Ksiaze William musia to robic nawet na urlopie z rodzina. Wydao sie

Książę William i jego rodzina wyjechali na w pełni zasłużony urlop. Ze względu na stan zdrowia księżnej Kate nie mogli jednak wyruszyć na zagraniczne wojaże i postanowili skorzystać z odosobnienia w ich domu w Sandringham. Okazało się, że w tym czasie następca brytyjskiego tronu nie skupił się zupełnie na najbliższych. Nie mógł powstrzymać się przed jedną rzeczą. Poinformował o tym przez media społecznościowe. Starszy syn króla Karola III i Diany Spencer od lat jest wielkim fanem piłki nożnej, co aktywnie pokazywał choćby w czasie Euro 2024. William zabierał na trybuny swojego starszego syna i razem z nim cieszył się występami angielskich piłkarzy. Nawet przegrany finał był dla niego prawdziwą gratką. Nowe ustalenia w sprawie księcia Williama i Kate to jednak prawda. Podjęli oficjalną decyzję Książęca para i ich dzieci wyjechali na zasłużony urlop. Dzięki jesiennej przerwie od szkoły książę William, księżna Kate i troje ich pociech mogą razem spędzić czas w domu Windsorów w Sandringham. Ze względu na stan zdrowia księżnej dalekie wyjazdy zagraniczne były dla nich wykluczone. Okazało się, że w czasie urlopu William wciąż aktywnie śledzi zmagania jego ulubionego klubu, Aston Villi, w Lidze Mistrzów i Premier League. Co dla wielu zaskakujące, angielski klub przewodzi w tej chwili w tabeli Champions League po świetnym meczu z Bologną, który wygrał 2:0. Książę William uaktywnił się po spotkaniu w mediach społecznościowych. Udostępnił post od TNT Sports dotyczący triumfu Aston Villi i podpisał: "Oczywiście, że oglądałem. W" . Dodanie na końcu litery "W" jest znakiem, że następca tronu osobiście wysłał wiadomość ze swojego oficjalnego konta. Na Wyspach głośno o wielkim planie księżnej Kate. Ma stawiać warunki We wpisie William oznaczył również Ally'ego McCoista, szkockiego piłkarza i komentatora oraz wielkiego fana Aston Villi. Obu panów połączyła miłość do tego klubu. Wcześniej McCoist zasugerował, że rozmawiał z księciem sporo o Aston Villi, ale dokładna treść ich konwersacji pozostała tajemnicą. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.