sports
Ktora Legia jest prawdziwa Ekspert w szoku. Trener odpyna
W czwartkowy wieczor kibice przecierali oczy ze zdumienia. Legia ktora w trzech ostatnich meczach ligowych zdobya 1 punkt i 1 bramke wygraa z faworyzowanym Betisem 10 a Jagiellonia przetrwaa oblezenie w Kopenhadze i wyprowadzia cios w doliczonym czasie gry 21 choc rywal by o klase lepszy. Chwile sie zastanawiaem o co tutaj chodzi ale chyba znalazem wyjasnienie mowi nam byy pikarz i trener Janusz Kudyba.
- Tak, jestem w szoku – przyznaje Kudyba, bo ani Legia nie miała prawa wygrać z Betisem, ani tym bardziej Jagiellonia w Kopenhadze. Jednak obie polskie drużyny sprawiły olbrzymie niespodzianki. Czwartkowy wieczór w Lidze Konferencji należał zdecydowanie do nas. Wyjaśnienie jest bardzo proste - Chwilę się zastanawiałem, o co tutaj chodzi, ale chyba znalazłem wyjaśnienie – mówi Kudyba. – W Europie są większe pieniądze niż w polskiej lidze, dlatego Legia z Jagiellonią wyjątkowo spięły się na te mecze. Zwłaszcza zagraniczni piłkarze potraktowali je jak okno wystawowe. Przecież oni przyjechali do nas w celach zarobkowych, a na zachodzie mogą dostać jeszcze więcej pieniędzy, więc nic dziwnego, że wychodzili ze skóry, żeby wygrać. ZOBACZ TAKŻE: Zbigniew Boniek dmucha na zimne! Polskie kluby podbijają Europę Pochwalić należy zwłaszcza Legię, która oddała co prawda mniej strzałów na bramkę, posiadanie piłki też było po stronie rywala (69 do 31), ale mieli „legioniści” pomysł na ten mecz. – Tak skoncentrowanych dawno ich nie widziałem – przyznaje Kudyba. – Real niby miał piłkę, ale niewiele z tego wynikało. Hiszpanie nie mieli klarownych okazji bramkowych, za to Legia mogła jeszcze dwie, trzy bramki dorzucić. Mentalnie mecz został rozegrany przez Legię na piątkę z plusem, za kontry należy się równie wysoka nota, choć skuteczności trochę zabrakło. Wygrana w Kopenhadze, to był cud O ile Legia miała mecz pod kontrolą, o tyle wygraną Jagielloni można określić mianem cudu. – Trener Siemieniec trochę odpłynął na konferencji, ale mu się nie dziwię, bo sukces jest ogromny. To się przecież nie miało prawa udać. Jakby człowiek oglądał tylko pierwszą połowę, to by powiedział, że aż dziw, że Duńczycy nie prowadzą 3, czy nawet 4 do zera. Bałem się zresztą, że jak polski zespół pęknie i straci drugiego gola, to potem już pójdzie. Kopenhaga grała dojrzale, była dobrze poukładana taktycznie i tylko szczęścia jej zabrakło. Futbol jednak nie zawsze jest sprawiedliwy – zauważa Kudyba. Cud w Kopenhadze był możliwy dzięki grze Pululu. – To był dobry ruch trenera z postawieniem na tego zawodnika. Już nie mówię o tej sprytnie strzelonej bramce, ale o tym, jak Pululu grał. Był taki bezczelny, a przy tym efektowny. Stał się motorniczym drużyny. Inaczej niż Imaz, który w naszej lidze uchodzi za kozaka, a w starciach z tymi zagranicznymi zespołami nie istnieje – ocenia nasz ekspert. Oyedele pod lupą Probierza i słusznie W Legii na wyróżnienie zasłużył z kolei 19-latek Maximillian Oyedele. – Przestaję się dziwić, że trener kadry Michał Probierz zerka w jego kierunku. W meczu z Betisem wyglądał, jakby wczoraj grał dla Tottenhamu. Pewny siebie, zdecydowany, ma głowę i mental. Widać, że był w szkółce Manchesteru United. Tam ego jest wysokie, ale nie bez powodu. Ten chłopak może zrobić dużą karierę – przyznaje Kudyba. Są pochwały, są indywidualne wyróżnienia, ale co dalej? Czy Legia z Jagiellonią jeszcze nas czymś zaskoczą? Kudyba ma poważne wątpliwości co do tego. – Dłuższej serii niespodzianek nie przewiduję. Raz na jakiś czas można się wspiąć na wyżyny i zagrać taki mecz, ale tego nie da się robić co tydzień. To jednak za wysoki pułap, bo kolejni rywale wcale nie będą łatwiejsi. I o ile teraz ta chęć pokazania się przez zagranicznych zawodników pomogła, o tyle w dalszej części przydałoby się serducho polskich zawodników. Jednak ich akurat próżno szukać w składach obu drużyn. Należą do mniejszości. I to jest problem. Miłe złego początki Nic dwa razy się nie zdarza. Jagiellonia drugiego cudu nie doświadczy. No, chyba że w ciągu tygodnia zmieni się w inną drużynę, bo ta Jagiellonia z Kopenhagi w ataku pozycyjnym kończyła wymianę piłki na czterech celnych podaniach. – Na masę szczęścia można liczyć raz na jakiś czas, a nie na dłuższą metę. Jagiellonia będzie miała w kolejnych spotkaniach duże kłopoty, ale Legia tak samo, choć teraz szczęściu bardzo pomogła. - Na dłuższym dystansie ta przewaga piłkarska zachodu da o sobie znać. Ostatnio rozmawiałem z agentem, co działa na rynku włoskim. Gadaliśmy o Marchwińskim, co z polskiej ligi odchodził jako gwiazda, a tam nie może się od ławki odkleić. To jednak coś mówi. I choćby z tego powodu nie przewiduję jakichś fajerwerków – kwituje Kudyba. Ekspert zostawia jednak otwartą furtkę do sukcesów Legii. Uważa, że ta jej pucharowa wersja jest prawdziwa. Boi się jednak, że jeśli cała para w Legii pójdzie na puchary, to może za to zapłacić wynikami w lidze. Tej Legii ciężko będzie złapać balans i grać dobrze na obu frontach. Możliwości jednak ta drużyna ma spore.
PREV NEWSZmora Sabalenki znowu ja pokonaa ale ustepuje Idze Swiatek. Co za wiesci po meczu
NEXT NEWSLewandowski na szczycie Przebi Mbappe i Haalanda. Fenomen
To bedzie nowy trener Igi Swiatek Na swoim koncie ma sukcesy i... kontrowersje
Kilka dni temu tenisowy swiat obiega informacja opublikowana przez liderke rankingu WTA Ige Swiatek. Polka po blisko trzech latach postanowia zakonczyc wspoprace z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Od tego momentu rozpoczea sie dziennikarska pogon za informacjami zwiazanymi z nowym szkoleniowcem Polki. Wsrod kandydatow znalaz sie kontrowersyjny Wim Fissette.
Hajto uderza w Feio "Duzo gadania duzo afer"
W pierwszym pazdziernikowym wydaniu magazynu Cafe Futbol nie zabrako goracej dyskusji w studiu na temat Goncalo Feio. Dowodzona przez niego Legia Warszawa wygraa kilka dni temu u siebie z Realem Betis w Lidze Konferencji ale i tak praca Portugalczyka nie przekonuje Tomasza Hajty.
PlusLiga Indykpol AZS Olsztyn - PSG Stal Nysa. Relacja live i wynik na zywo
Indykpol AZS Olsztyn i Stal Nysa zmierza sie ze soba w drugim niedzielnym spotkaniu piatej kolejki PlusLigi. Ktora z ekip wyjdzie zwyciesko z tego starcia Relacja live i wynik na zywo meczu Indykpol AZS Olsztyn - Stal Nysa na Polsatsport.pl.
Sensacyjny scenariusz dla Szczesnego w Barcelonie To byby hit
Dwoch Polakow w FC Barcelonie to cos o czym jeszcze kilka lat temu moglismy co najwyzej pomarzyc. Dzis z kolei to rzeczywistosc. Niektorzy zaczeli zastanawiac sie czy ten fakt nie skoni hiszpanskich klubow do chetniejszego siegania po zawodnikow z naszego kraju. Od lat bowiem w La Liga dorobek Polakow jest niezwykle ubogi. Opinie w tej sprawie w rozmowie z WP SportoweFakty wyrazi katalonski dziennikarz Jan Tellez. Nie ma on dobrych wiesci dla naszych reprezentantow.
By Bartosz KrólikowskiKamil Majchrzak wygra turniej w Hiszpanii. Polak powoli odbudowuje pozycje w rankingu
Kamil Majchrzak pokona Amerykanina Nicolas Moreno 64 62 w finale challengera ATP 100 w Villenie koo Alicante. Polski tenisista mozolnie odbudowuje pozycje w swiatowym rankingu po ubiegorocznej dyskwalifikacji za doping.
Polscy skoczkowie odbili sie od dna ale wciaz jest wiele znakow zapytania
Polska znowu ma triumfatora Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Po dwoch latach to znowu zawodnik z naszego kraju siegna po koncowy triumf. Najlepszym skoczkiem lata zosta Pawe Wasek. On sam spokojnie podszed do najwiekszego sukcesu w karierze bo doskonale zdaje sobie sprawe z tego ze najwazniejsza jednak jest zima. Nawet smia sie mowiac w rozmowie z Eurosportem ze opacao sie jezdzic po swiecie by wygrac. Dla niego ten sukces to z pewnoscia duzy zastrzyk pewnosci. Co z pozostaymi zawodnikami naszej kadry Pytan jest...