Blogs
Home/sports/46 i 14 wtedy Magda Linette rozpoczea powrot. Wszystko zalezy od Igi Swiatek

sports

46 i 14 wtedy Magda Linette rozpoczea powrot. Wszystko zalezy od Igi Swiatek

Rywalizacja w meczu Polska - Wochy o fina BJK Cup Finals 2024 rozpoczynaa sie od starcia z udziaem Magdy Linette i Lucii Bronzetti. Premierowa batalia wystartowaa kilkanascie minut po godz. 1700. Poznanianka bya wskazywana na faworytke pojedynku ale to rywalka dyktowaa warunki przez wiekszosc czasu. W pewnym momencie Woszka prowadzia juz 64 41. Nasza zawodniczka odrobia strate w drugim secie ale ostatecznie to reprezentantka Italii cieszya sie z niespodziewanej wygranej 64 763.

November 18, 2024 | sports

Rywalizacja w meczu Polska - Włochy o finał BJK Cup Finals 2024 rozpoczynała się od starcia z udziałem Magdy Linette i Lucii Bronzetti. Premierowa batalia wystartowała kilkanaście minut po godz. 17:00. Poznanianka była wskazywana na faworytkę pojedynku, ale to rywalka dyktowała warunki przez większość czasu. W pewnym momencie Włoszka prowadziła już 6:4, 4:1. Nasza zawodniczka odrobiła stratę w drugim secie, ale ostatecznie to reprezentantka Italii cieszyła się z niespodziewanej wygranej 6:4, 7:6(3). Niespełna dwa dni po emocjonującej rywalizacji z Czeszkami , nasze reprezentantki przystępowały do walki o finał BJK Cup Finals 2024. Skład drugiego spotkania był znany od dłuższego czasu, zagrają w nim Iga Świątek i Jasmine Paolini. Zanim jednak zobaczymy na korcie tenisistki z TOP 4 rankingu WTA, najpierw doszło do rywalizacji z udziałem Magdy Linette i Lucii Bronzetti. Można się było zastanawiać, kogo kapitanowie dysponują do pierwszego pojedynku. W batalii z Czeszkami zobaczyliśmy w akcji Magdalenę Fręch. Łodzianka przegrała jednak z Marie Bouzkovą, co mogło wskazywać, że Dawid Celt powróci do ustawienia z Magdą Linette. Poznanianka miała trzy dni na regenerację po zwycięskiej, blisko czterogodzinnej potyczce z Sarą Sorribes Tormo . Kapitan rzeczywiście postawił na 32-latkę. Także dowodząca w ekipie rywalek Tathiana Garbin zrobiła roszadę, zamieniając Elisabettę Cocciaretto na Lucię Bronzetti. Mimo to Polka wciąż wydawała się faworytką spotkania - zwłaszcza, że Magda była zdecydowanie wyżej notowana w rankingu oraz bardzo pewnie wygrała ich jedyne dotychczasowe starcie. Włoszka rozpoczęła spotkanie od dwóch wygranych akcji, ale później Magda odwróciła losy własnego gema serwisowego i rozpoczęła mecz od prowadzenia. Przy podaniu Bronzetti obserwowaliśmy stan równowagi, ale Linette popełniła zbyt dużo błędów, by doprowadzić do okazji na przełamanie. To nastąpiło w kolejnym gemie. Poznanianka miała sporo problemów po stronie forehandowej i Lucia to wykorzystała. Pojawiły się aż trzy break pointy. Przy drugim tenisistka z Italii znakomicie się wybroniła, a później posłała efektownego winnera. Nasza reprezentantka próbowała coś zmienić i w następnych minutach wyglądało to już trochę lepiej. W szóstym gemie otrzymała okazje na wyrównanie na 3:3. Pierwszej szansy nie udało się wykorzystać, ale później Magda rozgoniła już przeciwniczkę po korcie i skończyła akcję przy siatce. Niestety, po chwili Bronzetti znów znalazła się na prowadzeniu. Polce znów przydarzyło się kilka bardzo kosztownych pomyłek - jak choćby ta przy break poincie, gdy posłała smecza w połowę siatki. Chwilę później mieliśmy już 5:3 dla Włoszki. Zawodniczka z Półwyspu Apenińskiego utrzymała już przewagę do samego końca seta i wygrała go 6:4. Także druga partia rozpoczęła się źle z perspektywy naszej zawodniczki. Już na starcie rywalka dostała okazje na przełamanie. Przy trzeciej szansie Magda popełniła kolejny błąd z forehandu i Włoszka miała już breaka po swojej stronie. Lucia złapała bardzo dużą pewność siebie, świetnie serwowała . Czuła, że ma przewagę na korcie. Ta urosła jeszcze po piątym gemie, gdy doszło do kolejnej utraty serwisu przez Linette. Mieliśmy już 4:1 dla reprezentantki Italii, z podwójnym przełamaniem. Wtedy nastąpił zwrot akcji na korcie. Wreszcie zobaczyliśmy Polkę w wydaniu, na które czekaliśmy przez długi czas. Grała ofensywnie, wywierała presję na przeciwniczce. Konsekwentnie, krok po kroku, poznanianka zaczęła odrabiać straty . I nagle, z bardzo korzystnego wyniku z perspektywy Bronzetti, zrobił nam się remis - 4:4. 32-latka nabrała ogromnej pewności siebie i imponowała niektórymi akcjami. Pojawiło się także o wiele bardziej pozytywne nastawienie u Magdy. Lucia przerwała korzystną serię naszej tenisistki dopiero w dziesiątym gemie - w momencie, gdy broniła się przed przegraniem partii. Utrzymała swoje podanie i wyrównała na 5:5. Poznanianka niewiele sobie z tego zrobiła - po chwili dołożyła gema przy swoim serwisie do zera. Ostatecznie o losach drugiej odsłony decydował tie-break. Niestety, ta rozgrywka ułożyła się zupełnie nie po myśli Polki. Bronzetti odzyskała kontrolę nad wydarzeniami, budowała swoją przewagę. Ostatecznie Włoszka triumfowała 6:4, 7:6(3). To oznacza, że nasze tenisistki będą potrzebowały wygranej w singlu i deblu, by awansować do finału BJK Cup Finals 2024 . Magda Linette - Lucia Bronzetti 4:6, 6:7(3) Iga Świątek - Jasmine Paolini Magdalena Fręch/Katarzyna Kawa - Sara Errani/Jasmine Paolini stan rywalizacji: 1-0 dla Włoszek Dokładny zapis relacji z meczu Magda Linette - Lucia Bronzetti jest dostępny TUTAJ . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS