Home/sports/Gosny apel w sprawie polskiej gwiazdy. To kontrowersyjne

sports

Gosny apel w sprawie polskiej gwiazdy. To kontrowersyjne

Dominik Kubera po 10 rundach sklasyfikowany jest na 8. miejscu w Grand Prix 2024. Bardzo prawdopodobne ze Polak w debiutanckim sezonie wyleci z cyklu i nie otrzyma staej dzikiej karty. 25-latek nie zaskarbi serc organizatorow pomimo cakiem niezej postawy. - Ten cykl potrzebuje swiezej krwi i takich zawodnikow jak on - podkresla Jacek Fratczak dla Interia Sport. Wyglada jednak na to ze wszystko lezy w rekach lidera klubu z Lublina.

September 16, 2024 | sports

Dominik Kubera po 10 rundach sklasyfikowany jest na 8. miejscu w Grand Prix 2024. Bardzo prawdopodobne, że Polak w debiutanckim sezonie wyleci z cyklu i nie otrzyma stałej dzikiej karty. 25-latek nie zaskarbił serc organizatorów, pomimo całkiem niezłej postawy. - Ten cykl potrzebuje świeżej krwi i takich zawodników jak on - podkreśla Jacek Frątczak dla Interia Sport. Wygląda jednak na to, że wszystko leży w rękach lidera klubu z Lublina. Na 99%, 28 września jedynie Bartosz Zmarzlik spośród Polaków będzie pewny udziału w Grand Prix 2025 . Szymon Woźniak nie ma żadnych szans na utrzymanie, a Dominik Kubera traci aż 13 punktów do miejsca gwarantującego ten status. Znów możemy być świadkami kontrowersyjnych decyzji organizatorów. Przy okazji przypomnijmy, na jakiej zasadzie promotor ustala stawkę. Pewne miejsce udziału w przyszłorocznym cyklu mają zawodnicy sklasyfikowani w czołowej szóstce mistrzostw świata 2024 roku. Promocję uzyska także najlepsza czwórka Grand Prix Challenge oraz indywidualny mistrz Europy. Ponadto FIM i Discovery mają do rozdania cztery stałe dzikie karty. Jeśli chodzi o eliminacje, do boju w Pardubicach stanie czterech naszych reprezentantów (Dominik Kubera, Patryk Dudek, Przemysław Pawlicki i Kacper Woryna). Dwaj pierwsi wydają się być głównymi faworytami imprezy i jeżeli wykonają założony plan, to w zasadzie nie będzie mowy o dzikiej karcie dla biało-czerwonego. W tym kontekście wiele się mówi o nominacji dla Macieja Janowskiego , który w ubiegłym roku był najbardziej pokrzywdzony ze wszystkich. Zakładając, że tylko Dudek wywalczy awans, Kubera może zatem wylecieć z cyklu . Mało prawdopodobne, że dwukrotnie z rzędu otrzyma przepustkę, pomimo że w debiucie prezentuje się całkiem nieźle. Byłaby to dość kontrowersyjna decyzja, z którą już teraz nie wszyscy się zgadzają. - Dominik z pewnością zasłużył na dziką kartę. Ten cykl potrzebuje świeżej krwi i takich zawodników jak on - ambitnych, z potencjałem, którzy już stawali na podium i potrafią dostarczyć nam emocji. Czekam na niego w przyszłym sezonie Grand Prix i mam wielką nadzieję, że tak się stanie - komentuje. Nie zapowiada się jednak na to, żeby oficjele w najbliższym czasie zmienili swoje nastawienie. Na ten moment wiele wskazuje na to, że wszystko jest w rękach tylko i wyłącznie Kubery. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS