sports
Klub tonie a prezes pynie w rejs. Zmarzlik nie bedzie mia do czego wracac
W tym tygodniu audytor z miasta wchodzi do ebut.pl Stali Gorzow zeby sprawdzic ile klub Bartosza Zmarzlika 7-krotny mistrz Polski ma dugow i czy da sie to uratowac. Prezesa klubu Waldemara Sadowskiego w tym czasie nie bedzie bo w czwartek udaje sie na wczesniej zaplanowany rejs. Zosliwi mowia ze nie bedzie mia do czego wracac. Rada nadzorcza spoki Stal moze go odwoac w kazdej chwili wadze w stowarzyszeniu moze stracic w ciagu dwoch tygodni. Zaufanie juz utraci syszymy w miescie.
W tym tygodniu audytor z miasta wchodzi do ebut.pl Stali Gorzów, żeby sprawdzić, ile klub Bartosza Zmarzlika (7-krotny mistrz Polski) ma długów i czy da się to uratować. Prezesa klubu Waldemara Sadowskiego w tym czasie nie będzie, bo w czwartek udaje się na wcześniej zaplanowany rejs. Złośliwi mówią, że nie będzie miał do czego wracać. Rada nadzorcza spółki Stal może go odwołać w każdej chwili, władzę w stowarzyszeniu może stracić w ciągu dwóch tygodni. – Zaufanie już utracił – słyszymy w mieście. Do końca października kluby PGE Ekstraligi mają czas, żeby spłacić wszystkie zobowiązania. Tymczasem finansowe zawirowanie w ebut.pl Stali Gorzów trwa i końca nie widać , choć od dobrze poinformowanej osoby w mieście słyszymy, że w tym tygodniu temat będzie rozwiązany. W czwartek do klubu wchodzą audytorzy z urzędu i oni mają policzyć długi. Zobaczyli to zdjęcie i wpadli w szał. Będzie burzliwy rozwód Ile i komu jest winna Stal, tego nie wie nikt. To znaczy, wie to na pewno prezes Waldemar Sadowski, ale jego telefon milczy . Dodajmy więc tylko, że optymistyczna wersja, gdy idzie o zadłużenie, to 6 milionów złotych. Ta pesymistyczna, to aż 12 milionów. Nie wiadomo natomiast, która wersja jest prawdziwa i jakie długi są wymagalne na teraz. Słowem ile trzeba spłacić do końca października, żeby Stal dostała licencję na starty w 2025. Wiemy, że prezes Sadowski zwrócił się do jednego z członków rady nadzorczej, by pomógł mu sporządzić plan ratunkowy dla klubu. Niewykluczone, że Stal będzie prosiła o licencję nadzorowaną, ewentualnie przesunie część płatności na listopad. W każdym razie 4 miliony, które Ekstraliga przelewa właśnie na konto każdej z drużyn, może nie wystarczyć do zasypania dziury. Sadowski miał przejąć klub z zobowiązaniami. Oficjalnie krąży kwota 1,8 miliona złotych w formie kredytów i pożyczek. Od byłego działacza Stali słyszymy jednak, że faktycznie Sadowski przejął klub z garbem w wysokości 4,5 miliona złotych, bo przecież mieliśmy rozbudowę lóż oraz inwestycję w odwodnienie liniowe. Aż dziw bierze, że Stal mając takie zobowiązania, brała udział w licytacji o Jakuba Miśkowiaka, a ostatnio wypożyczyła z FOGO Unii Leszno juniora Huberta Jabłońskiego. Akurat w Gorzowie jest kilku zdolnych zawodników w drużynie Ekstraligi U24, więc Stal mogła z głową obciąć koszty, nie obniżając za bardzo wartości sportowej zespołu . Inna sprawa, że Stal w tym składzie już się przejadła i trzeba szukać nowych rozwiązań. W sytuacji, gdy Orlen Oil Motor i Betard Sparta Wrocław mocno odjechały konkurencji, można było spróbować przemodelować skład. Finał w 2025 i tak Stali nie grozi. Osobna kwestia to, czy kapitanem na tym okręcie nadal będzie pan Sadowskim. - To porządny człowiek, ale rola prezesa go przerosła - słyszymy w mieście, ale odejście prezesa nie jest przesądzone. I to pomimo tego, że w trudnym momencie, zamiast ratować sytuację, szykuje się do wyjazdu na 2-tygodniowy urlop. W tym przypadku chodzi o rejs statkiem. Niektórzy już żartują , że "Titanic tonie, a prezes ma zamiar płynąć statkiem". Formalnie to wygląda tak, że rada nadzorcza może odwołać Sadowskiego w każdej chwili. Jest on też jednak prezesem stowarzyszenia, które ma 100 procent władzy w Stali. Walne stowarzyszenia można zwołać w ciągu dwóch tygodni. Prezes zdążyłby więc wrócić z rejsu. Oczywiście chętni do przejęcia władzy po Sadowskim są (m.in. były prezes Marek Grzyb i były członek rady nadzorczej Remigiusz Turek), ale nikt nie potrafi nam powiedzieć, czy w najbliższym czasie dojdzie do zmiany. Prezes utopił w klubie trochę swoich prywatnych pieniędzy . Także wiceprezes pożyczył Stali 1,8 miliona złotych. W interesie obu panów jest, by wyprowadzić Stal na prostą i odzyskać, choć część włożonych środków. Pewnie dlatego Sadowski zamówił plan naprawczy. Nie wszystkich to jednak interesuje. W Gorzowie odbywa się coraz więcej spotkań dotyczących przyszłości żużla i Stali, na których nie ma prezesa Sadowskiego. Sponsorzy zwlekają z decyzją o kupnie lóż na 2025. Jakby to zrobili, to Stal miałaby 2 miliony, które pozwoliłyby jej spłacić bieżące zaległości. To faktycznie wygląda tak, jakby wiele osób utraciło zaufanie do prezesa. Zresztą słyszy się, że sponsorzy mają kandydata do zastąpienia Sadowskiego. Chodzi o przedsiębiorcę Dariusza Wróbla, który był pierwszym sponsorem Oskara Palucha. Prezes Sadowski jeszcze do niedawna opowiadał, że wszystko jest pod kontrolą, a wygląda na to, że kontrolę utracił już dawno . Jeden ze sponsorów, który kupił lożę na Grand Prix, już na drugi dzień był proszony o przelew. Falubaz także dostał pilny telefon z prośbą o przelew w wysokości 5 tysięcy złotych za wynajęcie minitoru. Klub już w czerwcu łatał dziury gdzie i jak się da. Jeszcze niedawno Stal marzyła o powrocie Zmarzlika . Teraz w Gorzowie śmieją się, że jeśli syn Bartka kiedyś zechce zostać żużlowcem, to może zapisze się do żużlowej szkółki Stali za kilka lat. Na teraz Stal kombinuje jak wyjść z długów. Z nowym prezesem lub z obecnym, który dostałby też jednak nadzorcę z miasta, by ten kontrolował wydatkowanie pieniędzy. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSKarczemna awantura na meczu polskich siatkarek. Burza trwa jest komunikat
NEXT NEWS"Wiek u Lewego jest bez znaczenia"
Poznali sie przez internet. Dzis gwiazdor ma z Polka trojke dzieci
Poznali sie przez internet a teraz sa szczesliwym mazenstwem wychowujacym trojke dzieci. Historia Wilfredo Leona i jego polskiej zony Magorzaty jest mocno niecodzienna.
Magda Linette powiedziaa kiedy zakonczy kariere. Krociutko
- Co odpuscic gdzie zagrac mimo kontuzji bo pieniadze nieze a stawka sabsza. To jak wyscig szczurow - powiedziaa Magda Linette o planowaniu startow w tenisowych turniejach. 32-latka w rozmowie z portalem xyz.pl odpowiedziaa na pytanie o termin zakonczenia kariery oraz czy zarobia juz tyle zeby byc "ustawiona" na przyszosc.
By Jakub TrochimowiczKolejna zmiana planow Magdy Linette. Zosta tylko jeden turniej
Magda Linette odpocznie od tenisa w najblizszym czasie. Polskiej tenisistki nie zobaczymy w tym roku w imprezach rangi WTA Tour. W planach pozosta za to wystep w barwach narodowych.
Powstanie nowe San Siro Odbyo sie spotkanie na najwyzszym szczeblu
San Siro to legendarny stadion na ktorym graja druzyny AC Milan i Inter Mediolan. Jego czas jednak powoli dobiega konca. Wadze Mediolanu poinformoway we wtorek ze szefostwo obu klubow chce zbudowac wspolnie nowy stadion niedaleko istniejacego obiektu.
Tenisistka mowi wprost. Nie chce byc taka jak Iga Swiatek
Presja zwiazana z byciem numerem 1 nie dla wszystkich jest przywilejem. - Nie ma w tym nic zego ze nie jest sie Novakiem Djokoviciem - powiedziaa Sloane Stephens w podcascie Tennis Insider Club.
Dwa kluby z Premier League chca polskiego bramkarza
Oliwier Zych moze wkrotce stac sie bohaterem gosnego transferu. Wedug "The Telegraph" polskim bramkarzem interesuja sie Arsenal oraz Brighton.