science
Rosjanie opuszczaja armie Putina. "Zostalismy wysani na smierc". Wielki exodus przybiera na sile. "Wyrzuciem mundur do kosza"
Kiedy jego jednostka dowiedziaa sie ze ma zostac przeniesiona do Ukrainy Amonow uciek przez dziure w pocie. Pojechaem taksowka do najblizszego sklepu kupiem nowe ubrania i wyrzuciem mundur wojskowy do kosza mowi byy oficer. Takich zonierzy jest coraz wiecej a ich opowiesci obnazaja skale patologii w szeregach armii Putina.
Tylko jedna organizacja, "Get Lost", która pomaga zmobilizowanym w ucieczce, informuje o kilkudziesięciu tysiącach Rosjan chcących porzucić Putina. Oto historie tych, którym udało się uniknąć pewnej śmierci na froncie. Rysy na wizerunku armii Putina Konstantin Bubnow zdał sobie sprawę, że zdradził swoich towarzyszy, gdy odzyskał przytomność po eksplozji na polu bitwy w Izium i usłyszał krzyki, które prześladują go do dziś. "Donald Trump i Putin wkrótce się zgodzą". Tylko nowy prezydent USA może rozwiązać drugi kryzys kubański w Ukrainie — Myślałem, że to koniec — mówi 23-latek w rozmowie telefonicznej o tym momencie, który miał miejsce w pierwszych tygodniach wojny w małym miasteczku na wschodzie Ukrainy. — Przez pierwsze kilka minut nic nie widziałem, nic nie czułem i nic nie słyszałem — mówi Bubnow. Niezliczone drzazgi utkwiły w jego ciele. Bubnow w rzeczywistości nazywa się inaczej, ale jego nazwisko musi pozostać tajemnicą. W Rosji każdy, kto zdezerteruje, podlega karze do 15 lat więzienia lub śmierci. Los rosyjskiego pilota Maksima Kuzminowa, który porwał swój śmigłowiec Mi-8 w Ukrainie w 2023 r., stał się znany na całym świecie. Żołnierz został zabity w lutym 2024 r. w Hiszpanii . Czyn nosi znamiona podobnych morderstw popełnianych przez rosyjskie służby specjalne i niesie jasne ostrzeżenie dla dezerterów. A jednak: coraz więcej młodych żołnierzy podejmuje ryzyko. "Die Welt" spotkał się z dezerterami i ich pomocnikami i rozmawiał z nimi o ich motywach oraz obawach. Ujawniają oni rysy na wizerunku armii walczącej bezwarunkowo za Rosję. Taki obraz kreuje propaganda Putina. Dla Bubnowa była to długa podróż na wygnanie. Spędził rok w szpitalu, a następnie ukrywał się w swoim rodzinnym mieście Briańsk przez kolejny rok. Zmieniał mieszkania, nie odpowiadał na wezwania dowódców — aż do sierpnia, kiedy został wykryty i odesłany do swojej jednostki. Jego szczęście polegało na tym, że wcześniej miał udać się do lekarza. Zamiast tego pojechał na Białoruś, a stamtąd poleciał do innego postsowieckiego kraju. Wicepremier Włoch komentuje nowy rosyjski pocisk. "Stary i podretuszowany" Według niezależnego rosyjskiego portalu "Mediazona" od rozpoczęcia mobilizacji we wrześniu 2022 r. do sądów w Rosji wpłynęło ponad 13 tys. spraw dotyczących odmowy walki na froncie. Pod koniec lipca 2024 r. było ich już więcej niż w całym poprzednim roku. Wielu dezerterów przebywa w Armenii i Kazachstanie, gdzie obywatele Rosji mogą podróżować bez paszportu. Niektórym udało się stamtąd przedostać do Francji — tak jak 33-letniemu oficerowi siedzącemu w parku na paryskich przedmieściach Choisy-le-Roi w październikowy poranek. Nazywa się Roman Iwanow. Iwanow mówi tylko po rosyjsku, wszystko we Francji jest nowe i obce. Czeka na decyzję o przyznaniu azylu. Wysłany na śmierć — To nierealne uczucie. Nigdy nie myślałem, że wyjadę za granicę, nie mówiąc już o tym, że będę mógł tu mieszkać — mówi Iwanow. Uśmiecha się podczas rozmowy, ale kiedy temat schodzi na jego matkę, która wychowała go jako samotny rodzic, marszczy brwi: "Ona wciąż jest w Rosji. Nie chcę, żeby cierpiała, ale nie mogę jej też stąd pomóc". Z obawy przed represjami wobec niej, jego tożsamość musi pozostać tajemnicą. Matka Iwanowa wysłała go do wojska po ukończeniu szkoły, aby państwo się nim zaopiekowało. Najpierw uczęszczał do akademii wojskowej, a później dołączył do jednostki obrony powietrznej. — Kiedy Rosja napadła na Ukrainę, zdałem sobie sprawę, że wszystko się zje****. Wiedziałem, że zostaliśmy wysłani na śmierć. Miałem inne plany na swoje życie — mówi. Kiedy został powołany do wojska po inwazji na Ukrainę, miał dwie opcje: front lub więzienie. Ale Iwanow odmówił pójścia na wojnę i został oskarżony . Przed procesem zwrócił się do organizacji "Get Lost", która pomaga dezerterom i poborowym w ucieczce. Były głównodowodzący armii ukraińskiej zapowiada wielki przełom wojsk rosyjskich. Kluczem jest "strategia wyczerpania" Jej założyciel, rosyjski działacz opozycyjny Grigorij Swierdlin, twierdzi, że od początku 2022 r. z nim i jego ludźmi skontaktowało się ok. 40 tys. osób. 90 proc. z nich nie było jeszcze w wojsku i chciało uniknąć powołania. 1100 Rosjan zgłosiło się po pomoc w planowanej dezercji. Swierdlin, który mieszka w Hiszpanii, mówi, że kontaktuje się z takimi żołnierzami coraz częściej. — Przypisujemy to zmęczeniu wojną i niedowierzaniu, że nastąpi rotacja zmobilizowanych ludzi — mówi. Zgodnie z instrukcjami "Get Lost" Roman uciekł na Białoruś autobusem, samochodem i pociągiem. Stamtąd udał się samolotem do Kazachstanu. Ponieważ tamtejsze służby bezpieczeństwa ściśle współpracują z Rosją — gdzie był poszukiwany — obawiał się aresztowania. — Władze Kazachstanu przymykają oko, jeśli chodzi o rosyjskich dezerterów. Ale oczywiście nie są oni tutaj całkowicie bezpieczni — mówi Denis Dżiwaga, dyrektor Międzynarodowego Biura Praw Człowieka w Kazachstanie. Iwanow otrzymał pozwolenie na wjazd od władz francuskich. W międzyczasie założył organizację "Pożegnanie z bronią" — opartą na tytule znanej na całym świecie powieści Ernesta Hemingwaya. — Celem organizacji jest pokazanie innym na własnym przykładzie, że nie muszą brać udziału w zbrodniczej wojnie — mówi Iwanow. Jego organizacja pomogła już sześciu dezerterom w podróży do Europy. Organizacja praw człowieka "Russie-Libertes" z siedzibą w Paryżu była jedną z grup, które udzieliły wsparcia Iwanowowi. — Nikt w Europie nie jest przygotowany na przyjęcie byłych wojskowych z Rosji z otwartymi ramionami. Ci ludzie nie należą do żadnej kategorii i dlatego nie otrzymują wiz. Wielu z nich nie ma też paszportów — mówi przewodnicząca organizacji Olga Prokopiewa. Uzyskanie pozwolenia na pobyt jest czasochłonne i żmudne. "Die Welt" spotkał w Paryżu dwóch innych dezerterów: 27-letniego Igora Kotletkina z Moskwy (imię zmienione) i 32-letniego Andrieja Amonowa z Republiki Sacha. Kiedy rozpoczęła się mobilizacja, pracodawca Amonowa zwolnił go z pracy. Następnego dnia został zabrany do koszar. — To był największy błąd w moim życiu, że tam poszedłem. Ale zawsze byłem posłuszny przełożonym i nigdy nie myślałem o ucieczce — mówi. Siedzi na werandzie paryskiej kawiarni, z czapką nisko nasuniętą na twarz. Czasami się rozgląda. Czy ktoś ma go na oku? "Nie wychowałam cię, żebyś umarł na froncie" Kiedy jego jednostka dowiedziała się, że ma zostać przeniesiona do Ukrainy, Amonow uciekł przez dziurę w płocie . — Pojechałem taksówką do najbliższego sklepu, kupiłem nowe ubrania i wyrzuciłem mundur wojskowy do kosza — opowiada. Dziś czeka w Bordeaux na decyzję w sprawie przyznania mu statusu uchodźcy. Kiedy przybył do Francji, początkowo czuł się wolny i bezpieczny. — Ale im więcej czasu mija, tym bardziej zdaję sobie sprawę, że sytuacja jest bardzo poważna — i że zawsze muszę mieć się na baczności — mówi mężczyzna. Po co w ogóle uciekać? Odpowiedzi dezerterów są podobne: nie chcieli wspierać inwazji na Ukrainę — i chcieli uniknąć własnej śmierci. Kotletkin opowiada nam w hotelowym lobby w Paryżu, że krótko po rozpoczęciu wojny brał nawet udział w antywojennych demonstracjach, mimo że jako żołnierzowi surowo mu tego zabroniono. Fronty Wojny. Zbigniew Parafianowicz: Czy oddać Ukrainie polski sprzęt, jeśli Rosja przełamie front? [PODCAST] Do tego czasu postrzegał służbę wojskową po prostu jako pracę. — Potem zacząłem się strasznie wstydzić przynależności do organizacji, która jest obecnie postrzegana jako zbrodnicza na całym świecie — mówi cicho, często zatrzymując się, by starannie dobierać słowa. Dezercja często idzie w parze z ostracyzmem społecznym. Kiedy Amonow uciekł do Kazachstanu, mieszkańcy jego rodzinnej wioski okrzyknęli go zdrajcą ojczyzny. Byli koledzy wysyłali mu gniewne wiadomości. — Kiedy usłyszałem to po raz pierwszy, bardzo mnie to zabolało. Nikogo nie zabiłem, nie zrobiłem nic złego. Dlaczego tak o mnie mówią? — mówi Amonow. Sprawa pilota zamordowanego w Hiszpanii niepokoi społeczność dezerterów. — Nie popełniłem tak bezczelnego czynu, ale mam wrażenie, że nigdzie nie ma bezpieczeństwa. Francja jest bezpiecznym krajem, ale wciąż jestem ostrożny, rozglądam się na ulicy — twierdzi Kotletkin. Odciął się od kontaktu z rodziną. Dla ich bezpieczeństwa. Niektórzy z jego krewnych są zależni od pomocy państwa i obawia się, że mogą ją stracić, kontaktując się z nim. Mówi, że tęskni za nimi. — Mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł wrócić, ale nie jestem pewien, czy kiedykolwiek będzie to możliwe — twierdzi. Konstantin Bubnow, który walczył w Izium, również nie wie, kiedy ponownie zobaczy swoją rodzinę. Zostawił w Rosji chorą na raka matkę. Pomimo cierpienia, wspierałaby jego ucieczkę. —Zawsze mówiła: "nie wychowałam cię, żebyś umarł na froncie" — mówi.
PREV NEWSSpiecie miedzy Anna Zalewska a Krzysztofem Hetmanem. "Nic takiego nie powiedziaem". Nagle zadzwoni telefon
NEXT NEWSNowe mozliwosci w wojnie z Rosja. "Dostep do ponad 200 strategicznych celow"
Jest ratunek dla Polakow ktorzy zainwestowali w fotowoltaike i czuja sie oszukani. Jest jeden haczyk
W Polsce rozkreca sie powoli boom na przydomowe magazyny energii. Instalacja takiego urzadzenia to niemal koniecznosc dla wielu Polakow ktorzy wczesniej zainwestowali tysiace zotych w panele fotowoltaiczne. Zasady na jakich zakad energetyczny kupuje prad wyprodukowany przez panele na moim dachu woaja o pomste do nieba. Ratuje mnie tylko magazyn energii ktory panele aduja za dnia a z ktorego korzystam wieczorem mowi nam pan Tomasz. Jest natomiast jeden haczyk koszt instalacji.
Kiedy poznamy kandydatke Lewicy w wyborach prezydenckich Robert Biedron wskaza termin
Prawdopodobnie w poowie grudnia przedstawimy nasza kandydatke na prezydenta zapowiedzia w niedziele europose lider Nowej Lewicy Robert Biedron. W programie "Woronicza 17" na TVP Info zapowiedzia ze Lewica wystawi w wyborach prezydenckich "czarnego konia".
Micha Kosinski Cieszmy sie sztuczna inteligencja poki mozemy
"W krotkiej perspektywie jestem wielkim optymista. Te modele jezykowe pozwola nam wyrownac szanse edukacyjne pozwola nam zmniejszyc biede zrewolucjonizowac nauke i medycyne. Ale w dugim przedziale czasowym jestem pesymista bo ta technologia jest tez potezna bronia. I ta bron w niewasciwych rekach moze nam bardzo zaszkodzic" - mowi RMF FM prof. Micha Kosinski psycholog spoeczny i data scientist. Wykadowca Uniwersytetu Stanforda jeden z czoowych specjalistow w dziedzinie psychometrii jest przekonany ze w nastepnych latach sztuczna...
Jest drugi wygrany prawyborow w KO. "Nic nie moze wyrosnac ponad partie"
- Rozegrano mecz w ktorym jedna druzyna prowadzia z druga piec do zera a sedzia mowi - Panowie zagramy jeszcze dogrywke. Tak ukad si w prezydenckich prawyborach w Koalicji Obywatelskiej ocenia dla Interii prof. Rafa Chwedoruk politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. O Rafale Trzaskowskim nasz rozmowca mowi - Na pewno wzmocni sie wewnatrz Platformy. ... Jednak nawet po ewentualnym triumfie za po roku on i jego otoczenie beda musieli patrzec na Tuska i liczyc sie z Platforma.
Spiecie miedzy Anna Zalewska a Krzysztofem Hetmanem. "Nic takiego nie powiedziaem". Nagle zadzwoni telefon
Miedzy Anna Zalewska z Prawa i Sprawiedliwosci a Krzysztofem Hetmanem z Polskiego Stronnictwa Ludowego doszo do spiecia w programie "7. Dzien Tygodnia". Europosanka PiS skrytykowaa rzekome poparcie PSL dla kandydata KO Rafaa Trzaskowskiego. Ale ja nic takiego nie powiedziaem podkresli eurodeputowany PSL. Nagle w studiu zadzwoni telefon europosanki PiS. Dzwonia do pani ze sie pani mija z prawda rzuci Krzysztof Hetman.
Nowe mozliwosci w wojnie z Rosja. "Dostep do ponad 200 strategicznych celow"
Ukraina uzyskaa zgode na uzycie pociskow ATACMS i Storm Shadow do atakowania celow na terytorium Rosji. Juz pierwsze uderzenia w obwodach brianskim i kurskim pokazay jak istotna przewage moga zapewnic te nowoczesne systemy w konflikcie zbrojnym. Kijow zyska dostep do ponad 200 strategicznych celow w tym lotnisk magazynow amunicji i innych kluczowych punktow rosyjskiej infrastruktury wojskowej - podaje 24tv.ua. Szczegolnym obszarem zainteresowania moze byc obwod rostowski gdzie skoncentrowane sa liczne obiekty o znaczeniu militarnym.