sports
Dziki mecz w Toruniu Ertel trafia jak natchniony
Alez walke w drugiej poowie podja Arriva Polski Cukier z Dzikami. Ostatecznie warszawianie sie wybronili i zwyciezyli 9490. Znow dwoi sie i troi gwiazdor torunian Michael Ertel ale jego 34 punkty nie wystarczyy.
Ależ walkę w drugiej połowie podjął Arriva Polski Cukier z Dzikami. Ostatecznie warszawianie się wybronili i zwyciężyli 94:90. Znów dwoił się i troił gwiazdor torunian Michael Ertel, ale jego 34 punkty nie wystarczyły. W tym artykule dowiesz się o: Szalony mecz i wielkie emocje do samego końca. Choć w pewnym momencie wydawało się, że jest po zawodach (przyjezdni prowadzili w czwartej kwarcie już 74:63), stało się zupełnie inaczej, gdyż swój plan mieli Michael Ertel i Divine Myles . Zwłaszcza pierwszy z wymienionych trafiał momentami niesamowite rzuty, ale nieraz wydawało się, że walczy w pojedynkę. Zdobył on ostatnie dziesięć "oczek" dla gospodarzy, ale to nie wystarczyło. Do pewnego momentu w Arenie Toruń trwało bardzo zacięte widowisko, ale jeszcze przed przerwą goście ze stolicy wrzucili wyższy bieg. Świetnie spisywał się Janari Joesaar , a więc były zawodnik Anwilu Włocławek. Rzucił on w tym czasie piętnaście punktów, trzykrotnie trafiając z dystansu. Cała ekipa gości miała jednak w tym elemencie pewne problemy (4/12), ale po dwudziestu minutach i tak prowadziła 52:39. Wszystko za sprawą naprawdę kiepsko spisujących się gospodarzy. Ci także nie grzeszyli skutecznością zza łuku (3/12), natomiast w głównej mierze ich problemem była zespołowość, a w zasadzie jej brak. Podopieczni Srdana Suboticia w dwadzieścia minut zanotowali siedem asyst, z czego aż cztery Dzimitry Ryuny, a więc zawodnik podkoszowy. Bez jakiegokolwiek kluczowego podania pierwszą połowę zakończył Divine Myles , a jedno miał Michael Ertel . ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha... i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc W tym samym czasie dla Dzików Rickey McGill - i to z ławki, w niecałe dziesięć minut gry - zanotował pięć asyst, a cztery dodał Mateusz Szlachetka . Ale po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Choć nie od razu, gdyż przez długie fragmenty Dziki utrzymywały wypracowaną wcześniej przewagę. Torunianie w końcu zaczęli jednak dochodzić do głosu. Pod wpływem coraz większych emocji trener Krzysztof Szablowski zdjął marynarkę, a gospodarze robili swoje. Główna w tym zasługa Mylesa oraz Ertela, którzy w zsadzie tylko w dwójkę ciągnęli atak "Twardych Pierników". Po trafieniu z dystansu tego drugiego zdobiło się już tylko 78:81, ale McGill ze Szlachetką dali Dzikom nieco oddechu. Gościom pomógł też faul techniczny dla trenera Suboticia na 3,5 minuty przed końcem. Mimo to wynik pozostawał jednak sprawą otwartą, skoro Myles z Ertelem byli cały czas w gazie. Na posterunku czuwał jednak Jarosław Mokros , który najpierw zablokował Abdula Malika Abu, a następnie dołożył dwa punkty z linii rzutów wolnych. Myles i Ertel jednak nie odpuszczali, ale przy walce punkt za punkt czas działał na niekorzyść gospodarzy. Ważną akcją był więc blok po drugiej stronie na Mokrosie autorstwa Ryuny. Wtedy swoje zrobił Ertel, ale Mokros zrehabilitował się chwilę później, trafiając zza łuku. Wtedy Ertel znów zdobył punkty i na kilkanaście sekund przed końcem było 90:92. Obrona torunian pogubiła się jednak pod własnym koszem i piłkę do kosza zapakował nieupilnowany Nick McGlynn , podwyższając prowadzenie gości na 9,5 sekundy przed końcem. Odpowiedzi już nie było i tym samym dwa punkty pojechały do stolicy. Ostatecznie obie drużyny miały identyczną skuteczność z gry (51 procent, 34/67), a przepaść dziliła ich jeśli chodzi o asysty. Ten element Dziki wygrały aż 33-13! Arriva Polski Cukier Toruń - Dziki Warszawa 90:94 (25:26, 14:26, 24:20, 27:22) Arriva Polski Cukier : Michael Ertel 34, Divine Myles 24, Abdul Malik Abu 10, Dzimitry Ryuny 7, Viktor Gaddefors 5, Dominik Wilczek 5, Wojciech Tomaszewski 3, Hubert Lipiński 2, Paweł Sowiński 0. Dziki : Nick Mcglynn 20, Janari Joesaar 18 (10 zb.), Denzel Andersson 13, Mateusz Szlachetka 13, Andre Wesson 9, Rickey McGill 7, Jarosław Mokros 7, Maciej Bender 3, Michał Aleksandrowicz 2, Grzegorz Grochowski 2.
PREV NEWSDawid Szulczek Musimy to doskonalic
NEXT NEWSCo tam sie wydarzyo Papuga zaspiewaa... hymn Realu Madryt
Najpierw wygra pieciosetowa batalie a pozniej oswiadczy sie swojej ukochanej Siatkarz zareczony
Do wzruszajacych scen doszo podczas piatkowego meczu brazylijskiej SuperLigi. Tuz po zakonczeniu spotkania Viapol Volei Sao Jose - Itambe Minas przyjmujacy druzyny gospodarzy Marcus Coelho oswiadczy sie swojej partnerce. Kobieta powiedziaa tak.
Nie zyje mistrzyni swiata rekordy ustanawiaa po setce. Historia jak z filmu
W wieku 108 lat zmara Julia Hawkins - mistrzyni swiata z Birmingham na Alabamie w biegu na 100 m w kategorii kobiet 100. Ustanowia wowczas rekord wynoszacy 3662. Amerykanka sport wyczynowy zaczea uprawiac w wieku 75 lat a trenowaa tez inne dyscypliny.
Sawomir Nitras mowi o igrzyskach w Polsce. I grozi. Na dziaaczy pad blady strach
Z przytupem konczy sie pazdziernik dla polskich kibicow. W piatek Sawomir Nitras przedstawi dugo wyczekiwane zaozenia Strategii Rozwoju Sportu a co za tym idzie szczegoy na temat igrzysk olimpijskich ktore za kilkadziesiat lat chce zorganizowac nasz kraj. Zanim jednak do tego dojdzie minister gosci na antenie radia RMF FM. Podczas rozmowy 51-latek uderzy piescia w sto i zagrozi dziaaczom odebraniem publicznych pieniedzy gdy ci nie spenia pewnego warunku.
W Barcelonie wrze przed El Clasico. Flick juz zdecydowa
W sobote o godz. 2100 dojdzie do hitowego starcia miedzy Realem Madryt a Barcelona w ramach El Clasico. Oba zespoy zagray swietne mecze w Lidze Mistrzow. Katalonski "Sport" wskazuje jednak co Barcelona musi poprawic aby wygrac prestizowe starcie w lidze hiszpanskiej. Z kolei madrycki "AS" wskazuje konkretny plan "Anti-Flick" dla zespou Realu. Relacja z El Clasico w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
By Aleksander BernardLegia Warszawa z rekordem. To nie udao sie jeszcze zadnemu polskiemu klubowi
Legia Warszawa zaimponowaa gdy w czwartek pokonaa pewnie TSC Backa Topola 30 po trafieniach Bartosza Kapustki Luquinhasa oraz Kacpra Chodyny. Chociaz "Wojskowi" maja problem z ustabilizowaniem formy w PKO BP Ekstraklasie w europejskich pucharach prezentuja sie zadziwiajaco skutecznie. Wojciech Fraczek z redakcji "TVP Sport" zwroci uwage ze stoeczny klub dzieki ostatniemu zwyciestwo pobi rekord.
O Lewandowskim pisza w caej Europie. "Pierwszy od czasow Messiego"
Dwa tygodnie temu reprezentacja Polski przegraa zasuzenie z Portugalia 13. Juz 15 listopada Biao-Czerwoni beda miec okazje do rewanzu. I choc szanse Polakow w meczu na Estadio do Dragao nie wydaja sie zbyt duze to tamtejsze media maja powazny powod do zmartwien - forme Roberta Lewandowskiego. Portugalczycy sa nim zachwyceni. I nic dziwnego. Lewandowski w obecnym sezonie strzeli juz 15 goli.
By Bartosz Naus