Home/sports/Ekspert wyda wyrok ws. rzutu karnego dla Polski. "Absolutnie"

sports

Ekspert wyda wyrok ws. rzutu karnego dla Polski. "Absolutnie"

Czy reprezentacji Polski naleza sie rzut karny w meczu z Portugalia Po upadku Michaela Ameyawa sedzia nie podyktowa "jedenastki" co wywoao spore kontrowersje. - Faktem jest to ze Nelson Semedo trafi w stope Ameyawa - powiedzia Rafa Rostkowski w Kanale Sportowym i wyda werdykt na temat decyzji arbitra.

By Kacper Ciuksza | October 13, 2024 | sports

Reprezentacja Polski przegrała z Portugalią 1:3 w trzeciej kolejki . Rywale byli znacznie lepszym zespołem, ale jeszcze przy stanie 1:2 Polacy mogli otrzymać prezent od losu, albo od Nelsona Semedo. Prawy obrońca Portugalii w polu karnym trafił w nogę Michaela Ameyawa, a zawodnik Rakowa padł na murawę. Sędzia nie odgwizdał rzutu karnego, Portugalia poszła z kontratakiem i ustaliła wynik meczu po bramce samobójczej . Decyzję arbitra sprawdzali sędziowie VAR i finalnie ją podtrzymali. Biało-Czerwoni rzutu karnego nie otrzymali. Czy słusznie? Głos w tej sprawie zabrał były sędzia i ekspert od przepisów Rafał Rostkowski. Czy Polsce należał się rzut karny? Jasny głos eksperta. "Trafił w nogę" Rostkowski w Kanale Sportowym przeanalizował całą sytuację i nie miał wątpliwości, że Semedo dotknął Ameyawa. - Faktem bezspornym jest, że Semedo trafił w stopę Ameyawa. To jest jasne - zaczął ekspert. - Moim zdaniem decydujące było jednak, że trafienie było delikatne, ono nie mogło przewrócić Polaka - dodał. - W tym momencie Ameyaw był całym ciężarem ciała na tej nodze i takie trącenie nie jest w stanie przewrócić dorosłego mężczyzny. Ani nie było to trafienie niebezpiecznie, ani bolesne. To nie była podstawa do podyktowania rzutu karnego - kontynuował Rostkowski i jasno postawił sprawę. Nie zabrakło jednak drobnych wątpliwości. - Należy postawić pytanie, czy Semedo nie trafił naszego zawodnika kolanem albo udem. Tego nie da się jednak stwierdzić, bo żadna powtórka tego nie gwarantuje. Trafienie było, ale jak bardzo było istotne? Samo trafienie to żadna podstawa do karnego. Sędziowie nie mogli stwierdzić faulu, bo tego faulu nie widać. Opinie to za mało. Brak jedenastki jest absolutnie zrozumiały - dodał. - Serdar Gozubuyuk to dobry sędzia, ale w Polsce mamy takich wielu. Mam do niego poważne zastrzeżenia, bo chociażby po akcji z golem samobójczym, wprowadził spore zamieszanie. Wykonał taki gest, nożyce rękami, które sugerowały, że tego gola nie uznał. Dwie żółte kartki naszym zawodnikom protestującym pokazał słusznie - podsumował Rafał Rostkowski. Po porażce z reprezentacją Portugalii Polaków czekają trzy dni przerwy. Już we wtorek 15 października o 20:45 drużyna zmierzy się z Chorwacją na Stadionie Narodowym.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS