Home/sports/Gosna kontrowersja woko transferu. Polski klub straci wielki talent

sports

Gosna kontrowersja woko transferu. Polski klub straci wielki talent

Keynan Rew opusci Fogo Unie Leszno dla Texom Stali Rzeszow. Ten transfer wywoa ogromne zaskoczenie z przynajmniej kilku powodow jednym z nich jest to ze nowy klub Australijczyka w sezonie 2025 nie bedzie startowac na torach PGE Ekstraligi. - Jestem do niego bardziej przekonany niz do Nazara Parnickiego. Zostawibym go w Lesznie - twierdzi w rozmowie z Interia Sport Rufin Sokoowski byy prezes leszczynskiego klubu. Za rok Rew ma byc waznym ogniwem gownego konkurenta Unii w walce o awans do elity.

October 04, 2024 | sports

Keynan Rew opuścił Fogo Unię Leszno dla Texom Stali Rzeszów. Ten transfer wywołał ogromne zaskoczenie z przynajmniej kilku powodów, jednym z nich jest to, że nowy klub Australijczyka w sezonie 2025 nie będzie startować na torach PGE Ekstraligi. - Jestem do niego bardziej przekonany niż do Nazara Parnickiego. Zostawiłbym go w Lesznie - twierdzi w rozmowie z Interia Sport Rufin Sokołowski, były prezes leszczyńskiego klubu. Za rok Rew ma być ważnym ogniwem głównego konkurenta Unii w walce o awans do elity. Dlaczego Rew miałby zostać w Lesznie? Kilka rzeczy sugeruje, że byłby to najwygodniejszy kierunek dla niego. Po pierwsze: jest w Unii od lat, po drugie: prezes Piotr Rusiecki, szukając następców legendarnego Leigh Adamsa, uwielbia dawać szanse Australijczykom, po trzecie: w Metalkas 2. Ekstralidze mógłby być nawet najlepszym zawodnikiem do lat 24 , co pozwoliłoby mu na zdobycie kilku dwucyfrówek i rozwinięcie skrzydeł. Na pierwszy rzut oka jedynym sensownym powodem odejścia byłby tylko transfer do klubu z elity, aby po spadku wciąż jeździć z najlepszymi. W środowisku różnie komentuje się przenosiny Rew do Rzeszowa. Niektórzy twierdzą, że zaważyć miały finanse, jeszcze inni mówią o tym, że żużlowiec nie chciał rywalizować o skład z Nazarem Parnickim. Pamiętajmy jednak, że w Stali jest Jonas Knudsen, z którym klub podpisał wieloletni kontrakt. Będzie zatem więcej chętnych niż miejsc w podstawowym zestawieniu. Sezon 2024 był dla 21-latka sezonem pełnym doświadczeń. Wygrał 5 z 52 wyścigów w PGE Ekstralidze, wykręcając średnią biegową 1,346 i plasując się na 37. miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników ligi. - Zostawiłbym go w Lesznie. Uważam, że jest to chłopak, który ma duże perspektywy. Jestem do niego bardziej przekonany niż do Nazara Parnickiego - mówi nam Rufin Sokołowski, prezes Unii Leszno w latach 1994-2004. Odejście Rew może jednak wyjść na dobre zarówno Australijczykowi, jak i Ukraińcowi. W ostatnich dniach Parnicki odniósł dwa wielkie sukcesy, został wicemistrzem świata juniorów oraz mistrzem Europy juniorów. Wygrana z Wiktorem Przyjemskim zawsze jest sporym osiągnięciem. Zawodnicy w następnym sezonie będą mieć chłodną głowę i mogą rozdawać karty na pozycji U24. - Nie wiem, co zadecydowało o takiej decyzji Rew, ale on w PGE Ekstralidze miał naprawdę kilka bardzo dobrych wyścigów - przyznaje nasz rozmówca. Sokołowski poruszył też kwestię związaną z transferem Andrzeja Lebiediewa. Od kilku dni już wiemy, że widowiskowo jeżdżący Łotysz (mistrz Europy) będzie ścigać się dla ebut.pl Stali Gorzów. Zdecydował się pozostać w elicie. - Unia w ciągu dwóch dni podpisała kontrakty z trzema liderami. Odszedł tylko Lebiediew. Jak się umowy rozstrzygają, to chłopak zajmuje czwarte miejsce w turnieju Grand Prix - podsumowuje były działacz. Unia co prawda błyskawicznie zbudowała skład, ale ostatnio przebiła ją Abramczyk Polonia Bydgoszcz, która z takimi zawodnikami jak Krzysztof Buczkowski, Szymon Woźniak , Kai Huckenbeck i Aleksandr Łoktajew będzie faworytem do bezpośredniego awansu. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS