Blogs
Home/sports/Fatalna inauguracja polskich skoczkow. Co teraz Zya ogasza powrot do kadry

sports

Fatalna inauguracja polskich skoczkow. Co teraz Zya ogasza powrot do kadry

Po inauguracyjnym weekendzie PS w skokach narciarskich polscy kibice nie maja powodu do zadowolenia. Najlepiej z naszych reprezentantow spisa sie Pawe Wasek zajmujac w sobote 14. lokate. Dzien pozniej "Biao-Czerwoni" plasowali sie juz co najwyzej w trzeciej dziesiatce. Przed nami rywalizacja w finskiej Ruce a zaraz potem... szalenstwo w Wisle. Tam zobaczymy juz wracajacego do kadry Piotra Zye. - Trzeba sobie przypomniec fajny rytm. Fajnie byoby dobrze zaczac i rozpedzac sie coraz bardziej - oznajmi dwukrotny indywidualny mistrz...

November 24, 2024 | sports

Po inauguracyjnym weekendzie PŚ w skokach narciarskich polscy kibice nie mają powodu do zadowolenia. Najlepiej z naszych reprezentantów spisał się Paweł Wąsek, zajmując w sobotę 14. lokatę. Dzień później "Biało-Czerwoni" plasowali się już co najwyżej w trzeciej dziesiątce. Przed nami rywalizacja w fińskiej Ruce, a zaraz potem... szaleństwo w Wiśle. Tam zobaczymy już wracającego do kadry Piotra Żyłę. - Trzeba sobie przypomnieć fajny rytm. Fajnie byłoby dobrze zacząć i rozpędzać się coraz bardziej - oznajmił dwukrotny indywidualny mistrz świata na antenie TVP Sport. Przed startem sezonu trener Thomas Thurnbichler zapowiadał, że priorytetem jest dla niego medal mistrzostw świata, które na przełomie lutego i marca odbędą się w norweskim Trondheim. Polscy kibice, spragnieni pucharowej rywalizacji, po cichu liczyli na dobry występ Polaków już w Lillehammer. Inauguracja cyklu wypadła jednak fatalnie. W dwóch konkursach indywidualnych żaden z naszych reprezentantów nie wskoczył do czołowej dziesiątki. Najlepiej spisał się Paweł Wąsek, który w sobotę był 14. Liderzy kadry - Kamil Stoch i Dawid Kubacki - punktowali tylko jednego dnia. W Norwegii zabrakło Piotra Żyły, który dochodzi jeszcze do pełni sił po niedawnej operacji stawu kolanowego. W niedzielny wieczór 37-letni skoczek pojawił się na antenie TVP Sport. Dla kolegów był łaskawy, oceniając, że "są obecnie w lepszej formie, niż to pokazują wyniki". Jeden z widzów zapytał dwukrotnego indywidualnego mistrza świata, na którą fazę sezonu planuje optymalną dyspozycję. - Od początku sezonu jest plan, nie? - odpowiedział rozbawiony. - Pierwszy start chyba w Wiśle będę miał. Tam już chcę pokazać się z dobrej strony. A później "jechać" całą zimę i złapać rytm. Trening jest treningiem, a zawody zawodami. Trzeba sobie przypomnieć fajny rytm. Fajnie byłoby dobrze zacząć i rozpędzać się coraz bardziej. W środę Żyła wybiera się z kadrą B potrenować w Eisenerz. Podkreślił jednak, że myślami jest w ogniu prawdziwej rywalizacji. - Trzeba trochę postartować. Chce mi się startować, miałem przerwę i brakuje mi tego. Taki mam głód tych startów. To jest coś, co mnie kręciło zawsze i dalej mnie to kręci - zapewnił z uśmiechem. Najbliższe zawody PŚ odbędą się w fińskiej Ruce. Zobaczymy w nich kadrę w niemal identycznym składzie jak w Lillehammer. Z jedną roszadą - Macieja Kota zastąpi Jakub Wolny. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS