sports
Kapitalny wieczor Polaka w Lidze Mistrzow Asysta i przeamanie. Brawo
To by wreszcie udany wieczor z Liga Mistrzow dla Kamila Piatkowskiego Reprezentant Polski zaliczy asyste przy trafieniu na 20 a jego Red Bull Salzburg po serii upokarzajacych porazek wreszcie wygra. Austriacy pokonali na wyjezdzie holenderski Feyenoord Rotterdam 31. Sami narobili sobie co prawda kopotow w koncowce nie wykorzystali tez rzutu karnego ale ostatecznie zapisali na koncie trzy punkty.
Dotychczasowa przygoda Red Bulla Salzburg z w sezonie 2024/25 miała bardzo niewiele wspólnego z czymś przyjemnym. Za to z koszmarem bardzo, ale to bardzo wiele. Austriacki klub nie strzelił w pierwszych trzech kolejkach ani jednego gola, za to stracił ich aż dziewięć. W dodatku nie były to porażki z największymi mocarzami. Sparta Praga (0:3), Dinamo Zagrzeb (0:2) i przede wszystkim Brest, który upokorzył ich na ich własnym boisku (0:4). Salzburg marzył o przełamaniu. Feyenoord o przedłużeniu serii Przełamania potrzebowali "na wczoraj", więc starcie z Feyenoordem musieli wygrać, nieważne, że na wyjeździe. Holenderski zespół jak dotąd miał na koncie sześć punktów po porażce z Bayerem Leverkusen (0:4) oraz zwycięstwach z Gironą (3:2) i Benfiką Lizbona (3:1). Faworytem zatem zdecydowanie byli gospodarze. Jednak papier przyjmie wszystko, a rzeczywistość to rzeczywistość. To wreszcie był wieczór Salzburga. Austriacki klub, z Kamilem Piątkowskim w wyjściowym składzie, nie dał strzelić sobie gola do przerwy, za to sam zdobył trafienie "do szatni", a konkretnie Karim Konate po asyście Oscara Gloukha. W drugiej połowie iworyjski napastnik trafił po raz drugi i tym razem spory udział miał w tym Piątkowski. Piątkowski pomógł asystą. Absolutne szaleństwo w końcowej fazie Polski obrońca w zamieszaniu w polu karnym podbił piłkę głową, a ta spadła prosto pod nogi Konate, który pewnie umieścił ją w siatce. Wydawało się, że nic Salzburgowi złego już się nie stanie, zwłaszcza że w 79. minucie czerwoną kartkę otrzymał Chris-Kevin Nadje. Przy czym dwie minuty później... , a konkretnie Hadj-Moussa trafił na 1:2. Zrobiło się nerwowo, ale w 83. minucie Austriacy otrzymali . Do piłki podszedł Kamara i uderzył. Prosto w poprzeczkę. Mało szaleństwa? Najwyraźniej, bo już trzy minuty później zespół Piątkowskiego trafił na 3:1. Kapitalny strzał zza szesnastki oddał Daouda Guindo i dobił gospodarzy w sytuacji o wiele mniej oczywistej niż rzut karny. Więcej goli już nie zobaczyliśmy. Piątkowski z asystą, a Salzburg w upragnionym zwycięstwem.
PREV NEWSTak wyglada tabela Ligi Mistrzow po 4. kolejce. Niebywae ktory jest Real
NEXT NEWSLiga Mistrzow juz tylko jeden nieomylny zespo francuska sensacja w czoowce zobacz tabele
Zyskaa sawe w serialach TVN. Dzis jest partnerka wielkiej gwiazdy
W ciagu ostatnich kilku lat Marcelina Zietek przesza znaczaca przemiane. Patrzac na jej stare fotografie mozna miec trudnosc z rozpoznaniem ze to obecna partnerka Piotra Zyy.
WTA Finals Qinwen Zheng - Barbora Krejcikova. Relacja live i wynik na zywo
Przed nami pierwszy pofina tegorocznej edycji turnieju WTA Finals. Naprzeciwko siebie stana Qinwen Zheng i Barbora Krejcikova. Relacja live i wynik na zywo meczu Qinwen Zheng - Barbora Krejcikova na Polsatsport.pl.
Piatkowe mecze w PlusLidze. Gdzie obejrzec
W piatkowe popoudnie odbeda sie dwa spotkania PlusLigi. Z pewnoscia nie zabraknie w nich emocji a moze ktoras z druzyn pokusi sie o niespodzianke Transmisja spotkan PlusLigi w Polsacie Sport 1 i na Polsat Box Go.
Wiadomo co z przyszoscia Piotra Zyy. Nie byo innego wyjscia. "Mogby zrobic sobie krzywde"
W czwartek 7 listopada poznalismy skad osobowy reprezentacji Polski w skokach narciarskich na inaugurujace konkursy Pucharu Swiata w Lillehammer. Dla niektorych fanow zaskakujace mogo byc to ze Thomas Thurnbichler nie powoa Piotra Zyy. Doswiadczony zawodnik wciaz dochodzi do siebie po kontuzji i potrzebuje jeszcze nieco czasu aby wrocic do rywalizacji.
Trener Lakers wscieky na dziennikarzy. Tak sie zachowa
JJ Redick trener Los Angeles Lakers opusci pomeczowa konferencje prasowa po porazce z Memphis Grizzlies gdy zosta zapytany o brak pasji wsrod swoich zawodnikow w porownaniu z LeBronem Jamesem informuje "The Sun".
Fala hejtu zalaa Coco Gauff. Poszo o Swiatek. "Zaosne"
Coco Gauff nie daa rady Barborze Krejcikovej i polega w czwartek 57 46. Tym samym obie awansoway do pofinau WTA Finals natomiast z rywalizacji odpada Iga Swiatek. Nasza zawodniczka zapowiadaa ze zamierza jeszcze zmierzyc sie z Aryna Sabalenka do czego doszoby w przypadku zwyciestwa Gauff. Fani uwazaja ze Amerykanka celowo przegraa by po raz kolejny nie miec do czynienia z wiceliderka rankingu WTA. "To haniebne" - czytamy na portalu X.
By Hubert Pawlik