Home/sports/Katastrofa Skorzy po powrocie do klubu. Nie tak to miao wygladac

sports

Katastrofa Skorzy po powrocie do klubu. Nie tak to miao wygladac

Maciej Skorza po wielu dywagacjach na temat swojej przyszosci postanowi nielekko zaskoczyc i we wrzesniu powroci do japonskiej Urawy Red Diamonds z ktorej odszed na poczatku roku. Niestety dla niego poczatek drugiej kadencji niewiele ma na razie wspolnego z pena sukcesow pierwsza. Zespo prowadzony przez Polaka przegra wasnie trzeci mecz z rzedu a ich sytuacja w tabeli zamiast lepsza staa sie tylko gorsza i byc moze druzyne czeka walka o utrzymanie w J1 League.

By Bartosz Królikowski | October 06, 2024 | sports

Skorża w zespole z Urawy napisał jedną z piękniejszych kart w historii polskich trenerów za granicą. Jego pierwsza kadencja w Japonii trwała od lutego 2023 roku do końca stycznia 2024. Zespół prowadzony przez Skorżę wygrał wówczas Azjatycką Ligę Mistrzów, pokonując w finałowym dwumeczu saudyjskie Al-Hilal 2:1 (1:1 i 1:0). Był to bez wątpienia jeden z największych sukcesów odniesionych poza naszym krajem przez polskiego szkoleniowca. Był triumf w Azjatyckiej Lidze Mistrzów, teraz walka o utrzymanie W lidze japońskiej Urawa również poradziła sobie bardzo solidnie. Sezon 2023 (w Japonii gra się systemem wiosna-jesień) zakończyła na czwartym miejscu z bilansem 15 zwycięstw, 12 remisów i 7 porażek. Zabrakło im jednego punktu do podium i eliminacji Azjatyckiej Ligi Mistrzów, ale w porównaniu do dziewiątej lokaty rok wcześniej i tak poczynili spory progres. Skorża opuścił jednak Kraj Kwitnącej Wiśni na początku bieżącego roku. Od tamtej pory sporo było rozważań co do jego przyszłości. Łączono go przede wszystkim z powrotem do Lecha Poznań, gdy ten dołował pod wodzą Mariusza Rumaka, ale nic z tego nie wyszło. Aż nagle we wrześniu ogłoszono powrót Polaka do Urawy. Zespół ten po jego wcześniejszym odejściu radził sobie znacznie gorzej. Zatrudnienie Norwega Pera-Mathiasa Hogmo okazało się kiepskim pomysłem. Red Diamonds zamiast walczyć o najwyższe cele, utknęli w drugiej połowie tabeli. Gdy zwolniono Norwega, sięgnięto ponownie po Skorżę, by poprawić wyniki i skończyć przynajmniej w Top 10 (górna połowa tabeli). Słabiutki początek Skorży. Robi się niewesoło Jednak powrót Skorży nie ma takiego początku, jakiego zapewne on sam by sobie tego życzył. Udało mu się co prawda na start pokonać 1:0 Gambę Osakę. Ale kolejne trzy spotkania to już trzy porażki kolejno F.C. Tokyo (0:2), Vissel Kobe (0:1) oraz minionej nocy (czasu polskiego) z Cerezo Osaka (0:1). Co gorsza, Urawa nie strzeliła w nich nawet jednego gola. Wszystko to poskutkowało spadkiem na trzynaste miejsce w tabeli. Do końca sezonu zostało sześć spotkań, a także mecz z Kawasaki Frontale, który jest do dokończenia (przerwano go przy stanie 1:0 dla Urawy). Zespół Skorży ma siedem punktów przewagi nad strefą spadkową i musi szybko wrócić do formy, jeśli nie chce zamieszać się w walkę o utrzymanie. Kolejny mecz rozegrają w sobotę 19 października o 10 rano czasu polskiego na wyjeździe, ze sklasyfikowanym na siódmym miejscu w tabeli Tokyo Verdy.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS