Blogs
Home/sports/De la Hoya zabra gos po walce Tyson - Paul. O tych sowach bedzie gosno

sports

De la Hoya zabra gos po walce Tyson - Paul. O tych sowach bedzie gosno

- To bya straszna walka - w takich sowach Oscar de la Hoya rozpocza swoja wypowiedz o starciu Mike'a Tysona z Jakiem Paulem. "Zoty Chopiec" wykorzysta okazje i przy okazji wypowiedzia sie o obecnym stanie boksu. I by w tym bardzo krytyczny. - Zawodnicy nie odwazaja sie byc wielcy - analizowa.

By Jakub Trochimowicz | November 23, 2024 | sports

Oscar de la Hoya to jeden z najlepszych pięściarzy w historii. Jako 19-latek sięgnął po złoty medal igrzysk olimpijskich w Barcelonie, startując w wadze piórkowej. Wtedy przylgnął do niego przydomek "The Golden Boy" [Złoty Chłopiec], z którym podbijał zawodowe ringi. De la Hoya jako pierwszy pięściarz w historii został mistrzem świata w sześciu kategoriach wagowych. W trakcie kariery stoczył pamiętne pojedynki z takimi rywalami jak Julio Cesar Chavez, Felix Trinidad, Shane Mosley, Bernard Hopkins, czy Manny Pacquiao. Karierę zakończył z bilansem 39-6, 30 . Jeszcze w trakcie przygody z i po niej dbał o kariery innych pięściarzy dzięki firmie Golden Boy Promotions. Oscar de la Hoya bez litości dla walki Mike Tyson - Jake Paul De la Hoya nie odgrywa w boksie już takiej roli jak jeszcze ponad dziesięć lat temu, ale nie ma wątpliwości, że z uwagą śledzi, co dzieje się w tej dyscyplinie sportu. Tym razem 51-latek wypowiedział się nt. walki Jake Paula z Mikiem Tysonem, którą przed tygodniem wygrał na punkty pierwszy z nich. - To była straszna walka. Po prostu okropna. To było pobożne życzenie dla wszystkich tych idiotów, którzy myśleli, że wyjdzie z lat 90. i urwie komuś głowę - grzmiał "Złoty Chłopiec" cytowany przez portal Boxing Scene. Następnie zastanowił się nad stanem boksu jako światowego sportu. - Boks jest w stanie hibernacji. Niczym śpiący niedźwiedź. Boks jest najpopularniejszym sportem od zarania dziejów. Floyd Mayweather i Conor McGregor walczyli na ringu, a nie w oktagonie, bo boks jest królem, ale musimy się ogarnąć - analizował. - nie odważają się być wielcy, a my jesteśmy zmuszeni akceptować przeciętne walki. Jako pięściarz, a teraz promotor znający kulisy, muszę powiedzieć, że to zawodnicy zabijają ten sport. Ludzie próbują obwiniać promotorów, menedżerów lub trenerów. Nie, to pięściarze. Ja byłem jednym z nich i mogę ci powiedzieć, że gdyby mój obóz namawiał mnie do walki z kimś, a ja chciałbym walczyć z kimś innym, walczylibyśmy z tym, z kim ja bym chciał walczyć - tłumaczył Oscar de la Hoya. Dodawał, że kiedyś pięściarze jak np. Arturo Gatti i Micky Ward [stoczyli jedną z najlepszych trylogii walk w historii boksu - przyp. red] dawali z siebie wszystko i zostali przez to zapamiętani. Wcześniej o walce Tysona z Paulem wypowiedział się też Lennox Lewis, który miał okazję walczyć z pierwszym z nich w 2002 roku. - Cieszę się, że nikt nie został znokautowany -

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS