Home/sports/Atak taksowkarza na byego pikarza Legii. Kompanii od razu ruszyli na pomoc

sports

Atak taksowkarza na byego pikarza Legii. Kompanii od razu ruszyli na pomoc

Do mediow dotary kulisy historii ktora wydarzya sie po meczu Legia Warszawa - Gornik Zabrze 11 w ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy. Jak informuje "Super Express" trzej byli pikarze stoecznej ekipy - Micha Zewakow Jakub Wawrzyniak i Piotr Mosor - ruszyli "w miasto". Spedzili razem czas do poznych godzin nocnych. Kiedy Mosor probowa wrocic do domu zosta zaatakowany gazem przez taksowkarza. W poblizu na taka okazje czyhali paparazzi.

October 03, 2024 | sports

Do mediów dotarły kulisy historii, która wydarzyła się po meczu Legia Warszawa - Górnik Zabrze (1:1) w ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy. Jak informuje "Super Express", trzej byli piłkarze stołecznej ekipy - Michał Żewłakow, Jakub Wawrzyniak i Piotr Mosór - ruszyli "w miasto". Spędzili razem czas do późnych godzin nocnych. Kiedy Mosór próbował wrócić do domu, został zaatakowany gazem przez taksówkarza. W pobliżu na taką okazję czyhali paparazzi. Incydent być może nie ujrzałby światła dziennego, gdyby nie zawodowi łowcy sensacji wyposażeni w sprzęt fotograficzny. W nocy z soboty na niedzielę byli świadkami zdarzenia, w którym pierwszoplanową postacią okazał się Piotr Mosór, były zawodnik Legii Warszawa . To on znalazł się w roli poszkodowanego. Wraz z Michałem Żewłakowem i Jakubem Wawrzyniakiem - swego czasu również legionistami, reprezentantami Polski - wybrał się po ligowym meczu z Górnikiem Zabrze "na miasto". Po wspólnej biesiadzie jako pierwszy postanowił wrócić do domu. Po wejściu do taksówki sprawy nie potoczyły się jednak pomyślnie. - Byłem trochę wypity, wsiadłem do taksówki, pewnie powiedziałem coś, co nie spodobało się kierowcy i dostałem mocno gazem po oczach. Co ja mogę więcej dodać? Nie będę kłamać, że mnie tam nie było, skoro wszystko jest na fotkach - oznajmił Mosór w rozmowie z "Super Expressem". Jak się okazuje, mógł liczyć na natychmiastową pomoc dwójki kompanów. - Dokładnie nie wiem, co tam się wydarzyło w taksówce, ale Piotrek nie czuł się najlepiej, więc trzeba było pomóc koledze. Ogarnęliśmy mu inny transport do domu i tak to się skończyło - to relacja Żewłakowa, również cytowanego przez "SE". Finalnie trzej byli piłkarze bezpiecznie wrócili do domów. Dopiero kilka dni później historia stała się medialna. Do kierowcy taksówki nie udało się jednak dotrzeć, nieznana pozostaje zatem jego wersja zdarzeń. Mosór bronił barw Legii w latach 1994-95 i 1996-99. Grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów . Na krajowej arenie sięgnął po tytuł mistrzowski oraz Puchar (dwukrotnie) i Superpuchar Polski. Jego syn Ariel jest obecnie zawodnikiem Rakowa Częstochowa . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS