Blogs
Home/sports/700 tysiecy zotych na poczatek. Polskie kluby zrobia wszystko zeby sie stad wyrwac

sports

700 tysiecy zotych na poczatek. Polskie kluby zrobia wszystko zeby sie stad wyrwac

Cztery polskie kluby Krajowej Ligi Zuzlowej chca sie bic o awans. Mowia teraz albo nigdy. Ultrapur Start Gniezno czyli przegrany tegorocznego finau wyda 700 tysiecy zotych na same podpisy byle tylko dostac sie do Metalkas 2 Ekstraligi. Start podobnie jak inni jeszcze spaca tegoroczne dugi ale nie szczedzi kasy na transfery. Inni robia to samo. Taki OK Kolejarz Opole do konca walczy zeby wyrwac ze Startu Kevina Fajfera i osabic konkurenta a po kazdym telefonie wartosc oferty rosa.

November 18, 2024 | sports

Cztery polskie kluby Krajowej Ligi Żużlowej chcą się bić o awans. Mówią: teraz albo nigdy. Ultrapur Start Gniezno, czyli przegrany tegorocznego finału, wydał 700 tysięcy złotych na same podpisy, byle tylko dostać się do Metalkas 2 Ekstraligi. Start, podobnie, jak inni jeszcze spłaca tegoroczne długi, ale nie szczędzi kasy na transfery. Inni robią to samo. Taki OK Kolejarz Opole do końca walczył, żeby wyrwać ze Startu Kevina Fajfera i osłabić konkurenta, a po każdym telefonie wartość oferty rosła. Polskie kluby Krajowej Ligi Żużlowej zbroją się na potęgę. Ultrapur Start Gniezno przegrał w tym roku finał z Unią Tarnów, ale znów zbudował budżet na poziomie 3,5-3,7 miliona złotych i wydał około 700 tysięcy złotych na same podpisy. Start utrzymał swojego lidera Sama Mastersa. Australijczyk zarobi w sezonie 2025 pół miliona. Dużo, ale Start nie mógł oszczędzać, bo Masters miał mnóstwo ofert. Prócz dobrej gaży dostał jeszcze gwarancję, że kasa będzie przelewana terminowo. W Gnieźnie marzyli o tym, żeby kupić Timo Lahtiego, najlepszego zawodnika KLŻ w 2024, bo z duetem Masters, Lahti nie mieliby konkurencji. To się nie udało, bo Lahti chciał startować w Metalkas 2 Ekstralidze, a poza tym był za drogi. Za podpis dostał 250 tysięcy, a Start swojemu najlepszemu zawodnikowi dał 150 tysięcy. Rywalizacja w KLŻ z roku na rok staje się coraz droższa. Start i tak miał szczęście, bo na podpisy wydał o 20 tysięcy mniej niż przed sezonem 2024, a skład wydaje się lepszy. Choć w klubie do końca drżeli o to, co będzie z Kevinem Fajferem, bo OK Kolejarz Opole koniecznie chciał go odbić i osłabić Start. Oferta Kolejarza dla Fajfera rosła po każdym telefonie. Start zatrzymując Mastersa, K. Fajfera i Caspera Henrikssona oraz dokładając Adriana Gałę i Adama Ellisa jest najpoważniejszym kandydatem do awansu . Tym bardziej że wiosną klub będzie chciał jeszcze dołożyć jednego zawodnika, żeby mieć zabezpieczenie w razie kontuzji. Konkurencję w walce o awans Start będzie miał jednak dużą. Wspomniane Opole, ale też Polonia Piła i Energa Wybrzeże Gdańsk, spadkowicz z Metalkas 2 Ekstraligi, też mają budżety przekraczające 3 miliony złotych i apetyty na awans nie mniejsze niż w Gnieźnie. No i mają argumenty. Siłą Polonii Piła będą Duńczycy Jonas Seifert-Salk i Villads Nagel. A jak jeszcze odpali rutyniarz Tomasz Gapiński, to dopiero będzie "paka". Bardzo mocnym punktem będzie też Adrian Cyfer. W Gdańsku też postawili na Duńczyków. Zostawili Nielsa-Kristiana Iversena, a dołożyli Tima Sorensena i Benjamina Basso. Sorensen bez wątpienia będzie jedną z gwiazd ligi. W końcu, w tym roku dobrze radził sobie w pierwszoligowej Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Kolejarz Opole nie wyciągnął co prawda Fajfera, ale ma Oskara Polisa i Grzegorza Walaska, który w tym roku wywalczył awans z INNPRO ROW-em Rybnik do PGE Ekstraligi i nie miałby nic przeciwko temu, by to samo zrobić w Opolu. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS