Blogs
Home/sports/Dla Karasia to juz koniec. "Nogi praktycznie nie dao sie zginac"

sports

Dla Karasia to juz koniec. "Nogi praktycznie nie dao sie zginac"

- Nie ma fizycznej mozliwosci by dokonczyc te droge z jedna sprawna noga. Z ciezkim sercem opuszczamy trase - taki komunikat wyda w sobote team Roberta Karasia. Triathlonista postawi sobie "najwieksze wyzwanie w swoim zyciu". Chcia codziennie przez 150 dni pokonywac trase Ironmana. Niestety cel udao mu sie zrealizowac w nieco ponad 30 procentach po czym zrezygnowa. Na tym jednak nie koniec.

By Błażej Winter | December 29, 2024 | sports

Robert Karaś w lipcu zeszłego roku kilka miesięcy po pobiciu rekordu świata w dziesięciokrotnym Ironmanie (38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i 422 km biegu) został złapany na dopingu. W jego organizmie wykryto meldonium oraz drostanolon. Rekord oczywiście anulowano. Zaledwie osiem miesięcy później triathlonista wpadł po raz drugi. - Mimo krytyki, jaka na niego spadła, nadal chce zadziwiać świat swoimi wyczynami. Karaś przerwał życiowe wyzwanie. "Nogi praktycznie nie dało się zginać" Pod koniec kwietnia postanowił zrealizować kolejny sportowy cel. - Już niedługo rozpocznę największe wyzwanie w swoim życiu. Przez 150 dni, każdego dnia będę pokonywał dystans Ironmana (3,8 km pływania, 180 km jazdy rowerem, 42,2 km biegania). Planuję każdy z nich zamknąć w 9 godzin i 30 minut - Do działa przystąpił pod koniec października w Bahrajnie. Każdego dnia jego team relacjonował postępy w mediach społecznościowych. Początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Karaś ustanowił nawet rekord w pokonaniu 30 Ironmenów - 296 godz. 12 min i 16 s. Niestety po 50. dniu wyzwania sportowiec zaczął narzekać na problemy ze zdrowiem. Po ukończeniu 56. dnia na Instagramie pojawił się niepokojący komunikat. - Mieliśmy problem z kolanem, pod koniec biegu było już bardzo ciężko, nogi praktycznie nie dało się zginać. Teraz trzeba się tym zająć, żeby na jutro wszystko było w porządku - poinformowano. Co dalej z Robertem Karasiem? Ma nowy cel. "Już teraz zgłosiliśmy" Problem okazał się jednak zbyt poważny i w niedzielę Karaś postanowił przerwać wyzwanie. - Dzień 57. okazał się barierą nie do pokonania. Robert nie jest w stanie wygrać z bólem. Nie ma fizycznej możliwości, by dokończyć tę drogę z jedną sprawną nogą. Z ciężkim sercem opuszczamy trasę - podano w sobotę. Następnego dnia sportowiec wydał obszerne oświadczenie, w którym podziękował za wsparcie. Zaznaczył, że teraz musi skupić się przede wszystkim na wyleczeniu nogi. Ma nadzieje, że rehabilitacja nie potrwa długo, bo nie zamierza na tym poprzestać. Wyznaczył sobie nawet nowy cel. - Już teraz zgłosiliśmy próbę bicia rekordu największej liczby Ironmanów w ciągu roku. Nie pozwolimy, by cała ta praca poszła na marne. Zmieniliśmy cel, a za kilka dni, mam nadzieję, wrócimy na trasę - zapowiedział.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS