Home/sports/Gigantyczna kontrowersja w meczu Jagiellonia - Legia. Eksperci grzmia

sports

Gigantyczna kontrowersja w meczu Jagiellonia - Legia. Eksperci grzmia

Legia Warszawa tylko zremisowaa 11 w niedzielnym hicie ekstraklasy z Jagiellonia Biaystok. Dla wielu niesusznie. Stoeczni kibice nie moga przezyc ze sedzia Szymon Marciniak w 90. minucie nie podyktowa rzutu karnego. Kontrowersja jest tym wieksza ze we wczesniejszym niedzielnym meczu w podobnej sytuacji karny juz by. Do sytuacji odnios sie byy sedzia Adam Lyczmanski ktory wskaza winnych tego zamieszania.

By Błażej Winter | October 07, 2024 | sports

i Legia Warszawa w czwartek odniosły wspaniałe zwycięstwa w Lidze Konferencji Europy, a w niedzielę stanęły przeciwko sobie. Nastroje mogły być jednak zgoła inne, gdyby nie kontrowersja z samej końcówki. Wówczas doszło do potężnej kontrowersji z udziałem sędziego Szymona Marciniaka. Zdaniem obserwatorów należał się rzut karny. To był karny dla Legii? Dwie podobne sytuacje - dwie różne reakcje Chodzi o sytuację z 90. minuty , gdy na tablicy było już 1:1. Po dośrodkowaniu Legii w polu karnym o pozycję walczyli Kacper Chodyna i Cezary Polak. W pewnym momencie piłkarz gości upadł, ale arbiter nie zareagował i oba zespoły grały dalej. Powtórki pokazały, że Polak nadepnął rywalowi na stopę, co dla wielu jest wystarczającym pretekstem, by podyktować jedenastkę. Kibice od razu przypomnieli w mediach społecznościowych, że do bardzo podobnej sytuacji doszło tego samego dnia w spotkaniu Pogoni z Piastem. Wtedy to Tomas Huk nadepnął w polu karnym Patryka Paryzka, a sędzia Damian Sylwestrzak podszedł do monitora VAR, po czym wskazał na jedenasty metr. Wspomniał o tym także były piłkarz Legii Michał Żyro. Ekspert wydał wyrok po meczu Jagiellonia - Legia. "To był faul" W przypadku meczu Jagiellonii z Legią odpowiedzialny za VAR Damian Kos nie wezwał Szymona Marciniaka do obejrzenia powtórek, co zdaniem byłego sędziego Adama Lyczmańskiego skończyło się ogromnym błędem. - Polak widział przeciwnika, to było nierozważne nadepnięcie. Szymon Marciniak był zasłonięty, mógł tego nie widzieć. Sędziowie VAR muszą jednak interweniować w takiej sytuacji. Jestem przekonany, że gdyby Szymon dostał sygnał z wozu VAR i sam to sprawdził, to by podyktował rzut karny, bo to jest faul. Dlaczego VAR nie interweniował? Nie wiem. To bardzo ważny moment meczu i ważna decyzja, od tego jednak jest VAR. Czuję duży żal. Karny to jeszcze nie bramka, ale szansa, której Legia nie dostała, a powinna - mówił zaraz po spotkaniu na antenie Canal +. Remis 1:1 oznacza, że w tabeli ekstraklasy Jagiellonia ma 22 punkty i zajmuje czwarte miejsce. Legia jest dwie pozycje niżej i ma 16 punktów. Prowadzi Lech Poznań z dorobkiem 25 punktów.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS