sports
Cudowny poczatek Chwalinskiej 62 z turniejowa jedynka. Bedzie awans w rankingu WTA
Byo kilka minut po pierwszej w nocy lokalnego czasu gdy Maja Chwalinska konczya w meksykanskiej Meridzie swoj mecz z najwyzej rozstawiona w turnieju Renata Zarazua. Stawka by cwiercfina turnieju WTA 250 czyli etap ktorego 23-letnia Polka jeszcze nigdy nie osiagnea. I to spotkanie ukadao sie dla przyjacioki i rowiesniczki Igi Swiatek znakomicie wygraa pierwsza partie 62. Graa swietnie ale tez i rywalka zaczea prezentowac sie coraz lepiej. Ku uciesze kibicow Zarazua odwrocia losy meczu to ona wygraa kolejne sety 62 i 61...
Było kilka minut po pierwszej w nocy lokalnego czasu, gdy Maja Chwalińska kończyła w meksykańskiej Meridzie swój mecz z najwyżej rozstawioną w turnieju Renatą Zarazuą. Stawką był ćwierćfinał turnieju WTA 250, czyli etap, którego 23-letnia Polka jeszcze nigdy nie osiągnęła. I to spotkanie układało się dla przyjaciółki i rówieśniczki Igi Świątek znakomicie, wygrała pierwszą partię 6:2. Grała świetnie, ale też i rywalka zaczęła prezentować się coraz lepiej. Ku uciesze kibiców Zarazua odwróciła losy meczu, to ona wygrała kolejne sety 6:2 i 6:1, powalczy o półfinał. Mecze na korcie centralnym w Meridzie miały rozpocząć się w czwartek o godz. 14 lokalnego czasu, to z udziałem turniejowej jedynki, czyli Renaty Zarazuy oraz Mai Chwalińskiej było planowane jako trzecie. Rozpiskę storpedowały jednak opady deszczu , co fanów tenisa nie powinno w sumie dziwić. Wszyscy pewnie jeszcze pamiętają, co działo się rok temu o tym samym czasie w oddalonym o 300 km Cancun, gdy Iga Świątek odrabiała straty do Aryny Sabalenki w WTA Finals. Tenisowy Jukatan zaś do pogody potrafi nie mieć jesienią szczęścia, także Merida. Chwalińska i Zarazua wyszły na kort już po 22.30 lokalnego czasu, niemal w ostatnim możliwym momencie. I kończyły, gdy w Meridzie wszyscy zapewne czekali już na to, by móc położyć się do łóżka. Nie takie rzeczy Iga robiła. Jasny przekaz Polki przed WTA Finals. Pozostaje mała niewiadoma 23-letnia tenisistka z Bielska-Białej miała szansę na swój najlepszy wynik w turnieju głównego cyklu WTA, bo nigdy jeszcze nie grała w ćwierćfinale. W zawodach WTA 125 i owszem, choćby w Jassach (2022) czy Kozerkach (2023), ale to jednak znacznie niższa ranga. Oczywiście i tak największym profesjonalnym sukcesem Chwalińskiej pozostałaby druga ruda Wimbledonu w 2022, po pokonaniu eliminacji, a później Kateriny Siniakovej , ale sukces w Meridzie mógł dać jej teraz ogromnego pozytywnego kopa przed końcem sezonu. Maja jeszcze go nie kończy, z Meksyku poleci do Malagi na finały Billie Jean King Cup, później ma w planach challengery w Ameryce Południowej. Rywalką Polki była faworytka gospodarzy Renata Zarazua , 62. w rankingu światowym, ale też tenisistka, która nie ma jakichś wyjątkowych umiejętności czy atutów, potrafi świetnie się bronić. Ale to tak jak Chwalińska, z tego jest znana. A Meksykanka swój tak wysoki ranking wywalczyła głównie poprzez te świetne występy w turniejach ITF100. Chwalińska grała od początku znakomicie, pierwszą partię wygrała 6:2, nie zostawiła rywalce żadnych złudzeń. Wykorzystywała słabszy bekhend Zarazuy, rozstawiała ją po korcie. Turniejowa jedynka sprawiała wrażenie, jakby nie wiedziała, co się wokół niej dzieje, nie była na to przygotowana. Nie radziła sobie ze zmieniającym się tempem akcji Polki, z jej topspinami pod końcową linię. Co się zmieniło, że później role się odwróciły? Zarazua poprawiła grę bekhendem, nagle zaczęła z niego kątowo atakować Polkę. Jak w drugim gemie drugiego seta, gdy Polka prowadziła 1:0 i miała dwa break pointy. Oba Meksykanka obroniła na swoich warunkach, wygrała cztery piłki z rzędu. I jakby uwierzyła, że a wreszcie sposób na 23-latkę z Bielska-Białej. Poprosiła co prawda o pomoc fizjoterapeutyczną, ale dotyczyło to tylko odcisków na dłoni, kłopoty zostały szybko zażegnane. Chwalińska zaś miała całą masę okazji na przełamania - pięć w gemie czwartym, dwa w ósmym, ale jednak już to szczęście jej nie dopisywało. I co tu dużo kryć: Zarazua w pierwszym secie miała cztery winnery, w drugim zaś - 25 . To świadczy o jej przemianie. Polka przegrała drugiego seta 2:6, musiała wyjść do trzeciego. I tu wciąż było podobnie - Zarazua do perfekcji wykorzystywała każdą okazję do przełamania Polki. W całym meczu miała ich siedem, wykorzystała... wszystkie. Chwalińska zaś zaledwie cztery z 16. I to jest statystyka, która bolała najbardziej. Polka grała bowiem znakomicie, ambitnie, choć też opadała już z sił. Nie miała szczęścia w wielu stykowych akcjach, to zadecydowało. Przegrała ostatniego seta 1:6, choć walczyła do końca. I tak jak w Warszawie w 2022 roku, znów mecz o ćwierćfinał WTA 250 przegrała, mimo wygrania jednego seta. Wtedy z Petrą Martić, teraz z Renatą Zarazuą. Chwalińska w Meridzie gra jeszcze w deblu, to spotkanie zostało przełożone na piątkowy wieczór. Polka, mimo tej porażki, i tak awansuje w rankingu WTA , być może nawet aż o 11 pozycji, na 164. miejsce. Wyprzedzić mogą ją jeszcze: Hiszpanka Leyre Romero Gormaz (gra w Santa Cruz) i Rosjanka Alina Korniejewa (zagra o ćwierćfinał w Meridzie dopiero w piątek). Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSKoszmar Polaka. A niedawno "odpowiedzia" Probierzowi. "Bezsensowne" WIDEO
NEXT NEWSCo za popis Sochana Po wszystkim tylko sie usmiechna
Iga Swiatek w eleganckim wydaniu Co za kreacja
Juz w sobote rozpocznie sie ostatni kobiecy turniej w tenisowym kalendarzu. W WTA Finals w Rijadzie wezma udzia najlepsze zawodniczki tego roku. Na oficjalnej stronie WTA pojawiy sie zdjecia z sesji zdjeciowej uczestniczek.
Kataklizm w Hiszpanii. Nie zyje byy pikarz Valencii. Mia tylko 28 lat
Koszmar w Hiszpanii trwa. Potezne ulewy ktore nawiedziy przede wszystkim wschodnia czesc kraju wywoay powodz. W jej wyniku zycie stracio juz ponad 150 osob a tragiczny bilans rosnie. Jedna z ofiar jest byy hiszpanski pikarz Jose Castillejo. O smierci 28-latka poinformowa oficjalnie jego byy klub Eldense.
By Bartosz KrólikowskiZaskakujaca reakcja reprezentanta Polski "Dopiero teraz dowiaduje sie o tym fakcie"
Drugie w tym sezonie zawody World Tour w short tracku miay sie odbyc w Salt Lake City ale obiekt Utah Olympic Oval nie spenia wszystkich wymogow wiec kolejne zmagania na krotkim torze zostana rozegrane ponownie w Montrealu. Awans do finau byby dla mnie bardzo dobrym wynikiem ale zawsze chce czegos wiecej mowi reprezentant Polski Felix Pigeon. Transmisja sobotnioniedzielnych zawodow na zywo w Polsacie Sport 2.
Oto gwiazdy sportu ktore odeszy w minionym roku. Wspominamy legendy
We Wszystkich Swietych i Dzien Zaduszny z nostalgia wspominamy zmarych. W ciagu ostatnich 12 miesiecy odeszo od nas wielu wybitnych ludzi sportu - z Polski i zza granicy. W ten szczegolny dzien przypominamy te postacie.
By Kacper CiukszaPierwsza rywalka Swiatek juz przetestowana. I to z kim. Zaciety boj z mistrzynia w Rijadzie
Rosnie napiecie przed pierwszym meczem Igi Swiatek na turnieju WTA Finals. Polka rozpocznie zmagania w Rijadzie od starcia z Barbora Krejcikova. Czeszka dopiero wczoraj dotara do Arabii Saudyjskiej i odbya trening na jednym bocznych kortow. Dzisiaj pierwszy raz miaa okazje poodbijac pike na gownej arenie. Co ciekawe jej sparingpartnerka nie bya zawodniczka ktora wezmie udzia w rozgrywkach. Mistrzyni tegorocznego Wimbledonu trenowaa ze znakomita przed laty rodaczka.
Siatkarz chwia sie na nogach. Trener szczerze o problemach zdrowotnych w klubie z PlusLigi
Tuomas Sammelvuo ma o czym myslec. W ostatnim spotkaniu z PSG Stala Nysa boisko musia opuscic Lukas Vasina a wciaz nieobecny jest tez Jakub Bucki. Trener Asseco Resovii Rzeszow wypowiedzia sie na temat stanu zdrowia obu zawodnikow.