Home/sports/Co za koncert. Bitwa o lidera Ekstraklasy rozstrzygnieta w cztery minuty

sports

Co za koncert. Bitwa o lidera Ekstraklasy rozstrzygnieta w cztery minuty

Lech w cztery minuty wybi z gowy pikarzom Cracovii marzenia o pozycji lidera. Poznaniacy wygrali w Krakowie 20 a do zwyciestwa poprowadzi ich Mikael Ishak ktory zdoby bramke i zanotowa asyste. Do gry w Lechu po leczeniu kontuzji wroci reprezentant Polski Bartosz Salamon.

October 19, 2024 | sports

Lech w cztery minuty wybił z głowy piłkarzom Cracovii marzenia o pozycji lidera. Poznaniacy wygrali w Krakowie 2:0, a do zwycięstwa poprowadził ich Mikael Ishak, który zdobył bramkę i zanotował asystę. Do gry w Lechu po leczeniu kontuzji wrócił reprezentant Polski Bartosz Salamon. Pierwsze minuty wskazywały, że pełne trybuny przy Kałuży obejrzą spotkanie godne meczu na szczycie Ekstraklasy. Oba zespoły chętnie ruszyły do przodu, chciały grać piłką i szybko też stworzyły sobie pierwsze okazje. Cracovia i Lech postawiły na strzały z dystansu. Nie minęły jeszcze dwie minuty, a Dino Hotić uderzeniem zza pola karnego przetestował Henricha Navasa, ale bramkarz "Pasów" z trudem wybił piłkę. Jeszcze bliżej trafienia kilka minut później był Ajdin Hasić. Pomocnik Cracovii z rzutu wolnego postanowił zaskoczyć Bartosza Mrozka. Bramkarz Lecha wyszedł z linii oczekując na dośrodkowanie, tymczasem Hasić uderzył na bramkę i trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Kibice zaczęli zacierać ręce na widowisko z prawdziwego zdarzenia, ale okazało się, że było to tylko rozbudzenie apetytów, gdyż z każdą minutą emocje były coraz mniejsze. Spotkanie przerywane było poprzez odpalanie pirotechniki, a później coraz częściej sędzia musiał przerywać akcje z powodu fauli. Efekt? Jeszcze tylko ciekawe uderzenie Patryka Sokołowskiego z dystansu i na tym okazje w pierwszej części się skończyły. Od początku drugiej części Mikael Ishak udowadniał, że na bezbramkowy remis się nie zgadza. W cztery minuty miał dwie okazje do zdobycia bramki, ale trzeciej już nie zmarnował. W 53. minucie dokładne dośrodkowanie spod linii bocznej posłał Afonso Sousa, a szwedzki napastnik mimo asysty dwóch obrońców zdobył swoją siódmą bramkę w tym sezonie. Cztery minuty później było już 2:0, a w roli głównej znów wystąpił Ishak. Napastnik Lecha świetnie dograł do Patrika Walemarka, a ten nie zmarnował sytuacji sam na sam z Ravasem. Lech już do końca kontrolował spotkanie. Co prawda Cracovia walczyła o kontaktową bramkę, ale tym razem brakowało jej jakości w ofensywie. Trener Dawid Kroczek próbował zmieniać zawodników i ustawienie, ale przyjezdni mądrze oddalali zagrożenia spod swojej bramki i próbowali nawet zdobyć trzeciego gola. Tym sposobem Lech zasłużenie wygrał i umocnił się na pozycji lidera, a "Pasy" tracą do niego już pięć punktów. W meczu z Cracovią do gry w Lechu wrócił reprezentant Polski Bartosz Salamon, który od wakacji leczył kontuzję. Obrońca poznaniaków musiał jednak opuścić boisko w 74. minucie, prawdopodobnie z powodu urazu. Z Krakowa Piotr Jawor Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS