sports
Hurkacz jak Maska Swiatek jak szefowa. Co za powrot naszego miksta
W Sydney dochodzia godzina 16 w Polsce bya prawie szosta rano gdy Iga Swiatek i Hubert Hurkacz wspolnie zaczeli wielki noworoczny mecz. Musieli wygrac z czeskim mistrzem olimpijskim w mikscie Tomasem Machacem i ze swietna Karolina Muchova. Zrobili to w porywajacym stylu 76 63 i zapewnili naszej reprezentacji awans do cwiercfinau United Cup czyli nieoficjalnych mistrzostw swiata
Ile myśmy sobie obiecywali po tym duecie! Iga Świątek i Hubert Hurkacz świetnie uzupełniali się w mikście w ramach ubiegłorocznego United Cup. Między innymi dzięki ich wspólnym zwycięstwom Polska dotarła wtedy do . Niestety przegranego z Niemcami. Tamta porażka bolała, ale wcześniejsze sukcesy dawały wielkie nadzieje, że Iga i Hubert stworzą coś wielkiego na igrzyska. Noworoczna tradycja – Świątek i Hurkacz znów świętują razem Kibice pokochali duet „HubIga" zwłaszcza po tym, jakie święto ta dwójka urządziła sobie w poprzedni Nowy Rok. Zwycięstwo 6:0, 6:0 nad hiszpańskim mikstem Sara Sorribes Tormo/Alejandro Davidovich Fokina dało naszej reprezentacji awans do ćwierćfinału United Cup 2024. Na całym świecie tamto zwycięstwo Polaków było komentowane, bo po raz pierwszy od 17 lat zdarzyło się, że ktoś w mikście sprawił komuś takie lanie. Davidovich Fokina, który w singlu ograł Hurkacza i Sorribes Tormo, którą pokonała Świątek, wspólnie cierpieli na korcie w z naszą parą tylko przez 45 minut. Igrzyska bez „HubIgi", United Cup 2025 początkowo też Ale kilka miesięcy później cierpieliśmy my, nie mogąc oglądać we wspólnej akcji Świątek i Hurkacza. Na igrzyskach do ich występu nie doszło, bo tuż przed nimi Hurkacz uszkodził kolano. Teraz w United Cup w pierwszej kolejce z Norwegią w polskim sztabie zdecydowano, że ze Świątek zagra Jan Zieliński. I to rozwiązanie zdało egzamin – nasz król miksta (w 2024 roku w parze z Tajwanką Su-wei Hsieh wygrał wielkoszlemowe i Wimbledon) i nasza królowa singla po zaciętym meczu pokonali parę Eikeri/Ruud. I dali Polsce zwycięstwo nad Norwegią 2:1. A teraz na czeską parę /Machac dokonaliśmy zmiany. Hurkacz po singlowych porażkach z Ruudem i Machacem na pewno bardzo chciał się zrehabilitować. A Świątek jest nie do zastąpienia. Ona od razu po męczącym meczu z Muchovą zapowiedziała, że wkrótce – po kilkudziesięciu minutach odpoczynku – wróci na kort, by zagrać o zwycięstwo dla Polski. Mówiła nawet, że nie mogłaby przepuścić takiej okazji. Świątek i Hurkacz mieli przestoje. Ale jak pięknie się budzili! Stawką był pewny awans do ćwierćfinału United Cup. Drugie miejsce w grupie B mogłoby nie dać w nim miejsca. Iga i Hubert na kort z taką energią, że błyskawicznie wyszli na prowadzenie 3:0. Machac, mistrz olimpijski w mikście (w Paryżu tworzył go z Kateriną Siniakovą) na początku wyglądał znacznie gorzej od Hurkacza, którego kilka godzin wcześniej pokonał 7:5, 3:6, 6:4. A Świątek znów górowała nad Muchovą, którą w singlu ograła 6:3, 6:4. Nawet gdy świetni przecież Czesi się otrząsnęli i przegrywając 0:3 przełamali serwis Igi, to nasz duet nie tracił dobrej energii. Natomiast Muchova poleciła wtedy Machacowi by sobie nie żartował, co wychwycił komentujący mecz w Polsacie Sport Tomasz Lorek. Machac jest znany z tego, że tenis lubi łączyć z zabawieniem publiczności. Natomiast Muchova wyczuła szansę i chciała, żeby oboje z partnerem spróbowali ją wykorzystać, skupiając się na show tylko tenisowym. Skoncentrowani Czesi podgonili na 2:3, ale wtedy Hurkacz włączył swój najlepszy serwis, Świątek dołożyła kapitalne granie z głębi kortu, a że oboje byli też czujni przy siatce, to wypracowali sobie prowadzenie 5:2 i z takim komfortem, przed serwisem Igi, poszli do reszty reprezentacji na krótką przerwę. W tamtym momencie mogliby poczytać na transparencie kto z Canberry i Krakowa im kibicuje. Polscy kibice na Ken Rosewall Arena zgromadzili się tak licznie, że widać ich było wszędzie, nawet tuż przy jednej ze ścian sektora naszej drużyny. „Jazda! Teraz!" – słychać było w naszym boksie. Wszyscy chcieli, żeby już wtedy Świątek i Hurkacz zamknęli pierwszego seta. Ale pięć minut później te mobilizacyjne hasła trzeba było sobie powtarzać, bo waleczni Czesi znów podgonili, na 4:5. I, niestety, za mone tprzy serwisie Hurkacza wyrównali. Bo Świątek nie trafiała w kort, bo Hurkacz potrafił zrobić podwójny błąd serwisowy, zagrywając na Muchovą, bo gra naszej pary za bardzo falowała. W tamtym fragmencie meczu było widać, że duet HubIga dawno nie sprawdzał się w boju. Przestój w grze Polaków Czesi wykorzystali tak, że z 2:5 wyszli na 6:5. Ale wtedy po naszej stronie siatki pobudkę zarządziła szefowa Świątek. Przy jej serwisie doprowadziliśmy do tie-breaka. A w nim Iga wchodziła w zacięte wymiany z Machacem, co często wycieczkami pod siatkę bezlitośnie kończył Hurkacz. Gdy przy stanie 3-2 zepsuł piłkę, niepotrzebnie idąc na nią agresywnie przy siatce (mógł zostawić dla gotowej z tyły Igi), to chwycił się za twarz i robił miny jak lata temu Jim Carrey w roli Maski. Na szczęście żałował niepotrzebnie – sytuację wspólnie z Igą opanował tak dobrze, że od tego momentu już do końca tie-breaka punkty wpadały tylko na nasze konto. Po secie wygranym 7:6 (7-3 w tie-breaku) Machac skorzystał z przerwy toaletowej, a Świątek i Hurkacz cały czas wymieniali uwagi i ustalali taktykę. Drugą partię zaczęli równie mocno, jak pierwszą. Początkowo Czesi dzielnie się trzymali. Ale gdy przy gemie serwisowym Muchovej Iga cały czas wywierała wielką presję returnem, a Hurkacz wybierał się do siatki, musieliśmy zebrać tego owoce. Wyszliśmy więc na 7:6, 3:1. Po chwili, przy serwisie Hurkacza, podwyższyliśmy na 7:6, 4:1. Po zaciętym gemie serwisowym Machaca przełamaliśmy rywali po raz kolejny. Przy prowadzeniu 7:6, 5:1 i serwisie Świątek jeszcze nie skończyliśmy tego meczu, bo ładny zryw zaliczył Machac. Ale już Hurkacz podając na mecz poserwował tak, że nie było czego zbierać! A zatem Świątek/Hurkacz – Muchova/Machac 7:6, 6:3! A zatem Polska – Czechy 2:1! Mamy ćwierćfinał United Cup i w czwartek 2 stycznia od godziny 7.30 czasu polskiego zagramy z Australią, Argentyną lub Wielką Brytanią o coś więcej.
PREV NEWSPolacy w cwiercfinale United Cup Zwyciestwo na koniec fazy grupowej
NEXT NEWSGrbic go skresli ale on nie rezygnuje. "Dalej chce grac w kadrze"
Smaszcz wziea w obrone Marianne Schreiber. Uderzya w jej meza. "Wstyd"
Paulina Smaszcz i Marianna Schreiber poznay sie na planie "Krolowych przetrwania" i nieoczekiwanie z ich relacji narodzia sie przyjazn. Pania sa od siebie swiatopogladowo bardzo daleko ale poaczyy je macierzynskie doswiadczenia oraz znani mezowie ktorzy zdecydowali sie szukac szczescia z innymi kobietami. Smaszcz postanowia zareagowac i w rozmowie w ostrych sowach skomentowaa zachowanie ukasza Schreibera.
Emerytura Gortata. Pada kwota. To jest nokaut
Marcin Gortat przez 12 lat wystepowa w NBA dzieki czemu dorobi sie pokaznych pieniedzy. Czesc z nich jest mu wypacana w formie emerytury mowa o kwocie w okolicach 35 tys. zotych miesiecznie. Wywouje to niemae poruszenie do czego byy koszykarz odnios sie w rozmowie z Jastrzab Post. - Prawda jest taka ze mam taka emeryture ale prosze mi wierzyc to nie ma nic wspolnego z moim zyciem - powiedzia.
By Hubert RybkowskiObiecujace losowanie Igi Swiatek w Australian Open. Polki poznay rywalki
Iga Swiatek Magdalena Frech i Magda Linette znalazy sie w gownej drabince wielkoszlemowego Australian Open 2025. W czwartek reprezentantki Polski poznay przeciwniczki w I rundzie.
Swiatek zagra z mistrzynia olimpijska pech Sabalenki i Gauff. Oto drabinka Australian Open
W momencie gdy rozgrywano decydujaca runde eliminacji Australian Open rozlosowano juz gowna drabinke zmagan. Swoje pierwsze rywalki poznay Iga Swiatek i Aryna Sabalenka oraz pozostae nasze reprezentantki majace juz gwarancje miejsca w docelowych rozgrywkach czyli Magdalena Frech oraz Magda Linette. Swiatek rozpocznie zmagania od starcia z mistrzynia olimpijska z Paryza w grze mieszanej. Szczescia w losowaniu nie miaa Sabalenka ktora juz w czwartej rundzie moze zagrac z Mirra Andriejewa a na dodatek ma w swojej poowce Coco Gauff.
Swiatek kontra mistrzyni olimpijska pech Sabalenki. Oto drabinka kobiecego Australian Open
W momencie gdy rozgrywano decydujaca runde eliminacji Australian Open rozlosowano juz gowna drabinke zmagan. Swoje pierwsze rywalki poznay Iga Swiatek i Aryna Sabalenka oraz pozostae nasze reprezentantki majace juz gwarancje miejsca w docelowych rozgrywkach czyli Magdalena Frech oraz Magda Linette. Swiatek rozpocznie zmagania od starcia z mistrzynia olimpijska z Paryza w grze mieszanej. Szczescia w losowaniu nie miaa Sabalenka ktora juz w czwartej rundzie moze zagrac z Mirra Andriejewa a na dodatek ma w swojej poowce Coco Gauff.
Puchary pustyni. W pice wszystko jest jedynie kwestia ceny
Europejskie druzyny lataja po Superpuchar kraju na Bliski Wschod. Petrodolary nie skusiy jeszcze Anglikow i Niemcow ale to moze byc tylko kwestia czasu.
By Tomasz Wacławek