Ostry wpis Sikorskiego po wywiadzie w TVN24. Szef MSZ mia ukryty cel. "To jest wpis adresowany do nich"

Treść pochodzi z politycznego newslettera "Stan Wyjątkowy". Miejsce na zapisy znajdziesz na końcu artykułu. Sikorski na antenie odparł: "Ja bym powiedział, że jest już świecka tradycja, iż pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego". Ale po programie wyszedł wściekły i bez pożegnania. A na X/Twitterze zaatakował Olejnik: "Uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne. Wbrew insynuacji red. Olejnik nie jesteśmy krajem antysemitów. Od TVN i Warner Bros./Discovery [amerykański właściciel stacji] żądam przywrócenia standardów dziennikarskich." Zapytałbym o to Sikorskiego o to wprost Nie zamierzam być recenzentem Olejnik. Ja sam, gdybym uznał, że korzenie Anne Applebaum — znanej amerykańskiej publicystki — stanowią dla kogokolwiek polityczny problem, to zapytałbym Sikorskiego o to wprost. Olejnik ma taką pozycję, że nie musi się zasłaniać jednym zdaniem w tekście "Tygodnika Powszechnego" [jak wskazała w programie]. Swoją drogą to zdanie nie padło w żadnym tekście "TP", tylko zostało użyte przez ich dziennikarza w jego materiale dla portalu Gazeta.pl. Sikorski na antenie odpowiedział celnie. Wszak zarówno Agata Kornhauser-Duda, jak i Anna Komorowska mają także korzenie żydowskie. I cóż z tego wynika? Ma Sikorski rację — absolutnie nic. Burza po wywiadzie z Radosławem Sikorskim. Nocny wpis Moniki Olejnik. "Przepraszam moich widzów" W tym kontekście jego atak na Olejnik jest gestem kampanijnym. Bo to nie jest to wpis pod adresem Olejnik ani TVN. To jest wpis do kolegów Sikorskiego, którzy myślą w sposób opisany przez portal Gazeta. Sam Sikorski wie, że jest takie zjawisko. Jak donosi współtwórca "Stanu Wyjątkowego" Kamil Dziubka, na sobotnim zarządzie krajowym Platformy — gdzie decydowały się losy prawyborów — Sikorski wystąpił z gorzką przemową. Miał pretensje, że niektórzy działacze Platformy opowiadają, że żydowskie pochodzenie jego żony może być obciążeniem dla niego w kampanii prezydenckiej. Przeczytaj: Burza po słowach Moniki Olejnik. Jest reakcja "Tygodnika Powszechnego" Nietrudno się domyślić, że chodzi o stronników Rafała Trzaskowskiego. Nie ma się zatem co dziwić, że prezydent stolicy był jednym z pierwszych, którzy zgłosili się do Sikorskiego z publicznym wsparciem po jego ataku na Olejnik. "Żona, dzieci, rodzina to świętość. Wyrazy wsparcia dla Anne i Radka." — napisał. CZYTAJ: Prezes zbrojeniowego giganta w zorganizowanej grupie przestępczej. W tle poparzeni żołnierze i skażone poligony Przyznam się, że ja też rozmawiałem niedawno z Sikorskim o jego żonie — tyle że o jej poglądach. Bo wciąż uważam, że napisanie kilka dni przed amerykańskimi wyborami eseju porównującego Trumpa do Hitlera i Stalina to o parę mostów za daleko. Mam nadzieję, że scysja o Olejnik coś zmieni w tym sensie, że zaczniemy rozmawiać o poglądach żon kandydatów, a nie o ich pochodzeniu. Treść pochodzi z politycznego newslettera "Stan Wyjątkowy", który co tydzień wysyłamy do subskrybentów Onet Premium. Zapisz się!