Blogs
Home/sports/Kubacki stana przed kamera i niczego nie ukrywa. "Zabolao"

sports

Kubacki stana przed kamera i niczego nie ukrywa. "Zabolao"

Dawid Kubacki po raz drugi w tym sezonie rozczarowa. Podczas niedzielnego konkursu spisa sie jednak duzo gorzej niz w sobote gdyz nie awansowa nawet do drugiej serii. Sportowiec nie ukrywa ze sa to dla niego bolesne chwile. Powiedzia wprost co jest gownym powodem niepowodzen. - Tego bedu prog nie wybacza. Ciezko byo przy tych warunkach odleciec - podsumowa na antenie Eurosportu.

By Hubert Pawlik | November 24, 2024 | sports

bardzo słabo rozpoczął sezon w sobotę w Lillehammer. Mimo że awansował do drugiej serii, to osiągnął w pierwszej próbie zaledwie 123 metry. Druga odsłona była już lepsza, gdyż wylądował na 128 metrze. Ostatecznie uplasował się jednak dopiero na 26. lokacie. Jak się okazało, w porównaniu do kolejnego dnia, był to dobry . Dawid Kubacki powiedział wprost, co zawiodło w Lillehammer. Bolesne słowa 34-latek zaprezentował się w niedzielę koszmarnie i skoczył jedynie 115 metrów. Mało tego, w przeciwieństwie do sobotnich zmagań, nie awansował nawet do drugiej serii. Dlaczego tak się stało? - Idąc tokiem rozumowania trenera, próbowałem zwęzić kolana na dojeździe, ale prędkości nadal są niskie. Nie przyniosło to efektu, choć rano skoki były czystsze. Teraz ten przysiad był mocniejszy, a tego błędu próg nie wybacza. Ciężko było przy tych warunkach odlecieć - przyznał Kubacki. - Trochę zabolał ten weekend. Trzeba za tydzień podejść do rywalizacji z większym spokojem. Będę miał spore nadzieje, ponieważ wiem, na co mnie stać. Ruka jest bardziej lotną skocznią, więc warto byłoby to wykorzystać - dodał. Krótkiego komentarza udzielił również , który osiągnął tylko... 102,5 metra. Tak samo jak w sobotę nie zakwalifikował się do drugiej odsłony. - Jest problem z Maciejem Kotem - rozpoczął - Gdybym skoczył dobrze wczoraj, to bym miał lepszy numer startowy. Pojawiły się kolejne komplikacje, ale nie ma co zwalać na warunki. Inne było czucie, niż odniesiony rezultat - przekazał. - Jeśli patrzeć na pozytywy, kontrole przechodzimy. Nie ma stresu związanego ze sprzętem. Jest , bez upadków. Ale to tyle plusów, reszta minusów. Pierwszy weekend do zapomnienia i trzeba się jak najszybciej pozbierać - podsumował Maciej Kot,

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS