubie. Pikarz ujawnia szczegoy tak go potraktowali. I jeszcze ten mail

sports

Kuriozum w polskim klubie. Pikarz ujawnia szczegoy tak go potraktowali. I jeszcze ten mail

Bartosz Rymaniak w rozmowie z TVP Sport opowiedzia o niesamowitej a zarazem smutnej sytuacji jaka spotkaa go w Arce Gdynia. Prawy obronca nie chcia zgodzic sie na obnizke swojej pencji i skrocenie umowy z trojmiejskim klubem a ten w zamian droga mailowa wysa mu wiadomosc ktora bardzo mocno wpynea na jego dalsza kariere. - Bardzo szybko wszystko sie odbyo. Uwazam ze nikt nie powinien zostac tak potraktowany jak ja przez pana Koakowskiego - skarzy sie polski pikarz.

October 30, 2024 | sports

Bartosz Rymaniak w rozmowie z TVP Sport opowiedział o niesamowitej, a zarazem smutnej sytuacji, jaka spotkała go w Arce Gdynia. Prawy obrońca nie chciał zgodzić się na obniżkę swojej pencji i skrócenie umowy z trójmiejskim klubem, a ten w zamian drogą mailową wysłał mu wiadomość, która bardzo mocno wpłynęła na jego dalszą karierę. - Bardzo szybko wszystko się odbyło. Uważam, że nikt nie powinien zostać tak potraktowany jak ja przez pana Kołakowskiego - skarżył się polski piłkarz. Bartosz Rymaniak dołączył do Arki Gdynia w lipcu 2022 roku i spędził tam dokładnie 2 kolejne lata. W tym czasie w barwach trójmiejskiego klubu rozegrał jedynie 16 spotkań, ponieważ pewnego dnia władze Arki zdecydowały, że zawodnik zostanie przeniesiony do rezerw . Dlaczego? Sam Rymaniak zdradził powód w rozmowie z TVP Sport. Piłkarz miał otrzymać od klubu propozycję... obniżenia swojej pensji i skrócenia umowy. Bartosz Rymaniak nie chciał się na to zgodzić, więc pewnego dnia został poinformowany, że od tego momentu zostaje przeniesiony do zespołu rezerw . - Współpraca z ówczesnym właścicielem Arki Jarosławem Kołakowskim nie była taka, jakbym sobie tego życzył. To pan Kołakowski podjął decyzję o przesunięciu mnie do rezerw. Ze względu na rodzinę nie zmieniliśmy miejsca zamieszkania i zostałem w klubie mimo sytuacji, w której się znalazłem. Postanowiliśmy pozostać w Gdyni na kolejny rok i występowałem w czwartoligowych rezerwach - wyznał Rymaniak. Później opowiedział nieco więcej o kulisach tej decyzji. Uważam, że nikt nie powinien zostać tak potraktowany jak ja przez pana Kołakowskiego. O tym, że zostałem odsunięty do rezerw, poinformowano mnie drogą mailową. Przez trzy miesiące tak naprawdę nikt z klubu się ze mną nie kontaktował. Najpierw grałem w rezerwach, a później nawet tego mi zabroniono, ponieważ nie chciałem zgodzić się na obniżkę i skrócenie kontraktu. ~ Bartosz Rymaniak Piłkarz miał żal do władz klubu, że nikt nie podjął próby "normalnego dogadania się z nim". W obliczu tak trudnej, a zarazem kuriozalnej sytuacji, podjął decyzję, że nie pójdzie władzom Arki Gdynia na rękę i nie zgodzi się na proponowane przez nich nowe, mniej korzystne dla niego warunki. Rymaniak dodał, że samą współpracę z kolegami z drużyny i sztabem wspomina dobrze. Były piłkarz Arki do dziś ma pretensje tylko do byłego prezesa. Nowy zarządca rozumiał jego sytuację i nie robił mu z tego tytułu problemów. To jednak nie koniec. Piłkarz dodał, z czego jeszcze, poza wysokim kontraktem, mogła wynikać niechęć do niego. - Byłem po prostu niewygodny dla niektórych ludzi . Poza tym jako jeden z nielicznych piłkarzy nie należałem do agencji menadżerskiej pana Jarosława Kołakowskiego. W kryzysowych sytuacjach zabierałem głos i mówiłem jak jest, prosto z mostu . Poza tym miałem jeden z najwyższych kontraktów, a to też chyba się komuś nie podobało, choć sami przecież zaoferowali mi takie warunki. Przychodziłem do Arki jako piłkarz ekstraklasowy, przez wiele lat grałem na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce, więc to oczywiste, że poziom finansowy nie odbiegał jakoś bardzo znacząco. Miejsce w tabeli również nie było satysfakcjonujące, więc szukano kozła ofiarnego - wyjawił Bartosz Rymaniak. W lipcu 2024 roku Rymaniak ostatecznie opuścił Arkę Gdynia, a w październiku podjął nowe wyzwanie w karierze. Dołączył do Górnika Polkowice, który obecnie gra w Betclic 3 lidze. Cristiano Ronaldo upokorzony na oczach całej drużyny. Skandal wstrząsnął krajem, wszystko ujawnili Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS