sports
Absolutny szok w Paryzu. Decydowaa ostatnia akcja
Trudno uwierzyc ze tak to sie skonczyo. Paris Saint-Germain mia zdecydowana przewage w meczu z Atletico Madryt ale ostatecznie na Parc des Princes lepsi okazali sie goscie strzelajac gola na 21 w ostatniej akcji.
Trudno uwierzyć, że tak to się skończyło. Paris Saint-Germain miał zdecydowaną przewagę w meczu z Atletico Madryt, ale ostatecznie na Parc des Princes lepsi okazali się goście, strzelając gola na 2:1 w ostatniej akcji. W tym artykule dowiesz się o: Sytuacja PSG w Lidze Mistrzów zaczyna się lekko komplikować. Paryżanie po czterech kolejkach mają w dorobku cztery punkty, z kolei Atletico Madryt sześć, w co chyba mało kto wierzył. Jedni i drudzy chcieli poprawić ten bilans w środowy wieczór, choć w piłkę grał tylko jeden zespół. PSG miał olbrzymią przewagę w rywalizacji z bardzo defensywie usposobionym Atletico. To był bardzo interesujący egzamin z gry w ataku pozycyjnym i trudno powiedzieć, by został zdany w sposób celujący. W ogóle nie został zdany, bo spotkanie zakończyło się remisem. Atletico przyjechało do Paryża po punkt. Tam nawet nie było pozorowania gry o pełną pulę. PSG miał przewagę, drugi gol wisiał w powietrzu, ale w ostatniej minucie doliczonego czasu to goście wyprowadzili ostateczny cios - rezerwowy Angel Correa sfinalizował perfekcyjny kontratak i kibice w Paryżu przeżyli szok. Paryżanie mają czego żałować. Byli stroną dominującą, wypracowali sobie sporą liczbę klarownych sytuacji, ale udało się wykorzystać tylko jedną. I to w dodatku po katastrofalnym błędzie rywala. W pozostałych sytuacjach albo bronił Jan Oblak, albo piłka przelatywała obok bramki (opcjonalnie nad nią). ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia Paryżanie od samego początku rzucili się na Atletico i praktycznie nie schodzili z połowy przeciwnika. Na prowadzenie wyszli w 14. minucie, choć nie wynikało to z błyskotliwej akcji czy spektakularnego strzału. Clement Lenglet postanowił pomóc i stracił piłkę we własnym polu karnym. Ousmane Dembele nie spanikował, przytomnie odegrał, a młody Warren Zaire-Emery efektowną podcinką pokonał Jana Oblaka. Tyle tylko, że cztery minuty później był już remis. Po jednej z niewielu akcji gości Nahuel Molina zdobył bramkę wyrównującą. Było w tym mnóstwo przypadku, bo próbujący wybić piłkę Nuno Mendes trafił w Molinę, dzięki czemu obrońca Atletico miał czystą sytuację kilka metrów od bramki. Polscy sędziowie analizowali jeszcze potencjalne zagranie piłki ręką przez Molinę, ale ostatecznie nie dopatrzono się żadnych nieprawidłowości. PSG dalej miał przewagę, jednak można było odnieść wrażenie, że Atletico grało coraz pewniej. Obraz gry się nie zmieniał, natomiast nie przekładało się to na sytuacje. To zmieniło się w drugiej połowie. Mistrzowie Francji zaczęli finalizować swoje akcje strzałami, choć wykończenie pozostawiało wiele do życzenia. Gdyby Achraf Hakimi i Bradley Barcola byli mniej samolubni. Albo gdyby Marquinhos nie strzelił prosto w Oblaka po dograniu z rzutu wolnego. Wtedy paryżanie mieliby pełne prawo myśleć o zwycięstwie. A tak nie mogą zadowolić się nawet punktem, bo w doliczonym czasie Angel Correa okazał się superrezerwowym. Spotkanie sędziował Szymon Marciniak i był kompletnie niewidoczny, co w przypadku arbitra jest komplementem. Nie dał sobie wejść na głowę, choć gospodarze na początku spotkania chcieli parę razy wywrzeć na nim presję, ale gdy zdali sobie sprawę, że nic tym nie ugrają, to dali sobie spokój. Paris Saint-Germain - Atletico Madryt 1:2 (1:1) 1:0 Warren Zaire-Emery 14' 1:1 Nahuel Molina 18' 1:2 Angel Correa 90+3' Składy : PSG : Gianluigi Donnarumma - Achraf Hakimi, Marquinhos, Willian Pacho, Nuno Mendes - Warren Zaire-Emery (73' Randal Kolo Muani), Vitinha, Joao Neves (67' Kang-In Lee) - Ousmane Dembele (90' Desire Doue), Marco Asensio (67' Fabian Ruiz), Bradley Barcola. Atletico : Jan Oblak - Giuliano Simeone (60' Rodrigo Riquelme), Nahuel Molina, Axel Witsel, Clement Lenglet, Javi Galan (60' Reinildo Mandava) - Conor Gallagher (78' Samuel Lino), Rodrigo De Paul (60' Koke), Pablo Barrios - Julian Alvarez (67' Angel Correa), Antoine Griezmann. Żółte kartki : Angel Correa (Atletico). Sędzia : Szymon Marciniak (Polska). * Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
PREV NEWSZrobi to Lewandowski przebi Messiego
NEXT NEWSSiedem goli w meczu Barcelony. "Lewy" w roli gownej. Ale co zrobi Flick
Iga obejrzy mecz Nadala Jasna deklaracja
Puchar Davisa bedzie ostatnim turniejem w karierze Rafaela Nadala. Na to wydarzenie przybedzie wiele znanych postaci. Hiszpan jest idolem Igi Swiatek lecz ta jednak nie bedzie miaa okazji pojawic sie na jego pozegnalnym meczu.
Totalna przepasc. Portugalia miazdzy Polske
W piatek podopiecznych Michaa Probierza czeka piekielnie trudne zadanie. Reprezentacja Polski i Portugalii to zupenie dwa rozne swiaty. Oba zespoy dzieli kolosalna roznica aktualnej wyceny rynkowej.
Szczesny ta wypowiedzia rozbroi dziennikarke. Chciaby zamienic sie z Lewandowskim
Wojciech Szczesny trafi do FC Barcelona na poczatku pazdziernika ale do tej pory nie doczeka sie swojego debiutu. Polski bramkarz zosta jednak szybko zaakceptowany w szatni o czym swiadcza wypowiedzi kolegow z druzyny. 34-latek bierze tez udzia w licznych nagraniach promocyjnych. Podczas jednego z nich wprowadzi dziennikarke klubowego kanau w osupienie gdy wyjawi na jakiej pozycji najbardziej chciaby wystepowac.
Awantura Mike Tyson uderzy Jake'a Paula podczas ceremonii wazenia WIDEO
Rosnie temperatura przed jedna z najbardziej kasowych walk bokserskich ostatnich lat. W nocy z piatku na sobote rekawice skrzyzuja Jake Paul 10-1 7 KO i Mike Tyson 50-6 44 KO. Podczas oficjalnej ceremonii wazenia doszo do spiecia miedzy zawodnikami. Byy mistrz swiata wagi ciezkiej spoliczkowa YouTubera w trakcie spotkania twarza w twarz.
Szczesny wsiad do samochodu i sie zaczeo. Tego nikt o nim nie wiedzia
Wojciech Szczesny lubi zaskakiwac. Po sezonie zadziwi wszystkich gdy w wieku 34 lat postanowi zakonczyc kariere. Szybko jednak wroci do piki i jest zawodnikiem FC Barcelony. Ostatnio da sie poznac jej fanom nieco lepiej wystepujac w specjalnym filmiku. W jego trakcie wyjawi cos o czym nie wiedzia o nim prawie nikt. Wszystko przez pytanie o... tatuaz.
By Błażej WinterLatem bysnea forma. To nasza biathlonowa nadzieja
Joanna Jakiea w poprzednim sezonie pokazaa ze drzemia w niej spore mozliwosci. W niedawnych mistrzostwach Polski w biathlonie letnim bya bezkonkurencyjna. Czy w nowej kampanii bedzie liderka Biao-Czerwonych