Koszmar druzyny zaplecza La Ligi. Problemy Kamila Jozwiaka

Wygrywali mecz za meczem. Wydawało się, że bramy La Ligi stoją dla nich otworem. Tymczasem piłkarzy Racingu Santander złapała zadyszka, która już ma duże konsekwencje. W tym artykule dowiesz się o: Segunda Division w niedzielę osiągnęła półmetek rywalizacji. Przez ostatni miesiąc w rozgrywkach doszło do niespodziewanego zwrotu. Piłkarze Racingu Santander na półmetku rundy mieli wyraźną przewagę nad resztą stawki. Wydawało się, że zespół będzie pewnym krokiem zmierzał po awans. Tymczasem drużynę dopadł kryzys. W ostatnich sześciu kolejkach zdobyła zaledwie dwa punkty i spadła na 3. miejsce. Liderem został spadkowicz z ligo Almeria. Drużyna, po fatalnym poprzednim sezonie i słabym początku w La Lidze 2, pozbierała się. Po świetnym finiszu w 2024 roku zameldowała się na 1. pozycji. Przewagę spadkowicz nad resztą stawki ma niewielką. Wicelider Mirandes ma tyle samo punktów co wspomniany wcześniej Racing Santander i do lidera traci punkt. W grze o awans jest kilka kolejnych drużyn. Niewielki dystans do odrobienia mają zespoły Elche, Realu Ovied, Hueski czy Granada. W ostatnim z wymienionych Kamil Jóźwiak nie otrzymuje zbyt wielu szans. Pomocnik w grudniu w lidze zagrał łącznie przez 27 minut. W dwóch ostatnich spotkaniach nie znalazł się w kadrze meczowej. ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii