Home/science/Bmw szefa policji nie miao ubezpieczenia. "Koszt niewspomierny do strat"

science

Bmw szefa policji nie miao ubezpieczenia. "Koszt niewspomierny do strat"

Bmw ktore brao udzia w zdarzeniu z udziaem komendanta gownego policji Marka Boronia nie miao autocasco. Jak wyjasnia rzeczniczka KGP takie ubezpieczenie nie jest wykupywane ze wzgledu na zbyt wysokie koszty skadki. Policja przekonuje jednoczesnie ze zdarzen z udziaem samochodow policyjnych jest niewiele.

October 10, 2024 | science

Zmień miejscowość Popularne miejscowości Bmw, które brało udział w zdarzeniu z udziałem komendanta głównego policji Marka Boronia nie miało autocasco. Jak wyjaśnia rzeczniczka KGP, takie ubezpieczenie nie jest wykupywane ze względu na zbyt wysokie koszty składki. Policja przekonuje jednocześnie, że zdarzeń z udziałem samochodów policyjnych jest niewiele. Informacje o braku ubezpieczenia AC jako pierwsza podała "Rzeczpospolita". Rzecznik prasowa komendanta głównego policji insp. Katarzyna Nowak potwierdziła Interii, że rzeczywiście policyjne samochody nie są objęte autocasco , które jest ubezpieczeniem dobrowolnym (inaczej niż OC, ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej). - Koszt wykupu takich ubezpieczeń jest niewspółmiernie wielki do strat, które mielibyśmy pokrywać - wskazuje rzeczniczka dodając, że zdarzeń z udziałem samochodów policyjnych jest niewiele. - Gdyby takich zdarzeń było 10 rocznie, takie ubezpieczenie byłoby opłacalne - dodaje. "Rzeczpospolita" podaje, że warte ok. 350 tys. zł auto, którym jechał Boroń jest do kasacji. Zaś jeżeli prokuratura uzna winę kierowcy, poniesie on odpowiedzialność finansową w wysokości trzykrotnej pensji . Jak wyjaśnia Katarzyna Nowak, każdy, kto użytkuje mienie służbowe , np. telefon, musi pokryć koszty naprawy, jeśli je zniszczy. Jednocześnie każdy ma możliwość wykupienia ubezpieczenia od odpowiedzialności materialnej. Wówczas koszty naprawy pokrywa ubezpieczenie. Zwróciliśmy się z prośbą o informacje nt. liczby zdarzeń drogowych z udziałem samochodów policyjnych. Czekamy na odpowiedź. Marek Boroń. Wypadek szefa policji W połowie września samochód, którym podróżowa ł komendant główny policji Marek Boroń , dachował na autostradzie A1 w kierunku Gliwic. Prowadził go jeden z podwładnych komendanta. Funkcjonariusze jechali do Głuchołaz w związku z sytuacją powodziową. Szef polskiej policji i dwaj inni mundurowi nie odnieśli poważniejszych obrażeń i wkrótce opuścili szpital. Wypadek komendanta głównego policji. Sprawą zajmuje się biegły - Udało się pozyskać dokumentację medyczną wszystkich uczestników tego wypadku i prokurator, który prowadzi to postępowanie, zlecił biegłemu lekarzowi z zakresu traumatologii ocenę charakteru tych obrażeń . Czyli chodzi o ustalenie, czy naruszały one czynności narządów ciała poniżej, czy powyżej siedmiu dni - przekazała w zeszłym tygodniu Interii prokurator Karina Spruś, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Od wniosków biegłego zależeć będzie, czy całe zdarzenie zostanie uznane za przestępstwo. - Jest to o tyle kluczowe, że znamieniem przestępstwa z artykułu 177 paragraf 1 kodeksu karnego jest spowodowane obrażeń ciała u pokrzywdzonego na okres powyżej siedmiu dni. Ta opinia będzie kluczowa, bo gdyby okazało się, że obrażenia są lekkie. Czyli wyczerpujące znamiona z artykuł 157 paragraf 2, to wówczas nie mamy do czynienia z przestępstwem, ale z wykroczeniem - dodała rzeczniczka. Anna Nicz Chcesz porozmawiać z autorką? Napisz: [email protected] ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

SOURCE : interiawydarzenia
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS